Mistyfikacja, hemoglobina oraz chema

Często słyszymy zwrot "ona/on jest inteligentna/y" W jaki sposób zdefiniujecie to słowo? Czym dla Was jest inteligencja? Czy jest to cecha wrodzona czy można ją w jakiś sposób wytrenować?

Na koniec pozwolę sobie wstawić wypowiedź jednego z moich nielicznych życiowych mentorów.
https://www.youtube.com/watch?v=qlpPS15XMlY

no właśnie tak.... jest

Nie idzie tego jakoś przypisać do definicji. Czasem ludzie mniej inteligentni używają wielkich słów żeby okazać się inteligentym w kogoś oczach, a czasem człowiek inteligentny posługuje się prostym językiem.
Nie wiem jak to wytłumaczyć, moze podam przykład fotkowy.
Na forum bywało różnie, pojawiały się trolle i znikały, tyle ze po ich trolowaniu już szło wywnioskowac czy to trolle inteligentne, czy zwykli pozerzy, najlepsze jest to, ze nie każdy potrafi to zauważyć, po jakimś czasie w niektórych tematach te niby trolle zaskakiwały wiedzą i poprawnością a pseudo-inteligent nadal bedzie leciał ze swoimi formułkami i bogatym słownictwem na każdym kroku podkreślająć swoją alternatywność, co nie skreśla tych pierwszych że jednak to trolle, tyle ze inteligentne.
Nie ma ich tutaj na forum, więc nie mówię o nikim z obecnych.
w życiu nie spotykam trolli, więc bardziej oceniam trochę wygląd i to jak zachowuje sie wśród innych ludzi, jak radzi sobie w życiu i to jak się wysławia.
Taki obraz daje w przybliżeniu z kim ma się do czynienia, ale żeby poznać inteligencje musiałabym spędzić trochę czasu z nim, czy z nią.

nie umniejszając obecnym moderatorom, mało który poradziłaby sobie z nimi na tyle, żeby zdobyć ich szacunek(mam na mysli tych inteligentnych trolli)
podejrzewam, ze z góry skreśliliby ich, bo drazniący ich sposób bycia wyprowadziłby prawie każdego z równowagi, wtedy sposobem można do nich dotrzec ale na to potrzeba czasu, teraz forumowanie i moderowanie to kaszka z mleczkiem, mało tu osób które naprawdę wymagałoby takiej uwagi.

To nie ilość przeczytanych książek ale doświadczenie jakie człowiek przeżył oraz umiejętność wydobycia z nich wniosków. Ważna jest też umiejętność słuchania innych ludzi i oddzielenie ziarna od plewu.

Rotflłem.

Zgadza się. Gdzie te czasy, gdy ostatni post pojawiał się 1 sek temu, a wydarzeniem było gdy nikt nie napisał nic w ciągu ... uwaga! 1 minuty ! To se ne vrati.
A wracając do głównego wątku.
Posługując się wiedzą encyklopedyczną. Nie ma potrzeby kolejny raz tworzyć niezliczone definicje. Ale skoro nalegasz, to swoje rozumienie opiszę używając synonimów, coby było krócej: bystry, rozumny, myślący, pojętny.

Nie posiadam takiej wiedzy. Ale jeśli już musiałbym jednoznacznie stwierdzić, to inteligencja jest cechą nabytą, niestety w dużej mierze zależnej od środowiska, imho.

Umiejętność odnajdywania się w różnych (czasami b. trudnych) sytuacjach w jakich przyjdzie nam się znaleźć. Nie potrzeba czasami encyklopedycznej wiedzy, bo wystarczy rzut oka na otoczenie(spostrzegawczość), dobre maniery, zasady, by nie zrobić ze siebie półgłówka :)

Prawda

MzM, poprawiłaś mi humor tymi zdjęciami w pierwszej odpowiedzi :)))) (niestety, jeszcze nie umiem tutaj tak fajnie zacytować wypowiedzi w dymkach, jak osoby powyżej :D )

Człowiek inteligentny... hmm, chyba trudno go jednoznacznie zdefiniować... według mnie, jest to człowiek myślący, asertywny... taki, który potrafi odnaleźć się w różnych sytuacjach, umie wykorzystać wiedzę, którą już tam gdzieś posiada do rozwiązywania problemów, które napotyka na swojej drodze... Nie idzie ślepo za tłumem, ale stara się samodzielnie znaleźć właściwą drogę, przewiduje skutki swoich działań...

Osoby inteligentne przyciągają do siebie, potrafią zainteresować różnymi tematami, są szczere.. przyznają się do swojej niewiedzy, mówią wprost, że w danej kwestii muszą się jeszcze doinformować. Osoby inteligentne czasem można poznać po wyrazie oczu i twarzy ;)) (przynajmniej ja tak niektóre z nich odbieram, czasem to widać np. w oczach dzieci zdolnych - "inteligentny wyraz twarzy" ;))

Spotkałam w swoim życiu trochę osób, które nazwałabym inteligentnymi, więc powyższe "wywody" snuję, przypominając sobie właśnie te cechy, które mi w nich najbardziej zaimponowały :D Nie wiem, czy z naukowego punktu widzenia brzmiałoby to podobnie, ale co tam :D

A czy można to wytrenować? Hmmm... podobno "z kim przestajesz, takim się stajesz..." - może to pomaga (lub przeszkadza ;) ) w treningu ;)) Kończę, bo mi elaborat wyszedł :D Chyba za dużo czasu na przemyślenia miałam :D ;))

Wyraz twarzy obserwatorów- bezcenny :)))

taaak :)) czasem miny mówią więcej, niż tysiąc słów :D

(nauczyłam się cytować! :D )

to mi się jeszcze przypomniało :D