Dlaczego meżczyźni tak nienawidzą kobiet? Dlaczego oskarżają nas o najgorsze rzeczy, wrzucają wszystkie do jednego wora z wywłokami i szmatami, nazywają nas materialistkami i dziwkami, że sie puszczamy itp, że jesteśmy próżne, a gdy walczymy z tym, to nas jeszcze atakują, obrażają, wyzywają, bo mamy czelność mieć inne zdanie? Gdy my zaczynamy narzekać na facetów schodzi się cała zgraja z wielką nienawiścią, tak jakby myśleli, że tylko oni mają rację, że tylko oni są super a kobiety są złe i że tylko im należy rację przyznać a kto im nie przyzna i ma inne zdanie ten jest głupi...
A przecież faceci też nie są święci. Chcą dominować nad kobietami, mają wielkie pretensje gdy kobieta chce mieć swój czas dla siebie i pasję, podczas gdy oni też go mają i nie widzą nic złego. Mimo że kobiety też pracują zawodowo, to one mają sie zajmować dziecmi i domem, i usługiwać facetom. Pomimo że mają kochające i piękne żony oglądają porno i hot szesnastki nie widzą nic w tym złego, a gdy ich żone odwiezie do domu kolega z pracy, są zazdrośni i nawet biją z tego powodu. Ile razy dostałam propozycję od żonatego "dyskretnego" pana, ktory chcial mnie sponsorowac (odmówiłam). Tak jakby oni mogli zdradzać, ale byli cholernie zazdrośni i nie pozwalali swoim kobietom mieć kolegów. Chodzą do baru z kumplami ale kobieta ma zostać w domu i na niego czekać, ona nie może wyjść z koleżankami ani się jaśnie panu postawić. Twierdzą że są mądrzejsi, że my mamy ich słuchać, że nie myślimy logicznie ale kierujemy się emocjami. Kierują się stereotypami, według nich każda kobieta chce zostać matką, po 30 każda jest zdesperowana, każda jest juz wtedy stara i brzydka. Każda to materialistka, każda jest na tyle głupia że nie ma pasji poza zakupami plotkami, kosmetykami, serialami i cykaniem sobie selfie oraz rodzeniem dzieci.
Już nie mówiąc o takich prostych rzeczach jak to że facet może bzykać ile wlezie ale gdy kobieta nie jest dziewicą to nią gardzi.
Albo że tylko piękne kobiety według nich są warte słuchania, a brzydkie są głupie. Mają pretensje o niemal wszystko, siebie uważając za chodzące ideały, aż rzygać się chce. Wcinają się nam w życie, jak mamy sie ubierać jak malować jak zachowywać, palić czy nie palić, ile ważyć, jakie cycki mieć, jaki kolor włosów, jak myśleć, jak usługiwać, jakie obowiązki mieć, z czego się cieszyć, czego oczekiwac od życia (czyli nie byc zbyt wymagającą) , czy być dziecinną czy nie, twierdzą że kobieta nie powinna pić piwa i wódki bo "konwenanse" i uważają, że kumple są ważniejsi (i koleżanki też). Oraz uważają, że jeśli zdradzą, to winna jest kobieta, którą zdradzili i z którą zdradzili, bo pierwsza zaniedbała a druga uwiodła, a on biedny jest tylko ofiarą...
To tak w skrócie
Czy wszyscy tak robią, nie wiem, ale nie twierdzę, że tak i przynajmniej nie wrzucam jawnie wszystkich do jednego wora.
Ale nam się tu obrywa, że wszystkie jesteśmy wywłokami, a jak się z tym nie zgadzamy i buntujemy, to robimy wstyd swojej płci bo jako przykładne grzeczne kobiety powinnyśmy być posłuszne i się zgodzić z tymi oszczerstwami (nawet jeśli nie dotyczą one nas tylko innych kobiet) i z pokorą przeprosić a nie jeszcze się przed tym bronić, i wtedy jesteśmy jeszcze bardziej atakowane i wyzywane, jakbyśmy robiły coś niedozwolonego...
lista tematów
Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet strona 2 z 26
Teraz nie jesteś Gradziu mężczyzną, a na chwilę wcielisz się w rolę dziecka i popatrzysz na męski świat( w świetle tamtego tematu) oczami dziecka
niezalezna: Podobałby ci się taki tatuś który wiecznie cię zbywa, nigdy nie ma dla ciebie czasu,bo ktoś jest ważniejszy od ciebie?
Ponoć mój ojciec ze mną się bawił zajmował jak byłem mały ale ja niestety byłem za mały aby o tym pamiętać a jak już byłem starszy miałem na głowie szkołę ojciec spełniał swoją rolę pracował nie chlał nie bił matki był obecny w życiu rodziny myślę że jak by go nie było to na pewno było by inaczej. Nie można nikogo winić miłość samej matki wystarcza.
Gradziu kazał przekazać, że nie odpisuje, bo wcielił się w dziecko zbyt mocno i poszedł grać z chłopakami w FIFE i nie wie kiedy i czy w ogóle wróci.
Konto usunięte: Ponoć mój ojciec ze mną się bawił zajmował jak byłem mały ale ja niestety byłem za mały aby o tym pamiętać a jak już byłem starszy miałem na głowie szkołę ojciec spełniał swoją rolę pracował nie chlał nie bił matki był obecny w życiu rodziny myślę że jak by go nie było to na pewno było by inaczej.
Żaden mężczyzna nie potrafi przez dłuższy czas utrzymywać jednej twarzy dla
siebie, a innej dla tłumu, gdyż w końcu straci rozeznanie, która z nich jest
prawdziwa.
NATHANIEL HAWTHORNE
A w twoim życiu jak często gościł?
Tobie nie powinna wystarczyć, ale widać jesteś zwolennikiem minimalizmu :)
Widywałem i widuję go zawsze jak tylko jest w domu normalka.
Lepszy ryc jak nic jak to mówią ambitni i zachłanni ludzie wyrastają na zachłannych i zaborczych a potem każą sobie mówić haj niekoniecznie Hitler
„W większości plemiennych kultur ojców i synów łączy stosunek
pełnej wzajemnego zainteresowania tolerancji. Syn
musi się wiele nauczyć, a więc ojciec spędza z nim wiele godzin na
wyrabianiu grotów do strzał, naprawianiu dzid czy śledzeniu
wyimaginowanego zwierzęcia. Kiedy ojciec i syn spędzają razem
dużo czasu, co w niektórych przypadkach zdarza się i dzisiaj, starsze
ciało, jak moglibyśmy powiedzieć, przekazuje młodszemu
substancję przypominającą pokarm".
Ty maminsynku
To piękny obraz, gdy matka współpracuje w przejściu swojego syna
do świata ojca. Jeśli tego nie zrobi, później wiele spraw może się
bardzo skomplikować — szczególnie w małżeństwie. Chłopiec
rozwija z matką więź, która przypomina EMOCJONALNE KAZIRODZTWO
Jego lojalność jest podzielona. Z tego powodu Pismo Święte mówi:
„Dlatego to m ę ż c z y z n a o p u s z c z a ojca swego i matkę
swoją i łączy się ze swą żoną" :)
WisienkaNaTorcie: To ja zacytuję klasyka ku przestrodze wszystkim uwiedzionym i skrzywdzonym panom, którzy dali złapać się na alimenty przez złe kobiety. :)))
"Powiedziała mi, że na imię jej Billie Jean i urządziła przedstawienie
Nie było mężczyzny, który nie odwróciłby się, z oczami płonącymi pragnieniem, by być właśnie tym
Który zatańczy na parkiecie w środku jej blasku
Zawsze mi powtarzano, bym uważał, co robię
I nie szalał, łamiąc serca młodym dziewczętom
I mama zawsze mi powtarzała, bym uważał, kogo kocham
I bym uważał, co robię, bo kłamstwo staje się prawdą
Billie Jean nie jest moją kochanką
Jest tylko dziewczyną, która twierdzi, że to właśnie ja jestem ten jedyny
Ale jej dzieciak nie jest moim synem
Mówi, że to właśnie ja, ale jej dzieciak nie jest moim synem
Przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy
Prawo stało po jej stronie
Ale kto może to wytrzymać, skoro jest rozchwytywana
Jej intrygi i plany
Bo zatańczyliśmy na parkiecie, w środku jej blasku
Więc posłuchajcie mojej dobrej rady, pamiętajcie, by zawsze dobrze się zastanowić
(Naprawdę się zastanowić)
Powiedziała mojemu maleństwu, że to groźba
Popatrzyła na mnie
I pokazała mi zdjęcie płaczącego dziecka
Z oczami być może takimi, jak moje,
ale jej dzieciak nie jest moim synem.
Chodźmy zatańczyć, na parkiecie, w środku jej blasku, kotku"
Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni albo co inni
mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest
umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy... który wie, co to wielki
entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w
swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych,
gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce
było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku
zwycięstwa, ani smaku porażki.
TEODOR ROOSEVEL
WisienkaNaTorcie: Podziwiam Twoją walkę i zawziętość. Mogłabyś książki i poradniki pisać tyle słów już tutaj na forum przelałaś :))) Ale szczerze - nie doświadczyłam w sowim życiu nienawiści od facetów. Tylko tutaj jakieś głupie docinki, które traktuję z przymrużeniem oka i dystansem bo doskonale sobie zdaję z tego sprawę, że w zdecydowanej większość ze strony panów to po prostu prowokowanie by rozpętać tak zwaną "gównoburzę" w którą Wy moje koleżanki drogie dajecie się wciągnąć - co muszę niestety przyznać ze smutkiem, bo dajecie się łatwo zmanipulować. W świecie realnym jakoś nie spotykam się z wrogością ze strony płci przeciwnej a wręcz przeciwnie i o takiej nie słyszę z ust moich koleżanek. Myślę, że robicie wiele hałasu o nic.
ja w realnym życiu rownież nie doswiadczylam zadnej niesprawiedliwości (jedynie kolega chłopaka stwierdził, że kobieta nie powinna lubić wódki bo "konwenanse jej na to nie pozwalają", ale to jego luźna opinia a jak wiadomo razem z nim mimo wszystko wódkę piłam i nie narzekał)
Jedynie na forach
I sie zastanawiam, ze albo na forach żyją smutni ludzie ktorzy takie problemy mają, albo kazdy takie ma ale tylko na forach maja odwage to powiedzieć... sama nie wiem. Mimo to sęk w tym by sie nauczyli że my nie jesteśmy takie glupie i bezbronne, swoj język mamy, choc jednym tematem swiata nie zmienie, ale kolejna gównoborza (tyle ze z odwróconymi rolami) moze dac do myslenia co niektorym :)
Konto usunięte: Nic się nie dzieje bez przyczyny, nikt się nie rodzi z nienawiścią, za to wpływ na to maja wczesniejsze doświadczenia, pewnie gdyby Ci mężczyźni, ktorych masz na myśli, byli traktowani w odpowiedni sposób przez kobiety to by taka sytuacja nie miała miejsca.
wiem, ale co nie my jesteśmy winne, że inne zraniły danego mężczyznę. Nam się obrywa o nic, a jak się przed tym bronimy, to jeszcze bardziej nam się obrywa.
Konto usunięte: Najlepiej jak byście się uderzyły we własne piersi i zaczęły od swojego zachowania i podejścia do facetów, bo na moje oko się nimi bawicie i pomiatacie, bardzo trudno jest Wam dogodzic, może warto by było się postawić na tego nie na widzącego Was faceta miejscu
O tym mowie w poście. To co napisales to generalizacja. Bo np skąd możesz wiedzieć, czy ja się zachowuje źle w stosunku do facetów? A może sie nimi nie bawię? A może jestem dla nich mila i pomocna? Skąd wiesz ze nimi pomiatam? A mimo to wielu facetow i tak wrzuca mnie do jednego wora z tamtymi? Więc takie wytłumaczenia są dla mnie wręcz przykre, bo to tak jakbyś chcial mi powiedzieć, że to jednak moja wina. Mam bić sie w pierś i zmienić swoje zachowanie, żeby faceci zaczęli mnie inaczej traktować, mimo że ja się zachowuje normalnie i nie jest to moją winą że jest jak jest. O tym też jest mój post - generalizacja, oraz uważanie że kazda jest zła.
Co z tego ze postawię sie w miejscu faceta zranionego przez inną kobietę, skoro to nie ja mu wyrządzilam krzywdę? To ze jest zraniony nie jest wytłumaczeniem dla takiego zachowania. Wy to chcielibyście abyśmy my byly dla was zawsze mile, ale wy dla nas już nie musicie.
Konto usunięte: skoro juz taki post i temat podjelas, to zamiast szukać przyczyny w facetach, zaczęła byś po prostu od zachowania swojego i schwoich kolezanek:-) !
jak juz pisałam wyżej. To nie moja wina, że inne kobiety skrzywdziły danego faceta. I mnie to nie obchodzi jak bardzo jest zraniony, to nie jest żadne wytłumaczenie na to, że w stosunku do reszty kobiet, ktore ani jemu ani żadnemu innemu krzywdy nie wyrządziły, zachowuje się tak podle.
Nie bede więc szukać problemu w sobie, gdyż zwyczajnie to ja tu jestem ofiarą generalizacji.TY rownież obwiniasz mnie o wszystko, zamiast spojrzeć prawdzie w oczy, że wy nie jesteście sprawiedliwi, dajecie sie szmatom wykorzystać a porządne dziewczyny muszą dwa razy bardziej pracować na wasze zaufanie i by wam dogodzić a i tak są podejrzewane o wszystko co najgorsze, bo "sparzyliście sie". Dlaczego to nam, niewinnym, ma sie obrywac?
Nie zdradziłam nigdy, nie lece na hajs i nie traktuje facetów jak psów, nie bawie się nimi ani nic. Więc dlaczego ja mam zacząć zmiany od siebie? Nie, dlatego zaczynam przemawiać facetom do rozsądku, żeby sie zastanowili gdzie pchają swoje pretensje.
A co do "moich koleżanek" to tez nie bede brać odpowiedzialności za ich zachowanie.
Z resztą skąd wiesz czy takie ich zachowanie nie wynika z waszego zachowania?
AIVAS: Ojj biedna. Aleś Ty przejęta. Taka zatroskana Internety źle Ci robią.
Faceci, którzy nienawidzą kobiet, najczęściej w ten sposób mszczą się na swoich matkach (nieświadomie). Co nie oznacza, że bez znaczenia są pierwsze doświadczenia. Kiedyś ojciec zabierał syna od matki w wieku około 7 lat. Chłopiec nie miał dostępu do samic do ok. 12 r.ż. To eliminowało zły wpływ płci żeńskiej na tożsamość chłopca. Teraz tego brak. Rzuca się i chłopców i dziewczynki do tego samego kotła, mimo że rozwój psychiczno-fizyczny obu przebiega zupełnie inaczej (oczywiście feministki będą dalej zaklinały rzeczywistość i twierdziły, że wychowanie > geny). To tworzy patologie.
oczywiscie ze moga wychowywac sie razem, bawic sie razem, to nie tworzy patologii, tylko powoduje ze facet przyzwyczaja sie do dziewczynek, uczy sie od nich czegos, a one od niego, a nie sztucznie sie rozdziela "ty dziewczynko robisz to a ty chlopcu tamto i ani mi sie ważcie sie zamienić!" . Takie rozdzielanie tworzy patologie, bo potem chłopiec wyrasta w przekonaniu, ze po co ma uczyc sie prac i gotować, skoro znajdzie sobie żonke i ona mu to zrobi. A ze ona zna swoją wartosc i wie po co jest takiemu kolesiowi potrzebna i zwyczajnie sie z nim nie wiąże, taki frustrat w rezultacie atakuje babki na forach, ze zle głupie itp.
To nie czytaj :)
Ale to nie powod by nas wszystkie wrzucac do jednego wora i obrażac, nie wszystkie są takie przecież.
To w koncu wolno miec nam własne zdanie na nasz temat czy tez nie?
Konto usunięte: Nie mam dzieci nie wypowiem się ale lał bym żonę piórkiem jak by dziećmi się nie zajmowała
A co za problem byś i ty coś przy dzieciach zrobił? Raz żona nie zrobi a facet raban podnosi...
Konto usunięte: A moze kocha swoją kobietę na tyle że swoje fantazje erotyczne woli własnoręcznie spełniać nie narażając żony matki swoich dzieci na zgorszenie
TO moze niech znajdzie sobie taką kobietę, ktora bedzie jego fantazje spełniać, a nie udawać przykładnego męża i ojca a mieć nasrane we łbie i być zboczeńcem? Kobieta też chce się czuć jedyną ktora mu sie podoba i spełnia jego fantazje, jak facet ma jakieś dziwne potrzeby to sie nie dobrali i nie ma sensu tego związku dalej prowadzić bo to oszukiwanie siebie samego i jej. A facet potrafi zapomnieć o żonie i z czasem zakocha się w innej, moze takiej ktora spełni jego fantazje.
Milosc to tez szacunek do drugiej osoby a wiec nie krzyki, wymuszanie, rządzenie, okradanie zastraszanie i bicie, ale pomoc, troska itp.
co do czasu?
Konto usunięte: Nie istnieje przyjaźń damsko męska zwłaszcza gdy kobieta jest śliczna jak ty czy tam inna dzierlatka.
Istnieje -.- nic dziwnego ze tyle nieporozumień miedzy kobietami i facetami, skoro nawet w prostych sprawach macie inne zdanie i gdy my uwazamy ze jest tak i zgodnie z naszym sumieniem postepujemy (myslac, ze to normalne) wy nagle macie z tego powodu wielkie ale i wylewacie zale na forach...
Konto usunięte: Jak alkoholik to pije normalka zony w nałóg wciągał nie będzie bo za bardzo ja kocha
Jaki alkoholik? To ze pojdzie z kumplami na piwo to nie alkoholik. Towarzyski czlowiek.
A kto powiedzial ze on musi chodzic z zona? Moze jego zona tez by chciala wyjsc z kolezankami do klubu potanczyc albo do baru na drinka? Tu nie chodzilo o picie, ale o to, ze facet uwaza ze on moze sie spotykac z kumplami ale kobieta ma siedziec w domu i na niego czekac z obiadem/kolacją .
Dorosły facet sam sobie świetnie da radę. Żona to taki kumpel z cyckami, i pomoze, i pocieszy, i przytuli. Jeśli facet słuchał służącej to niech sobie woźną ze szkoły zatrudni, bedzie mu gotowała i prała i prasowała...
Konto usunięte: Jesteśmy ale jedynie w swojej dziedzinie i w tym macie nas słuchać jak mówię otwórz folder dwuklikiem do tak masz robić a nie prawym myszki i otwórz O! losie . Logika u kobiet nie istnieje to fakt wolimy zdecydowanie wasze emocjonalne rozterki i ten uroczy pisk wyrażający najgłębsze uczucia EVER!
Pełen hipokryzji komentarz... aż mi słabo jak pomysle ze są tacy faceci co tak myslą.
Coz jesli masz tępą dziewczyne ktora tak otwiera foldery to cóż twój wybór ale są też takie kobiety ktore uzywają skrótów klawiszowych do niektorych operacji na komputerze.
Logika u kobiet istnieje i ma się dobrze. Sama jestem dobrym tego przykładem. TO że kobieta ma inne zdanie na dany temat nie znaczy ze nie myśli logicznie. Niestety trafiłam na kilku facetów mających problem z logiczną oceną sytuacji. Nie biorą pod uwagę wielu ważnych czynników, a bazują na szczątkowych informacjach. Potem wychodzą im takie babole że głowa mała.
Logika prowadzi do tego, by dać prawidłową odpowiedź a wielu z was wypisywało zupełne głupoty.
Uważacie że myślicie logicznie, bo ktoś tam kiedyś napisał że męski mózg kieruje sie logiką a kobiecy emocjami.
Ale prawda jest taka, że obie płcie korzystają i z tego i z tego. Czasem "nasza" logika może sie roznić od waszej, co nie znaczy ze jest gorsza bo w wielu przypadkach to my mamy racje.
Róznica polega na tym, ze my jestesmy słabsze i bardziej strachliwe. Łatwiej więc dla wlasnego dobra wybrać coś co bedzie dla nas bezpieczne, niz za wszelką cene udowodnić swoją rację. A wy często wymuszacie na nas przyjęcie waszej racji, chocby siłą, nawet gdy jej nie macie.
I o co chodzi z tym piskiem?
Konto usunięte: już tak łatwo jej potem nie wychodzi szukanie partnera o ile nie chce być sama do końca życia.
to tylko pokazuje jacy wy puści jesteście, nie ważne co kobieta sobą reprezentuje, nie jest juz mloda wiec do odrzutu...
A pozatym nie każda chce miec dzieci...
Konto usunięte: A ja już nie mówię o tym że jak facet prawiczek to juz kobieta nim gadzi bo nie jest na pewno wyrafinowanym kochankiem wiec wybiera ruchacza a potem wpada on ją zostawia a ona z dzieckiem szuka spokojnego ustatkowanego wiernego mężczyzny.
yay i znowu stereotypy zamiast logicznego myślenia ^^
Kto ci nagadał takich głupot?
Ja to bym chciała prawiczka. Ale w moim wieku prędzej znajde już zaręczonego, ktory miał kilka za sobą, niz prawiczka. No i juz teraz szukam porządnego normalnego mężczyzny. No ale ty wiesz lepiej czego chcą wszystkie kobiety
Konto usunięte: ładna kobieta ma wyglądać i cieszyć oko zwłaszcza jeśli nie ma nic mądrego do powiedzenia a już nie daj boże przeklina .:/
wiec lepsza ładna a głupia niż przeciętna a mądra? Omg jacy wy płytcy jesteście
Konto usunięte: Jesli się nie interesujemy wami to źle jeśli wam coś doradzimy to ze sie wtrącamy ta kwestia zawsze zostanie sporna zwłaszcza w małżeństwie ponoć jest to jedno ze spoiw jakie łączy ze sobą dana parę. Nie ma idealnych związków dlatego ta teza jest słuszna.
co innego troska typu "załóż szalik, jest zimno"
co innego dawanie rad gdy kobieta o to poprosi
A co innego pieprzenie ze "a po co to robisz? tylko czas marnujesz, lepiej bys sie zajeła czyms innym pozyteczniejszym" "ja tam lubie jak kobieta nosi ponczochy, chce bys nosila ponczochy i szpilki po domu"
Szkoda tylko ze w drugą stronę to nie działa! bo facet zaraz "kobieto czego ty chcesz ode mnie!" "daj mi spokój, znowu marudzisz" itp. Czy już nie ma normalnych facetow?
Konto usunięte: Nie wiem jak można kochać jedną kobietę skoro tyle kobiet dookoła :D A tak na serio to jednak pokusa żądza czasem bierze górę ale to już od człowieka zależy bo ja sam nie chciał bym być zdradzonym jeśli by się ukochana jedna zdecydowała to zrobić to bym ją zostawił i tyle...nie ma u mnie opcji wybacz ...
Jak mozna kochac jednego faceta skoro tyle ich wokoło? :D
Jeśli facet kocha to pokusy na niego nie działają. A jeśli działają (ale on sie wstrzymuje ale nie zdradza) znaczy ze cos mu brakuje w związku. Niestety wam sie nie dogodzi, macie nature zdobywcy i kusi was wiecej kobiet niz jedna. Gdyby wielozenstwo nie bylo zabronione mielibyscie po dziesiec zon. Ciekawe tylko czy ktos chcialby byc w haremie jednej kobiety z kilkoma innymi facetami...
A co do zdrady, to zdradzilbys swoją kobiete?
Racja :)
Swoją drogą chyba chciales zaprzeczyc tematowi ale tylko go potwierdziles ;)
Konto usunięte: Jak sobie za męża czy tam dawce spermy kobieta wybiera chłopca to niech sie nie dziwi że jest tak czy inaczej ale w dzisiejszych czasach jest jak jest życie i tak jest lżejsze jak dawniej gdzie pan dworu miał pod sobą chłopów i mógł sobie z każą dziewką chędożyć bo jak nie to wywali na zbity pysk całą rodzinę. Żyjemy w ciekawych czasach w czasach pełnych możliwości w których możemy się realizować albo albo żyć pod czyjeś dyktando.
No i wlasnie potwierdzilo sie to co mowilam :) jak facet poczuje władze, to gdzies ucieka zwykła ludzka przyzwoitość, bedzie sie bzykał ile wlezie, nie wazne ze ma zone, jej uczucia sie nie liczą, wazna jest jego chuć, nie ważne że jakaś tam dziewka nie chce, on ją siłą zmusi wrecz zastraszy. Bo on jest pan i mu sie nalezy. Dzicz nad dziczami. Faceci to jednak bestie...
Konto usunięte: Jeśli kobieta oddała się nie temu co trzeba to tylko sama sobie jest winna bo zaufała swoim uczuciom ale przynajmniej ma dziecko więc ma dla kogo żyć i już jej nic do szczęścia nie potrzeba ale czy oby na pewno ?
To ciekawe, jak facet wybrał na dziewczyne dziwke i materialistke, ktora bawila sie jego uczuciami i na koniec przyprawila rogi, to wtedy ona jest ta zła i to nią nalezy potępiać, bo wszystko to jej wina a on jest tylko ofiarą...
Jak dziwczyna zajdzie w ciaze z jakims chamem i bucem ktory ją bije to... ona jest zła i trzeba ją potepiac, bo to jej wina ze takiego wybrala, bo kierowala sie sercem a nie rozumem.
Żałosne podwójne standardy
No i oczywiscie tradycja - kobieta ma dziecko, wiec jej nic do szczescia nie trzeba... tiaaa, bo kazda tylko marzy o dzieciaku
Konto usunięte: niezalezna: Podobałby ci się taki tatuś który wiecznie cię zbywa, nigdy nie ma dla ciebie czasu,bo ktoś jest ważniejszy od ciebie?
Ponoć mój ojciec ze mną się bawił zajmował jak byłem mały ale ja niestety byłem za mały aby o tym pamiętać a jak już byłem starszy miałem na głowie szkołę ojciec spełniał swoją rolę pracował nie chlał nie bił matki był obecny w życiu rodziny myślę że jak by go nie było to na pewno było by inaczej. Nie można nikogo winić miłość samej matki wystarcza.
Milosc samej matki wystarcza? Głupie wytlumaczenie dla leni, ktorzy wolą pić piwo z kumplami i podrywać panienki na dyskotece niz wlasnym dzieciom zmienic pieluchy.
Nie bił matki? No popatrz, niesamowite! Aż trzeba wymienic bo to niezwykły plus!
Wielu facetow mysli ze jak nie biją kobiet to te powinny z wdzięcznosci padac im na kolana. Przeciez to jest cos zupełnie normalnego, nic nadzwyczajnego, by z tego powodu robić WOW i sie tym chwalić czy oczekiwać jakiejś wdzięczności. To bicie żony jest złe i nienaturalne, a traktowanie nie bicia jako jakiejś super zalety za ktora naleza mu sie jakies bonusy powoduje, ze bicie zony traktowane jest wlasnie jako normę a nie patologię...
niezalezna: W większości plemiennych kultur ojców i synów łączy stosunek
pełnej wzajemnego zainteresowania tolerancji. Syn
musi się wiele nauczyć, a więc ojciec spędza z nim wiele godzin na
wyrabianiu grotów do strzał, naprawianiu dzid czy śledzeniu
wyimaginowanego zwierzęcia. Kiedy ojciec i syn spędzają razem
dużo czasu, co w niektórych przypadkach zdarza się i dzisiaj, starsze
ciało, jak moglibyśmy powiedzieć, przekazuje młodszemu
substancję przypominającą pokarm".
zastanawia mnie czemu dziewczynki nie mogły polować, a co jeśli one wolały bardziej polowanie niż wyrabianie mąki?
Eh jak zwykle faceci ustanawiali, co mają kobiety robić... sobie robią co chcą a my tak njuz nie mozemy, bo jasnie pan tak nie chce. Patologia.
Panthera: I sie zastanawiam, ze albo na forach żyją smutni ludzie ktorzy takie problemy mają, albo kazdy takie ma ale tylko na forach maja odwage to powiedzieć... sama nie wiem
Jest zapewne wiele przyczyn. Tak jak wcześniej pisałam większości wypadków są to prowokacje - by po prostu wywołać jakąś burzę na forum, by coś się działo. Ktoś napisze coś kontrowersyjnego, ktoś inny coś doda, ktoś inny poczuje się tym osobiście urażonym bo obraża to jego światopogląd i "uczucia religijne" i powstaje temat na 60 stron gdzie ludzie przerzucają się błotem i nic z tego nie wynika. Jak się taki temat potem czyta po miesiącu gdy emocje już opadną to ma się z tego niezłą bekę. :)))
Zdarzają się też prawdziwi sfrustrowani i rozczarowani życiem ludzie. Łatwo ich wyczuć. Ich profile zwykle są szare, smutne, Mają jedno, dwa zdjęcia w ciemnym pokoju z ledwo widoczną twarzą (GRADEK, jeżeli teraz skojarzyłeś siebie to wybacz - nie miałam Cb na myśli). Są rozczarowani tym, że nie radzą sobie ani w prawdziwej rzeczywistości ani nawet w sieci na nich nikt nie zwraca uwagi. Mi szczerze takich osób żal. Po ludzku żal. Wybaczam im te słowa, te docinki, chamskie zaczepki kiedy grzecznie napisze się im, że nie jest się zainteresowaną ich osobą. Wybaczam, bo empatia przeze mnie przemawia i żal mi tych ludzi dla których jednym oknem na świat w ciemnym pokoju jest monitor. A i tak nawet w tym świecie sobie nie radzą.
No i trzeci typ to ludzie tacy jak już słynny Darek. Myślą, że są fajni bo mają stare używane Audi i pozłacany tandetny łańcuch na szyi co w ich mniemaniu dodaje im męskości i seksapilu. Oni naprawdę wierzą w to co piszą, nie udają, To po prostu tępaki, których trzeba szybko blokować dodając na CL i się nimi nie przejmować.
Czwarty typ to trolle bez zdjęć na profilu. Prowokatorzy. Są niegroźni ale bywają irytujący ale można ich poczytać bo czasami w swoim trollowaniu coś mądrego napiszą. Paradoksalnie forum bez nich byłoby puste i smutne. Są jego częścią. Jak w każdym sadzie jabłek muszą być jabłka robaczywki tak każdy temat na forum swojego trolla powinien mieć. :)))
Panthera: Głupie wytlumaczenie dla leni, ktorzy wolą pić piwo z kumplami i podrywać panienki na dyskotece niz wlasnym dzieciom zmienic pieluchy.
Jesteś mamą samotnie wychowującą dziecko ?
Spoko luzik :D
WisienkaNaTorcie: Czwarty typ to trolle bez zdjęć na profilu. Prowokatorzy. Są niegroźni ale bywają irytujący ale można ich poczytać bo czasami w swoim trollowaniu coś mądrego napiszą. Paradoksalnie forum bez nich byłoby puste i smutne. Są jego częścią. Jak w każdym sadzie jabłek muszą być jabłka robaczywki tak każdy temat na forum swojego trolla powinien mieć. :)))
Jeśli mowa o jabłku i uroczym trollu to na pewno to Ja
Panthera: astanawia mnie czemu dziewczynki nie mogły polować, a co jeśli one wolały bardziej polowanie niż wyrabianie mąki?
Tutaj byś musiała się w głębić w historię ludzkości by zrozumieć dlaczego to mężczyzna polował a kobieta zajmowała się opieką domu/jaskini. Przetrwanie plemienia zależało wiele od kobiety. Bo to ona rodziła dziecko, które nie tylko musiała wychować ale też donosić ciążę i urodzić zdrowy płód. Śmierć kobiety w plemieniu oznaczać mogło jego wyginięcie bowiem w tamtych czasach plemiennych donoszenie ciąży nie było rzeczą łatwą a kobiet w plemieniu nie było zbyt dużo. Więc śmierć płodnej, młodej kobiety była poważnym ciosem dla plemienia i oznaczała jego zagładę. Dlatego to mężczyzna podejmował się niebezpieczeństw polowania. To on narażał się na rany. Mężczyzn w plemieniu było o wiele więcej więc śmierć jednego czy nawet dwóch z nich nie miała tak wielkiego wpływu na rozwój plemienia jak śmierć kobiety. Dlatego kobieta była najcenniejszą rzeczą w plemieniu tak cenną, że inne konkurujące plemiona ze sobą porywały kobiety wyłącznie w celach rozrodczych. Dlatego kobietę otaczano szczególną opieką. I tak z pokolenia na pokolenie do dziś przetrwał silnie zakorzeniony w nas stereotyp, że to mężczyzna ma zarabiać na utrzymanie rodziny a kobieta ma się opiekować domem.