Cześć, jestem na tym portalu od pewnego czasu i odnoszę wrażenie, że są tu ludzie bez zainteresowań, wykształcenia oraz logicznego światopoglądu. Mówię w tej chwili o kobietach, bo tylko z nimi rozmawiam. Każda rozmowa jaką przeprowadziłem była bardzo nużąca i myślę, że nie chodzi tu o mnie i moje podejście. Ciężko jest rozwinąć rozmowę, gdyż druga strona daje tak suche informacje o sobie blokujące możność ciekawej rozmowy. Przeważnie zainteresowania to sprawy małostkowe, które można podpiąć do każdego, są też osoby interesujące się wszystkim (ponieważ niczym się nie interesują, ale ładniej to brzmi). Propo zdjęć, niektóre kobiety wystawiają zdjęcia, które są bardzo podobne. Zamiast wybrać jedno najlepsze wystawiają całą sesje. Tutaj nie chodzi o wygląd, ale o taki pewnien przekaz ukryty, który za tą osobą i jej myśleniem. Może mam uprzedzenia często, ale niektóre zwyczaje tutaj odpychają mnie od rozmowy. Między innymi cytaty, które nijak mają się do zdjęcia i nie są złotą myślą tej osoby, ale wyszukanym 5 minut przed wstawieniem zdjęcia tekstem. Wspomniane powielanie zdjęć, głupie opisy, wstawiane w miejsce swojej strony domowej profilu do Fb, nazwy profili (zdrobnione imiona, kociaczki itp. moim zdaniem to nie dodaje kobiecości kobiecie) . Może niektóre te rzeczy są na wyrost oceną, bo wydają się niewinne, ale zastanawia mnie co siedzi w głowie takiej osoby robiąc takie rzeczy, jaki to ma sens. Nie poruszam wyglądu, bo to oddzielna kwestia. Czy też macie takie doświadczenie, a może ja widzę te osoby w krzywym zwierciadle. Jesli ktoś przeczytał moje myśli zapisane tutaj to bardzo dziękuję za poświęcony czas i proszę o komentarz
Fotka, moje spojrzenie strona 1 z 2
Nie ma tu za wiele osób, które cokolwiek przeżyło, ma coś do powiedzenia. One tu tylko siedzą, bo się nudzą a tematów i konwersacji nie będą podejmowały, bo to za wysokie zadanie dla nich.
https://www.youtube.com/watch?v=LWx-gUki93w
To jak ta pani, nic nie wie, nic nie rozumie. Wspiera ją tylko rodzina i układy.
Każdy ma swój własny światopogląd i nie jest w tym nic złego to, że jedna osoba woli czerwony od niebieskiego nie oznacza, że jest gorszym człowiekiem. Jednakże własne zdanie należy jakość poprzeć, rozwinąć. Z osobami, które tutaj spotkałem przyjmują rzeczy, które gdzieś przeczytały bez zastanowienia. Myślę tak, bo tak, bo lubię. Jestem człowiekiem, który stara się zrozumieć innych preferencje, ale jak ktoś nie umie powiedzieć czemu tak a nie inaczej zaczynam tracić wiarę w świadome społeczeństwo. Nie mówię, że trzeba mieć ma wszystko własne zdanie, bo to niemożliwe, ale jak go już mam trzeba to MNIEJ WIĘCEJ sensowne poprzeć. Z tego zawsze może narodzić się ciekawa rozmowa, o ile nie jest to drażliwy temat.
W ogóle nie da się jej słuchać, gubi się w zeznaniach, jest "za, a nawet przeciw".
Podobno dostaje niezłe czeki od rodziców, takie wparcie ma w rodzinie, że może pochwalić się dwoma bardzo dobrymi samochodami i dochodami, o których nie jeden śnił. Tylko kto na takie ameby głosuje, to ja nie wiem.
Przyszedłeś tutaj żeby poszukać kobiety. Niby dlaczego oglądasz tylko profile kobiet? Do konkurencji nie zaglądasz?
Dobra rada: to jest Portal do oceniania fotek i różnego innego marnowania czasu. Chcesz randki, to odżałuj kilka złotych i zapłać za udział w porządnym portalu gdzie kobiety będą spełniały oczekiwania, będą na odpowiednim poziomie i również będą płacić za możliwość umówienia się przez portal.
Teoretycznie, masz rację. Jednakże mam 20 lat. Ten portal jest swoim designem skierowany do mniej więcej takiego przedziału wiekowego. Portale płatne przeważnie są dla ludzi po 30+ (tak myślę, ale doświadczenie mam małe ). Myślisz, że warto skierować się na takie portale?
Myślę że właśnie sobie odpowiedziałeś.
Ale nazwy żadnego innego portalu Ci nie podam bo nie znam.
A tak poza tym to jesteś młody, nie rozumiesz czemu ona ma nick kocica. Negujesz to. Temat jak miliompięćsetstodziewięcet podobnych tutaj.
No widzialam jak jeszcze jesienia sprzedawal skarpety na bazarze krzycza "ajdeee ludzie tanio" a teraz odsnieza ulice.
A może jednak chodzi o Ciebie? I nie, nie próbuję być złośliwa, ale skoro za każdym razem rozmowa utyka w martwym punkcie, to może warto przeanalizować, czy to jednak nie Ty w jakiś sposób zniechęcasz kobiety do dalszej konwersacji? Ewentualnie źle dobierasz rozmówczynie. Pomyśl o tym, zanim ustawisz bogu ducha winne dziewczyny w jednej linii z kretynkami i je wszystkie rozstrzelasz ;)
Myślałem o tym w ten sposób, ale niestety wina nie leży po mojej stronie (albo jestem na tyle mało inteligentny, że nie widzę w sobie wady). Wychodzę z założenia, że inicjatywa nie leży tylko po jednej stronie. Staram się zadawać pytania, gdzie osoba odpowiadającą może się wykazać kreatywnością albo własnym zdaniem. No, ale niestety osoby takie odpowiadają w tak prosty sposób.
"No, ale może musi się ta osoba rozkręcić nie oceniaj wszystkich po kilku zdaniach"
Prawda, ale nie mam zamiaru poświęcać komuś niewiadomo ile czasu, jeśli od początku wydaje się ta osoba być mało interesująca. Jest prawdopodobne, że to się zmien, ale to prawdodobienstwo jest naprawdę znikome. A proporcjonalny czas w to włożony nie jest tego wart.
Przeważnie osoby wysyłają minki usmieszki, bo nie mają co powiedzieć, gdy wypowiem się na jakiś temat osoby tego pokroju piszą tak, zgadzam się i nic więcej ewentualnie jakiś uśmieszek. Wtedy odechciewa mi się rozmowy, bo naprawdę chciałbym rozmawiać z przyjemnością a nie na siłę próbować wygenerować jakiś ciekawy temat. Czasem też czuję się jak śledczy, zadaje pytanie ale druga strona tego nie zrobi odpisze na moje pytanie, ale sama z siebie nic. Może to ja popełniam gdzieś błąd. Przyznaję nie jestem w tym doświadczony, ale gdzie on jest i czy to moja wina.
Ale wiesz, że to działa w dwie strony?
Coś Ci pokażę:
Prawie 9 tyś wiadomości zalega w mojej skrzynce odbiorczej. Myślisz, że wszystkie je przeczytam a tym bardziej odpiszę na nie? A wiesz dlaczego ich nie czytam? Bo zdecydowana większość tych wiadomości. A obstawiam to 90% to wiadomości typu:
-hej
-cześć
-co tam?
- jak się masz?
- co robisz?
oraz wiadomości zależne od mody i panującego okresu w roku. Jak zbliżały się święta to miałam wylew wiadomości typu:
-jak przygotowania do świąt? (setki taki wiadomości dostawałam codziennie)
Po świętach:
- jak po świętach? (kolejny wylew)
Przed Sylwestrem to wylew wiadomości o plany na Sylwestra, po Sylwestrze to wylew wiadomości "Jak tam Nowy Rok?"
I pomyśl teraz, że prawie 9 tyś to wiadomości tego typu. Myślisz, że dostając kolejną tysięczną wiadomość, która wygląda identycznie jak wiadomość poprzednika mam ochotę nawet rozpoczynać jakąś rozmowę na PW? Wymagacie od nas zacznijcie wymagać również od siebie.