23. Przystanek Woodstock 3/4/5 sierpień 2017 strona 1 z 7

Ekipa reaktywacja!

Kto wybiera się na najpiękniejszy festiwal świata w tym roku łapki w górę! Robaczki niech moc będzie z wami, oby było nas jeszcze więcej :D

Jaaaaaaaa ☺

ja byłem :) ale myśle, że to zło, chlanie, kryszna, przemoc, seks, zepsucie

Rozważam. Myślę aby w tym roku wykupić miejsce w strefie ogrodzonej i wybrać się z córką.

A co w tym złego? ;)

edit: Z przemocą na Wood się nie spotkałam. No chyba, że masz na myśli te niecne uśmiechy, a pod serdecznością obcych ludzi dostrzegasz diabelskie plany.

To zgnilizna, tam tak naprawde nie ma szczerosci i radości.

Idź na księdza albo na zakonnika bo chyba już jesteś za stary na ministranta ;) Możliwe że tam się odnajdziesz i będziesz w swoim żywiole.

Tam nie ma nic dobrego.

Coś Ci się odmieniło? Jeszcze parę lat wstecz sam tam szalałeś. Czego trolujesz? Zaraz pewnie napiszesz, że wtedy byłeś pod wpływem szatana.



Akurat księża nie mają nic do Woodstocku więc jakby poszedł to by też niewiele pomogło. Zostałby raczej nawiedzonym księdzem w stylu ks. Natanka albo innego Satanka. Zresztą na Woodstocku zawsze są księża i są nawet odprawiane msze.

Oczywiście się wybieram, przyczepę kempingową pistawie w okolicy ASP, i będę zajebiscie sue bawił jak w tamtym roku, byle więcej słońca bylo

Nie lubię tłumów w dzisiejszych czasach odczuwa się presję że ktoś może wysadzić towarzystwo a wtedy już bym się nie pozbierał

Naprawdę nie wiedziałem że na Woodstocku są księża i odprawiają msze ;D Pewnie palą po kątach blanty i zażucają krążki ;))) Wiesz , ja wierze w Boga modle się co dziennie ale moja noga nie postawi w kościele. Bóg jest wszędzie a nie tylko w kościele. Taka moja opinia ;) ( za dużo się dzieje na zapleczu kościoła) Ale na Woodstock bym się przejechał zobaczyć jak to wygląda,i jak można się bawić

A ja lubię czasem ganiać w majtkach, więc pozwól kotku, że się potaplam w błotku

Jaa a to nie jest przypadkiem 19 lipca ?

Owszem byłem w Kostrzynie i nawet się cieszyłem ale teraz zmieniłem zdanie o tej imprezie. Ludzie chlęją tam na umór, ćpają, leżą zarzygani po rowach i nikt im nie pomoże, sieją zgorszenie, nie które zespoły grają mówiąc wprost złą muzykę. Do tego ta niby pokojowa wioska Kryszny, gdzie jest darmowe jedzenie, a podobno jest ono poświęcone bożkom, a ludzie o tym nie wiedzą. Do tego ten cały poligon jest taki zasyfiony śmieciami, kradzieże, a nawet przypadki śmiertelne zatrucia różnymi specyfikami. Tam nic dobrego nie ma napaewno, teraz już bym tam nie wytrzymał, za głośno, za tłoczno, kiepskie warunki sanitarne. Owsiak na którymś Woodstocku zakazał Przystanka Jezus, zresztą o czym mają gadać duchowni z pijanymi ludźmi, ale może oni poszukują Boga, Jezus też zasiadał z grzesznikami.