Witam ;)
Awokado - o delikatnym miąższu i subtelnym smaku. Owoc ten bardziej rozpala zmysły kobiet niż mężczyzn. Jest jednak bardzo kaloryczny.
Brzoskwinie i morele - przez swój subtelny zapach, soczysty miąższ i cielisty kolor uważane za jedne z najbardziej zmysłowych owoców.
W sztuce "Sen nocy letniej" Szekspira wróżki posługiwały się brzoskwinią jako afrodyzjakiem.
Daktyle - zawierają wiele witamin i kalorii.Są źródłem energii, wzmacniają męską potencję i kobiecą kokieterię.
Figi - w starożytnej Grecji były jednym z uświęconych owoców, kojarzących się z płodnością i miłością fizyczną. W Chinach figami obdarowywano nowożeńców, a w Europie uważa się je za afrodyzjak ze względu na kształt i kolor.
Gruszka - ulubienica sztuki erotycznej ze względu na swój kobiecy kształt. Zawiera witaminy i jod. Sałatka z gruszek pokrojonych w długie pasemka z dodatkiem świeżych liści rzeżuchy i obranych ze skórki orzechów - to interesujący sposób na rozpoczęcie miłosnej kolacji.
Jabłko - symbol pokusy. Wąż zdołał jednak przekonać kobietę, ta zaś swego towarzysza, i oboje zjedli owoc, dając tym samym początek wszystkim kłopotom rodzaju ludzkiego.
Migdały - kojarzą się z namiętnością i płodnością. To najbardziej zmysłowy składnik arabskich wyrobów cukierniczych. We Włoszech używane są jako lekarstwo i miłosna podnieta, może stąd wywodzi się zwyczaj podawania migdałów przed posiłkiem, do aperitifu. Ich intensywny, długo utrzymujący się zapach, czasami nieco gorzki, ponoć podnieca kobiety, dlatego migdały znajdują również zastosowanie w kosmetyce.
Pigwa - owoc, który wraz z jabłkiem i granatem, uważany jest za symbol Afrodyty, bogini seksualnej ekstazy i młodości.
Śliwka - uważana za afrodyzjak przede wszystkim ze względu na swój kształt symbolizujący kobiece organy płciowe.
Truskawki i maliny - delikatne owocowe sutki, które w erotycznym kodeksie oznaczają zaproszenie do miłości. Idealny dodatek do szampana.
Winogrona - owoc kojarzący się z rozkoszą, płodnością i wszystkimi radosnymi bogami (m.in. Dionizosem, Bachusem), ponieważ z winogron wyrabia się wino, a bez wina jakakolwiek próba orgii zmienia się w zbiorową nudę.
Zgadzacie się z pobudzającymi właściwościami tych owoców?
A które zupełnie Wam się nie kojarzą z erotyzmem?
Macie jakieś swoje owocowe typy?
Które z wymienionych lubicie najbardziej?
Pozdrawiam, Stycz
lista tematów
Owocowe afrodyzjaki...
styka51: Awokado - o delikatnym miąższu i subtelnym smaku. Owoc ten bardziej rozpala zmysły kobiet niż mężczyzn. Jest jednak bardzo kaloryczny.
Nie wiem osobiscie, czy awokado lubie czy moze wrecz przeciwnie. Mam do niego mieszane uczucia, mimo ze wczoraj sobie jedno kupilam
styka51: Brzoskwinie i morele - przez swój subtelny zapach, soczysty miąższ i cielisty kolor uważane za jedne z najbardziej zmysłowych owoców.
W sztuce "Sen nocy letniej" Szekspira wróżki posługiwały się brzoskwinią jako afrodyzjakiem.
uwielbiam.
styka51: Daktyle - zawierają wiele witamin i kalorii.Są źródłem energii, wzmacniają męską potencję i kobiecą kokieterię.
suszone -
styka51: Jabłko - symbol pokusy. Wąż zdołał jednak przekonać kobietę, ta zaś swego towarzysza, i oboje zjedli owoc, dając tym samym początek wszystkim kłopotom rodzaju ludzkiego.
lubie, ale nie wszystkie
styka51: Migdały - kojarzą się z namiętnością i płodnością. To najbardziej zmysłowy składnik arabskich wyrobów cukierniczych. We Włoszech używane są jako lekarstwo i miłosna podnieta, może stąd wywodzi się zwyczaj podawania migdałów przed posiłkiem, do aperitifu. Ich intensywny, długo utrzymujący się zapach, czasami nieco gorzki, ponoć podnieca kobiety, dlatego migdały znajdują również zastosowanie w kosmetyce.
nie lubie
styka51: Śliwka - uważana za afrodyzjak przede wszystkim ze względu na swój kształt symbolizujący kobiece organy płciowe.
Truskawki i maliny - delikatne owocowe sutki, które w erotycznym kodeksie oznaczają zaproszenie do miłości. Idealny dodatek do szampana.
Winogrona - owoc kojarzący się z rozkoszą, płodnością i wszystkimi radosnymi bogami (m.in. Dionizosem, Bachusem), ponieważ z winogron wyrabia się wino, a bez wina jakakolwiek próba orgii zmienia się w zbiorową nudę.
uwielbiam.
to pozstalych nie czuje nic.
nie, nie widze tego.
Żadne mi się nie kojarzą erotycznie ! Ewentualnie truskawki, ale to przez jakiś dziwny stereotyp, że truskawki i szampan to tak pobudzająco, że oh i ah. I brzoskwinia i banan, ale pierwsza przez potoczne nazewnictwo, a drugi dzięki kształtowi Więc smakowo raczej nic.
A lubię wszystkie oprócz daktyli i fig, nie jadłam awokado i pigwy.