Większość z nas zapewne, doskonale zna opowieści o myciu nieświeżych wędlin oraz wycieraniu pieczątek z jaj w celu sprzedania ich jako wiejskich... Dokonywać zakupów w supermarkecie, osiedlowym sklepiku, a może na targu?
Mięso i wędliny
Utarło się przekonanie, że mięso i wędliny lepiej kupować w mniejszych sklepach spożywczych lub mięsnych, ponieważ, towar jest wyselekcjonowany, niewielka powierzchnia sklepu i możliwości przechowania towaru wymuszają częstsze dostawy, więc mięso jest świeższe... Z drugiej strony supermarkety są częściej i dokładniej kontrolowane pod kątem warunków przechowywania jedzenia. Są też bardziej konkurencyjne ze względu na niższe ceny.
Wiele emocji budzą dyskonty. Wychwalane przez jednych za możliwość kupienia tego, czego nie dostanie się w każdym mięsnym - królika, czy dobrej wołowiny na gulasz. Są jednak i tacy, który nie akceptują tego rozwiązania i kupują mięso np. prosto od rzeźnika.
Warzywa i owoce
Miejsca zakupu warzyw i owoców, należą, do tych, które budzą najwięcej kontrowersji. Względna zgoda panuje tylko w odniesieniu do owoców egzotycznych - których nie dostanie się u lokalnego rolnika czy sadownika, więc jedyne kryteria, które można zastosować, to cena i sposób przechowywania, który można ocenić gołym okiem.
Sprawa komplikuje się przy produktach, które uprawia się w Polsce - ze sklepu czy z targu?
W przypadku targu można dokonać podziału na targ i 'targ'. Innymi słowy: 'targ' - bazarki z budkami warzywnymi z towarem z hurtowni... Targ - z towarami bezpośrednio od rolników i sadowników, którzy kilka razy w tygodniu przyjeżdżają na bazar sprzedawać swoje towary, w których się specjalizują...
Dostępna jest również tzw. żywność ekologiczna. Tu należy szczególnie uważać, nie wszystko, to co nazywane jest ekologicznym, faktycznie takim jest. Prawdziwie ekologiczne gospodarstwa posiadają odpowiednie certyfikaty!
Nabiał
Chcąc kupić dobre jajko, nie wystarczy wybrać w supermarkecie inne niż z chowu klatkowego. Ściółkowe czy z wolnego wybiegu - ni zawsze, oznacza, że jajo będzie dobrze smakowało. W tej kwestii konieczna jest pewność, że kura była bezstresowo hodowana i zdrowo karmiona. Jajko zakupione na targu często jakościowo jest gorsze niż to eko z supermarketu. Zaskakujące? Zapewne część będzie się zastanawiała dlaczego... Już wyjaśniam - na targowiskach zdarzają się sprzedawcy, którzy jajka zakupione w sklepie starają się sprzedać jako ekologiczne. Zdarza się również, że właściciele kur często karmią je wątpliwej jakości paszami, a nie naturalnymi produktami. Na szczęście jajko łatwo zdradza jakość - kolorem żółtka (choć i to da się obejść, dodając kurom do jedzenia karoten) oraz naturalnym smakiem i zapachem!
W tym miejscu nasuwa się kilka pytań:
1. Gdzie dokonujecie zakupów produktów, które znajdują się w Waszej kuchni? - supermarket, osiedlowy sklepik czy targ?
2. Mieliscie jakies niemile przygody z zakupowana zywnościa?
Gdzie, po zakupy?
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
supermarket badz rzeznik.
pstraga w lecie ze specjalnej farmy kupuje.
Kupuje free range jak tylko moge, w supermarkecie/sklepikach.
nie mam targu w miescie, jedyne miejsce, gdzie moge dostac owoce to Asda, M&S I Aldi, wiec kupuje w nich (zalezy ktory akurat jest blizej).
nie wydaje mi sie
1.W sumie, to wszędzie po trochu. Wodę czy różne przyprawy kupuje się w supermarkecie, bo taniej. Wędliny w mięsnym, albo w okolicznej rzeźni. Na targ jadę jutro
2. Chyba nie... nie przypominam sobie.
1. To wszystko zależy od tego, co mam w zamiarach kupować. Drobne rzeczy takie jak przyprawy czy kluski kupuję w marketach. Po mięsko i wędliny oczywiście do mięsnego lub rzeźni. Pieczywko w piekarni obok a resztę w mniejszych sklepach.
2. Oprócz jednego, mętnego jak woda w stawie piwa nie miałem większych problemów z zakupami. ;)
Większość rzeczy kupuję w Almie, czasem w Realu, pieczywo w piekarni pod domem. Mam pod domem też ryneczek więc czasami tam owoce, warzywa, mięso. Z niemiłych przygód... przeterminowany jogurt, bo akurat nie sprawdziłam daty ważności, sklep nie był samoobsługowy i zapomniałam. Pewnie coś innego też się kiedyś przytrafiło, ale nie pamiętam :)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Na zakupy chodzę przeważnie do Biedronki, Intermarche i Marcpolu. Ogólnie Marcpol tylko dlatego, że mam go po drodze i mieszkam obok. W Inter mają dobre wędliny i mięsko. Z Biedronki jestem zadowolona za całokształt, bo mają tanie i dobre produkty. Nikt mi nie powie, że Biedronka jest dla biedaków jak to kiedyś usłyszałam. Szynka konserwowa za niecałe 5zł ma 90% mięsa, a np. szynka "Mazur" ma jej 70 parę i jest nie dość, że droższa, to jest jej mniej.