Dziś na obiad ... strona 37 z 158

..jadłam/jadłem:

Pozdrawiam i życze smacznego ;)

Pierwsze: zupka pomidorowa z ryżem
Drugie: ziemniaczki, surówka z marchewki i jabłka, pierś z kurczaka w sosie curry

Nieee, nawet o tym nie słyszałam. Poważnie się dodaje? Moja mama robiła tą rybkę właśnie od lat na święta i zawsze ja zjadłam największe porcje :D Potem zaczęła mi ją robić w normalne dni aż sama się nauczyłam. Raczej staram się dodawać rybę pieczoną, ale wolę tą w wersji ze smażoną i na święta na pewno taka będzie :)

A dziś na obiad znów ryba po grecku z solą pieczoną i dodam, że ODGRZEWANA! :O

Kasza gryczana (którą z córką uwielbiamy) , pierś z kurczaka na parze, do tego warzywa z pary brokuły, brukselka i marchew.

Prawie dobrze. Tylko ta marchew...
Gratulacje dla milfa.

Bla bla bla wiem że gotowana marchew ma większy indeks glikemiczny niż surowa ale ja ją uwielbiam właśnie gotowaną.

Odrobiłaś lekcje. Jestem dumny.

Sałata, tarkowana marchewka i zapiekanka brokułowo-kalafiorowa na beszamelu

Ziemniaki plus jakieś mięcho robione przez madre. Nie wiem nawet co to, chyba karkówka.

Nic mi nie wisi, spędzam produktywnie czas na siłce

Gdybyś połączyła dietę i siłownie byłabyś miss uniwersum.

Ale po co? Już byś nie przesadzał

Ah zapomniałeś ingerencji chirurga plastycznego!