Przepis na nietypowe danie w parę minut strona 2 z 3

W roli głównej cycki z kurczaka i ciasto francuskie.

Efekt:


Składniki na 2 duże porcje (spokojnie wystarczą na 4 osoby):
- gotowe ciasto francuskie - 2 opakowania (1 opakowanie na 1 fileta) - do kupienia w każdym większym sklepie spożywczym - wystarczy poszukać w chłodni
- podwójny filet z kurczaka lub 2 pojedyncze
- cebula
- kilka pieczarek
- papryka
- kilka ząbków czosnku
- kawałeczek masła
- żółty ser
- jajko
- ulubione przyprawy
+ dowolna surówka
+ ew. ryż lub ziemniaki, jeśli ktoś sobie życzy, choć osobiście myślę, że do tego dania są zupełnie zbędne.

Mięsko oczyszczamy i kroimy po grubości na pół, tak by z 2 filetów otrzymać 4 cienkie kotleciki, mniej więcej tych samych rozmiarów lub wycinamy "kieszonkę", do której napakujemy farsz. Obsypujemy dość obficie przyprawami z obu stron.
Cebulę, pieczarki, paprykę i czosnek podsmażamy na maśle do czasu aż cebula nam się zeszkli a papryka nieco zmięknie.
Wyciągamy z lodówki ciasto francuskie, rozwijamy płaty i po obu dłuższych stronach nacinamy w paski (ok. 2-4 cm grubości):

i układamy po środku kolejne warstwy:
plaster żółtego sera, kawałek mięsa, podsmażone warzywa, znów mięso i znów ser.
No i zaplatamy - przekładamy na zmianę pasek z lewej, pasek z prawej... Pamiętamy o pozostawieniu niewielkich otworków między plecionką, by mięso miało jak odparować. Całość pokrywamy rozbełtanym jajkiem i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. Pieczemy ok. 20-30 minut (bo piekarnik piekarnikowi nie równy ;)), aż ciasto dobrze się zarumieni.
Mięsko po przekrojeniu powinno być białe i kruche.

Nadaje się zarówno na ciepło jako obiad, jak i na zimno, pokrojone w plasterki, do piwa czy kolacji.

Przeszło testy u mojej teściowej, była zachwycona, więc gwarantuję, że zaspokoi każdego :P

Wygląda apetycznie, jednakże jak widzę "ciasto francuskie" to koniec! Nawet tego nie tknę...;D

Nie lubisz? :D
Ja lubię w słodkiej wersji , w takiej jeszcze nie próbowałam

Ciasta francuskiego nie.

Dlatego też jadę na gotowcach, dzisiaj mi Łukasz kupił 2 rolki tego biedronkowego na jutrzejszy obiad, wiec przetestuję czy sprawdzi się tak jak to poprzednie :)

a wcześneij miałąs to firmy heinleigen czy cos tam???
bo w biedronce jest tej samej firmy tylko jako marka własna biedronki i dużo tańsze

tak, nawet ni wiedziałam, że to to samo i w sumie nie zwracałam nawet uwagi kto jest producentem :>

to samo a dużo tańsze

u mnie to była różnica w granicach 20 groszy, więc niedużo :>

jak był temat o spaghetti, to ja pisałam o sosie z BIEDRONKI, widać najczęściej odwiedzany market.

Przynajmniej macie pewność, że nie traficie tam na Jarka Kaczyńskiego

Pomysł rewelacyjny i wręcz genialnie prosty,
a wygląda tak, że aż szkoda jeść :)

Basia: dzisiaj mi Łukasz kupił 2 rolki tego biedronkowego na jutrzejszy obiad

A w temacie Łukasza, to ja czekam na kilka obiecanych
porcji jego własnoręcznie zrobionych krokietów

Basia przywieź do Katowic :D

Spaghetti robi w pytę, krokietów nie próbowałam, ale chyba wiem kto zrobi dzisiaj obiad, a w sumie śniadanie, bo dopiero wstaliśmy :D


aż tak się facetom nie dałam urobić :D Ale masz do nas 40 minut pociągiem więc mogę Cię zaprosić na degustację :P

JA PITOLE JAKIE TO MUSI BYĆ DOBRE!!!!!!!!!!!!!!!!!

i jest Tylko się wkopałam i teraz Łukasz nic innego nie chce na obiad :D