zupa marchewkowa/sezonowość strona 1 z 2

Chciałam podzielić się z Wami przepisem na pyszną zupę marchewkową. Przepis pochodzi z książki 'zdrowie na talerzu'. JEST SPRAWDZONY, nie podaję go w ciemno.

1. Rozgrzać oliwę w rondlu na średnim ogniu. Wrzucić cebule i czosnek. Smażyć 5 minut, często mieszając aż cebula przyrumieni się na złocisty kolor.
2. Dodać marchewkę, cynamon, imbir, kurkumę i paprykę. Smażyć minutę. Dodać sok z marchewki, przecier pomidorowy, ryż, sól i pieprz oraz 2 szklanki wody. Doprowadzić do wrzenia i dusić pod przykryciem 20 minut aż marchewka i ryż będą miękkie.
3. Przełożyć do miksera i utrzeć na gładko. Przed podaniem posypać świeżą kolendrą.

_____

czy jest jakieś warzywo/owoc, który występuję tylko w sezonie, a całym rokiem Wam go brakuję?

truskawka i jabłko, takie dobre jabłko

Mogłaś fotkę dać :(

Truskawki :)

maliny.

ojoj, już nie ma.
następnym razem zrobię.


to latem są lepsze jabłka? :D
ja jem tylko szarą renete, bo kwaśne, więc nie wiem.

Truskawki i jagody.

czereśnie i ogórki takie gruntowe

Właśnie ! czereśnie jeszcze, zapomniałam.

wiśnie.
kwaśne wiśnie.

Podziękuję


Hmm truskawki jadłam wczoraj, nie pogardziłabym jeżynami.

nie lubie zupy marchewkowej, ogolnie marchewka to albo swieza, albo sok z niej, innych opcji niet.

czeresnie!
cala reszte mozna dostac przez caly rok raczej.

A to ciekawe, ja jadłam ciasto marchewkowe :-)
Nie powiem, bardzo dobre.

Czereśnie, wiśnie, jeżyny, maliny, truskawki... I dobre pomarańcze :D

teraz truskawki to takie sztuczne gówno bez smaku albo ze smakowym polepszaczem.


chyba mrożone
albo tylko w uk.


ja też jadłam, pyszna :D
nawet jadłam babkę ziemniaczaną, która o dziwo okazała się dobra, a jakoś nie zachęcała mnie myśl o cieście z ziemniaków.


nie jem często, bo nie przepadam, ale w zimę wpadły mi w ręce i były paskudne

Groszku mi brakuje. Nie ma to jak taki zerwany prosto z pola.