Jako że nie lubię fotografować roznegliżowanych pań bo to mnie nie kręci, za to mam ogromną cierpliwość do robienia zdjęć wszystkiemu co się rusza, w szczególności owadom czy Ptakom niedługo planuje kupić sprzęt dzięki któremu będzie można robić zdjęcia podwodne. kilka z moich fot Pasja mojego taty, na zdjęciu ojciec z synem kolor Płowy DSC W30 Ptasi goście u nas na stawie, co ciekawe nigdy nie wyprowadziły młodych zawsze na noc odlatywały na bagna, a w dzień wracały DSCW30 Paź Królowej - Jeden z naszych najładniejszych motyli obecnie co raz trudniej go spotkać. DSCW30 Wisła we Włocławku, w oddali widać tamę oraz kominy elektrociepłowni, jako ciekawostka to pojechaliśmy tam Rowerami od nas ze Zgierza. DSCW30 Listkowiec cytrynek - SONY SATIO Rusałka Admirał - na zimę odlatują do ciepłych krajów, nieliczne próbują zimować SONY SATIO Ten sam motyl w drugim kadrze SONY SATIO Włocławek widok na Wisłę i Tamę SONY SATIO Zebrasoma flavescens Rafa w domu
lista tematów
Fotografia Dokumentalna, krajobrazy, fauna i flora, podwodna strona 1 z 2
Akurat to łatwo odróżnić ten starszy ma większą narośl na dziobie, a pokrewieństwo jest bardzo proste bo taka para była tylko jedna, więc w jednej lini wychodzą tak samo ubarwione pisklaki, gdyby się dobrały z innymi to wyszły by granosy czyli kilkukolorowe
Michał
Mruczyslaw: No wiesz? Komu do śmiechu, to do śmiechu. Gołębiom mojego staruszka raczej nie, a zwłaszcza w niedzielę.
Pytanie z drugiej beczki, tak z ciekawosci. Ponoc rosol z golebia jest przepyszny.
Ale czy warto je hodowac? Oczywiscie, ze jesli jako hobby aby cieszyc oko to tak.
Ale dla spozycia? Ile to musi zjesc zanim wyrosnie, a i tak na nim miesa jak na wrobelku :D. Ja tam wole swoje kury!
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
To ja jestem tym sasiadem, do ktorego przylatuja golebie na zielonki.
Tylko nie potrafie ich zlapac, musze cos wymyslic. Czasem sie stoluja u moich kur, a mnie az korci!
Czyli ojciec traktuje to jako hobby i pupilki domowe? :D
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Sam nie wiem jak to nazwać? Po prostu je ma. Był dzieciakiem i już miał gołębie. Czy to hobby? Raczej przyzwyczajenie? Czasem nawet mu się nie chce wysprzątać gołębnika, a ma ponad 150 sztuk. Jakby mu dawali to by brał jeszcze. I tak właśnie dobrze że ma cierpliwych sąsiadów.
Mruczyslaw: Czasem nawet mu się nie chce wysprzątać gołębnika, a ma ponad 150 sztuk. Jakby mu dawali to by brał jeszcze. I tak właśnie dobrze że ma cierpliwych sąsiadów.
Kazdy ma chyba takie momenty w zyciu posiadajac swoje gospodarstwo.
Mam taka babcie, jakby mogla to by namnozyla tego ile wlezie. To chyba taka natura ludzi przywyczajonych do pracy. :D
Az takie szkodniki te wasze golebie? Karmcie ich troche! Mi tam kurom jedzenie krada, ale ine one tego zjedza. Lubie na nie popatrzec. :D
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
Fajne fotki z tymi rybami ;)
Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą,
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
bo jestem zbyt zajęta kochaniem ludzi, którzy mnie kochają ;)
Swego czasu to tam u mnie na wsi gdzie mam działkę, to prawie każdy Gołębie hodował, a teraz chyba jeszcze u góra może trzech osób są. Krów już raczej też na wsiach się nie widuje, bo niezbyt się opłaci je trzymać. Za to dobry teren do założenia oczka wodnego i woda szybko osiąga 30 C, przez co można się śmiało kąpać i ryby hodować
Michał