Ktoś doradzi, coś poradzi? strona 1 z 2
Też kiedyś stałem przed takim dylematem ja kupiłem do mojej 200mm 1.7x i to co opisujesz to prawda z 2,8F zrobiło mi się chyba minimum 6F no i autofokus działał tylko w pewnych ogniskowych bo jak dawałem na full zoom to już przestawał działać ogólnie nie polecam za kasę jaką wydasz na telekonwerter możesz sobie kupić np adapter M42 i tanie szkiełko lub teleobiektyw.
Telekonwertery x2 potrafią zmasakrować jakość obrazu nawet świetnych obiektywów długoogniskowych. Druga sprawa to telekonwerter zmniejszy ilość światła o x4, czyli o dwie działki przesłony np z 2,8 zrobi się 5,6 a z 5,6 aż 11. Jeżeli nie masz obiektywu o przesłonie 2,8 po podłączeniu takowego AF nie będzie działał. Zdecydowanie lepiej kupić niskobudżetową Sigmę 70-300mm APO, Sigmę 135-400mm czy nawet Tamrona 70-300mm który nie jest słabszy od Sigmy 70-300mm APO a tańszy. AF w tych obiektywach nie zachwyca ale lepszy taki niż wcale i mamy przesłonę 5,6 ;)
poza ceną tych luster dojdzie mi przejściówka z najnowszym oprogramowaniem która przepuszcza automatykę [inny rodzaj mocowania] co dogeneruje mi kosztów i może okazać się to słabą inwestycją. Z sigmy jeśli chodzi o długie szkła tylko APO DG [których z moim mocowaniem na allegro i tablicy przez ostatnie 2 miesiące było sztuk 3, poszły 2, najtańsza za 1000zł, a co ciekawe za tyle to można było nowe kupić 3-4 lata temu że o cenie używek nie wspomnę!!! A dziś.. Masakra..]
a co będziesz focił, że potrzebujesz tej automatyki?
przeniesienia przesłony? bo zamiast AF, to lepiej zainwestować w matówkę z klinem chociaż, przyda się w wielu innych sytuacjach.
Cenna rada co do porównania Tamrona do Sigmy [jeśli myślimy o obiektywach z AF] pole widzenia mają identyczne 34-8stopni, 9 listków na przysłonie, minimalną odległość ostrzenia 0,95m i maksymalne powiększenie [odwzorowanie] 1:2, z tym że Sigma ma 14elementów w 10 grupach i przysłonę do 22, a Tamron 13/9 i przysłonę do 32 a w cenie różnica między nimi jest większa..
Niestety posiadam szkła z przysłona do 3,5. Dziękuję za radę, choć spotkałem się z wieloma zdaniami, wg których przy takowej ogniskowej i przysłonie f8 wychodzą bardzo przyzwoite zdjęcia. Więc zrobię chyba jak zwykle, jak będzie okazja to tanio kupię, a jak nie to dalej będę polował na długie szkło.. Dziękuję za zainteresowanie tematem.
krzys8602 o matówce nie myślałem, głównie chciałem się skupić na dużych ogniskowych [dla których przysłona chcąc nie chcąc jest mniejsza, poza bardziej zaawansowanymi ze stałym światłem] i ostrzeniu w nich szczegółów. Z matówką jest ten problem, że gdy jest światło a obiektyw jest w miarę jasny spisuje się bez zarzutu [ i każdemu można ją z czystym sumieniem polecać], natomiast od około f8 czarnieje i nie da się jej wyostrzyć [można się o tym z opinii użytkowników dowiedzieć] więc dziękuję za radę, ale raczej nie skorzystam. Cenowo wychodzi podobnie co do konwertera, użytkowo jak dla mnie też więc nie widzę w tym rozwiązania póki co. Przepraszam, że może się wydawać, że jestem za wybredny, ale to wynik bardziej tego, że chcę najpierw nabyć trochę spostrzeżeń nim na nie będzie już za późno. Mały błąd Ci się wkradł:
przysłonyNo i te rozwiązanie jest już wiekowe raczej... Co de facto nie oznacza, że złe. Ale wolałbym nowatorskie rozwiązanie [bardziej przyszłościowe].
Chcesz poprawiać słownictwo? To może najpierw upewnij się, że warto - polecam Słownik z PWN, który pozwala na używanie tego słowa.
Ja nie wiem, o jakim Ty obiektywie myślisz... ale obiektyw z popychaczem zasadniczo ustawia przesłonę np. f16 po wciśnięciu spustu migawki, ostrzenie odbywa się przy pełnej dziurze, więc nic nie ściemnia. inaczej bywa np w M42, ale ja używam systemowych manuali.
może i wiekowe, ale wielokrotnie oferuje lepszą jakość zdjęć niż tani obiektyw z af. a przy odrobinie wprawy ręczne ostrzenie przy takiej ogniskowej odbywa się bardzo szybko - nie kręcisz pierścieniem, tak jak przy 50mm na F.1.7 gdzie już trzeba się przyjrzeć, żeby dobrze trafić.
ach i jeszcze - tak żeby utwierdzić, Cię, że "wiekowe" rozwiązania nie mają sensu...
u mnie w galerii - zdjęcie na rolkach > nikon d4 + manualna lustrzana 500setka nikona. gość cały dzień przesiedział praktycznie w 1 miejscu ze statywem i robił materiał do jakiejś gazety.
Spokojnie, nie chciałem Cię urazić, nie krytykuję ani Twojej wiedzy ani rozwiązań jakie stosujesz [starszych też nie, wszystko jak wyżej, tym bardziej, że masz wiedzę o tym znaczy, że interesujesz się tym od dłuższego czasu skoro znasz bardziej "wiekowy" system], tak jak napisałem, nie widzę w takim sposobie rozwiązania póki co. Każdy ma inną koncepcje na to co robi i jak to robi. Ja nie zaczynałem od manualnej lustrzanki, nie mam X lat doświadczenia i NIE krytykuję tego, tylko dlatego, że to "przeżytek". SZANUJE ludzi z wiedzą którą dzięki temu mają, bo zaczynali trudniej a robili większe rzeczy, niż się niektórym zdaje że dziś potrafią. Nie znaczy to, że można mnie pouczać i odsyłać do słowników, bo mam inne zdanie. Nie do końca zrozumiałeś czytany tekst lub dopowiedziałeś sobie "end"
NIGDY tak nie twierdziłem i NIE napisałem. nie wiem skąd to Ci się wzięło i nie mam zamiaru wnikać, bo to nie wnosi nic konkretnego do tematu. A , że o pomoc w w.w. temacie chodzi, prosiłbym się go trzymać [a niepotrzebne przepychanki sobie darować]. Z góry dziękuję.uniosłem się bo zaatakowałeś słówko... które jest stosowane w fotograficznym żargonie. trochę bezsensu...
nie zaczynałem wieki temu... nie bawiłem się w ciemni... chciałem robić zdjęcia, ale nie takie, gdzie tylko wciskasz i wciskasz... a taki obiektyw pozwala... myśleć.
a ta informacja wyżej, o użytym sprzęcie - powinna wywołać reakcję myślową, dlaczego gość który ma body warte tyle co średniej klasy samochód robi zdjęcia ponad 30letnim manualem i to jeszcze lustrzanym...
Cieszę się, że nie ma już nieporozumień. To, że jest ktoś kto nie boi się głośno swojego zdania powiedzieć, to mnie bardzo cieszy, bo jest równoważne z tym, że ma coś w temacie do powiedzenia [a nie tylko powtarza po kimś, kto sam wcześniej już kiedyś usłyszał, od wujka szwagra niedoszłej teściowej od strony przyrodniego brata matki]. Spostrzeżenia temacie praktycznej fotografii zawsze mile widziane.
P.S. Jeśli masz sporą [praktyczną najlepiej] wiedzę o systemie M42 i chciałbyś się nią podzielić mile widziany osobny temat o tym [znam co najmniej dwie osoby z tego forum którym ta wiedza by mogła być bardzo przydatna, sam nawet chętnie zajrzę]. Pozdrawiać
Dalej ciągniesz temat słówek... Ja mogę jeść ziemniaki, a Ty kartofle, czy pyry, podobnie jak wychodzić na dwór, albo na pole - grunt, że obaj wiemy co jemy i gdzie idziemy. Użyłem też zwrotu - pełna dziura - i wydaje mi się, że zrozumiałeś, a gdybym miał być purystą językowym powinienem napisać 'przy minimalnej wartości przysłony' ;)
jest jeden szczegół, który umknął moim wypowiedziom - Ty piszesz o zoomach, a ja mam na myśli wyłącznie stałki.
wydaje mi się, że dobrym wyjściem jest próba poszukania kogoś, kto używa poszukiwanego przez Ciebie rozwiązania - ustawka i przestrzelenie :)
w m42 się nie pchałem, na rynku wtórnym jest cała masa systemowych szkiełek do wyboru i do tego w dobrych cenach, większość nie zwraca na nie uwagi z powodu braku af ;)