witam , chcialabym zaczac fotografowc na slubach i weselach , czy ktos mogl by mi doradzic jaki sprzet powinnam wybrac na poczatek i na co zwrocic uwage? z gory dzieki :)
fotografia na slubach i weselach
Nie chciałbym, żeby ktoś, kto pyta tutaj o takie rzeczy, fotografował mój ślub :)
Chociaż.. ostatnio coraz częściej tacy są rozchwytywani, za dyszkę.
z obiektywów na początek to może coś w stylu Tamrona 17-50mm/2,8
Jest to dosyć jasny obiektyw z "zoomem" który powinien wystarczyć do dynamicznych scen
co do body... to kwestia pieniędzy, ale teraz to nawet te tanie robią przyzwoite zdjęcia. Do tego jeszcze lampa + dyfuzor i zgoda księdza na pstrykanie w kościele + znajomość zachowania się w nim (trzeba wiedzieć gdzie można wejść, kiedy nie powinno się pstrykać, a jak już to kiedy wyłączyć flash, nie biegać przed ołtarzem jak kot z pęcherzem itp itd). Na poczatku dobrze byłoby strzelić kilka fotek próbnych i dobrać odpowiednie ustawienia, bo w kościołach często jest ciemnawo... reszta przyjdzie z praktyką ;)
17-50, 24-70 dla fajnego efektu fish. Jak Ci się trafi upierdliwy ksiądz to 70-200 chociaż lepszym wyjściem pewnie byłoby kupienie 85 ma fajny bokhey. Do tego lampa zapasowe akumulatory, zapasowa lampa zapasowy aparat. Ze stałek kupilbym jeszcze 24/1.4 jak masz kasę ewentualnie 30/1.4 w ostateczności 35/1.4 Do tego szelki na dwa aparaty. Gripy zapasowe karty. No tak na szybko CI spisałem mały podręcznik. A i torbę dobrą. :)
koledzy już napisali o sprzęcie...ja zawsze mam dwa aparaty, raz czy dwa była awaria i się przydał...raz byłem szczęśliwy, że zabrałem "zapasowego" fotografa. Na chwilę przed zakładaniem obrączek zawiesił się aparat.
Warto poznać dobrze zasady kompozycji, zasady robienia reportażu i sposoby radzenia sobie w trudnych warunkach. Ja sesje ślubne w plenerze robię na ogół w najgorszym oświetleniu...czyli latem w południe...trudno przekonać młodych do sesji o 7 rano lub 18. Trzeba nauczyć się fotografowania w takim oświetleniu. Warto też ćwiczyć ustawianie modeli, by wyglądali pięknie i naturalnie...i często fotografować ludzi mało urodziwych...na ślubach nie fotografuje się jedynie pięknych kobiet, które wiedzą jak zachować się przed obiektywem.
Raz w roku w kuriach są organizowane szkolenia...na szczęście uwaga kolegi gradek83 o dyplomach i wykształceniu to żarcik ;) i nie jest to pozwolenie z kurii a zaświadczenie o odbytym szkoleniu. Niektórzy księża wymagają tego bezwzględnie, innych to nie interesuje. Na kurs do kurii idziesz z papierkiem od księdza, który zaświadcza, że Ciebie zna.
Nie prowadziłem statystyk, ale wydaje mi się, że większość fotografów ślubnych nie ma ukończonych żadnych kursów...a więc i dyplomów.
http://zasina.art.pl/
dajesz papierkowe do kieszeni księżulka i na wszystko sie zgodzą, przeciez to łase na kase
skoro pytasz o takie rzeczy to imho daj sobie poki spokoj. Popsujesz ludziom pamiatke z dnia , ktory z zalozenia sie ma raz w zyciu i tego sie nie powtorzy..... male to pociesznie ze zrobisz to za jakies drobniaki