Gabriello
Gabriello
  15 czerwca 2010 (pierwszy post)

Witam mam wielki problem. Mój kolega poprosił mnie żebym robi zdjęcia na jego ślubie. Ale nie wiem jak się za to zabrać. Mam hybryde FujiFilm s9500 bez dodatkowej lampy błyskowej. Dajcie mi jakieś wskazówki żeby te zdjęcia dobrze wyszły. Bo mam jeszcze trochę czasu na naukę.

Nie piszcie o pozwoleniu od Kurii czy to że np. muszę ukończyć kurs. To już wiem, i proszę potraktujcie ten temat poważnie. Wiem że to będzie najważniejszy dzień w jego życiu, ale on nie chce profesjonalnego fotografa.
Z góry dzieki.

Pozderko od Gabriello ;)

joker4444
Posty: 32031 (po ~88 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 446
joker4444
  15 czerwca 2010

polecam forum fujiklub.pl byly identyczne pytania tam juz
w kazdym razie w ciemnym kosciele bez lampy tym aparatem bedzie ciezko

Gabriello
Gabriello
  15 czerwca 2010

Nie mogę znaleźć tematu... ;/ a Ty joker4444 masz jakieś pomysły? Jakieś rady dla mnie.

Setha
Posty: 1 (po ~1066 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
Setha
  15 czerwca 2010

- parę dni przed ślubem idź sprawdź jak wygląda oświetlenie o godzinie ślubu w kościele
- jeśli nie masz zewnętrznej lampy to załatw sobie na nią jakiś dyfuzor ( kiedyś sprzedawali filmy 35mm w takich białych plastikowych opakowaniach, przecinasz pudełko po długości tak żebyś mógł je nasunąć na wbudowana lampę co prawda śmiesznie to wygląda ale masz całkiem niezły dyfuzor:P)
- w całym tym zamieszaniu pamiętaj że to panna młoda jest najważniejsza(60%), potem pan młody(30%) i najbliższa rodzina(10%)
- zrób sobie listę najważniejszych ujęć jakie chcesz mieć, wykuj się jej na pamięć, tak żebyś potem nie zastanawiał się ze może takie zdjęcie a może takie.
- dobrze było by gdybyś z 3-4 razy przyszedł do kościoła gdy odbywają się jakieś inne śluby i popatrzył jak zachowują się profesjonalni fotografowie.
- poszukaj w sieci stron fotografów i looknij jak wyglądają ich ślubne portfolia.
- weź ze sobą zapasowe baterie kartę itd
- i ogólnie nie panikuj:P

jak masz jakieś pytania pisz na pw

joker4444
Posty: 32031 (po ~88 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 446
joker4444
  15 czerwca 2010

jesli masz byc "zapasowym" fotografem to bez paniki a jesli podjales sie wyzwania i masz jako glowny nawet gdzies u znajomych focic to daj sobie z tym spokoj
szansa ze polegniesz jednak jest bardzo duza

oskar
oskar
  15 czerwca 2010
Gabriello
Gabriello: Gabriello

Fotografia ślubna nie należy do łatwych.
W kościele masz przeważnie ciemno. Potem masz w tym przypadku jasny dwór, i przeważnie żółtą od zwykłego światła sale weselną, dlatego ta lampa wbudowana musi chodzić. Jeśli jeszcze w kościele nie zawsze ksiądz jest z tego zadowolony, to potem juz raczej masz obowiązek użyć jej, ale tak jak CI wyżej napisali przydał by się na nią dyfuzor, bo inaczej będziesz miał lipe. Tak jak CI już wyżej radzono w przejdź się do kościoła na taki ślub zobacz jak zachowuje się inny fotograf. Niekiedy, a nawet bardzo często (przynajmniej u mnie w mieście) ksiądz ustala kiedy można a kiedy nie robić zdjęcia w trakcie, i co najgorsze z których miejsc. Jak już kościół przelecisz to będzie łatwiej. Pamiętaj o pomysłach, obadaj zdjęcia innych, to jak są wykonywane w niektórych sytuacjach i postaraj się tego trzymać. :) Zapasowe karty jak i zasilanie to podstawa, musisz miec tego na tyle aby móc zrobić jeszcze z jedną taką imprezę. Nigdy nie wiadomo co się może stać zapasem lub kartą (mi np ostatnio taki super zapasowy kingston padł) Na szczeście nominalne karty działają.
I na koniec powiedz koledze zeby jednak załatwił jakiegoś innego fotografa:) To pamiątka na całe zycie, a Ty i tak rób swoje zdjęcia jako fotograf hobbysta.
omgNAT
omgNAT
  15 czerwca 2010
oskar
oskar: żółtą

pomarańczową :^
oskar
oskar
  15 czerwca 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: pomarańczową :^

Prawie to samo:>
Unexpected
Unexpected
  15 czerwca 2010
oskar
oskar: a Ty i tak rób swoje zdjęcia jako fotograf hobbysta.

dokladnie bo w przeciwnym wypadku ulegniesz presji badz bedziesz mial wyrzuty sumienia ze spieprzyles sprawe. A zawsze czesc swoich zjec jesli dobre wyjda mozesz wywolac i dac tez w prezencie mlodym.
TrolsStudioWebPage
TrolsStudioWebPage
  19 czerwca 2010

Bez sensu, wszyscy radzą użyć lampy a ja proponuje zabrać ze sobą tradycyjnąlustrzankę na film 35mm o czułości minimum 400 im wyżej tym lepiej, w ciemnym pomieszczeniu przysłona otwarta na full, czas naświetlenia 30-X reszta pójdzie sama Twoją kwestią jest pilnowanie ostrości.

oskar
oskar
  19 czerwca 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: Bez sensu,

Przeczytaj jakim sprzętem ten chłopak dysponował.
bartheq
bartheq
  28 czerwca 2010
oskar
oskar: potem juz raczej masz obowiązek użyć jej

no ciekawe... ja uzywam lampy glownie do wspomagania af i wylaczam blysk kiedy tylko moge (:

oskar
oskar: tak jak CI wyżej napisali przydał by się na nią dyfuzor, bo inaczej będziesz miał lipe

mam 2 dyfuzory - uzylem moze ze 2 razy a teraz leza w szafie i sie kurza.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.