hmm nie wiem w czym problem? nie wiem czym jest d.h. effect - nie znam sie na tych fachowych okresleniach... ale to co widzę na przykładzie to prosta operacja wycięcia postaci z tła i wklejenia na nowym tle? + delikatna zabawa w poprawe jakości zdjęcia, przez zmianę kontrastu, nasycenia, tonu barwy... itp. i chyba jak mi sie wydaje jeszcze jakis efekt wyostrzenia - całkiem niepotrzebny wg mnie bo stworzył przekłamania w obrazie... nic czego bym nie dokonał w moim kombajnie CorelDRAW Graphic Suite X4... Często bawię się fotografią w ten sposób - pierwsze słyszę że to jakiś D,H, Effect, Cóż, człowiek uczy sie całe zycie - mój patent na takie zdjęcie to po prostu zabawa - bo kazda fotka jest inna. Najlepiej kiedy jest w miare jak największej rozdzielczosci ( dobra jakość efektu końcowego) i kiedy postac daje sie łatwo odizolowac od tła - najlepiej kiedy tło jest maksymalnie kontrastowe w stosunku do postaci. Uzywam narzędzia różdzka do wycięcia postaci z tła, niedociągnięcia poprawiam z mozołem narzędziem jakże prostym jakim jest gumka (z nieostrą, rozmytą krawędzią). Następnie wklejam a nowe tło:) i ew poprawiam kontrasty, cienie, nasycenie itp - do uzyskania poządanego efektu. A najlepszy efekt zawsze okazuje sie być wcale nie taki jak oczekiwałem :) a to wszystko dzieki zamiłowaniu do "kombinowania" z różnymi efektami... :D Pozdrawiam (uff - to sie rozpisałem :) )