Konto usunięte: Mnie się rozchodzi o coś w co mogę mój aparat opatulić, żeby mu zimno nie było
...a tak przy okazji, co wreszcie kupilas?
przede wszystkim uzywaj go i chowaj, nos w torbie/plecaku w ktorym bedziesz go trzymac woreczki silikonowe ktore wchlaniaja wilgoc, to doskonale rozwiazanie bo problem wilgoci jest dosyc powazny, poza skropleniem sie wody i popsuciem elektroniki, nawet jelsi to nie nastapi istnieje powazne ryzyko ze ta wilgoc spowoduje pojawianie sie plesni, a co za tym idzie psucie sie sprzetu i obiektywow...takze zanim wrocisz do domu wrzuc aparat w jakis plecak z tymi silikonowymi woreczkami, szczelnie go zamknij zeby aparat nie odczuwal roznicy temperatur, nich odczeka sobie swoje i wroci do pokojowej temperatury.
poza tym w ujemnych temperaturach bateria bedzie Ci sie zrzerała dosc szybko, jesli masz zapasowa nos ja w cieple, np w wewnetrznej kieszeni kurtki sprawdzone, pomaga :) nie nos nigdy natomiast aparatu pod kurtka bo momentalnie bedzie parowal!
generalnie i wychodzac z domu na zewnatrz i wracajac do domu nie narazaj sprzetu na nagle skoki temperatury. dobrze tez jest po powrocie do domu wyjac z aparatu karte pamieci i baterie, najlepiej sprzet na jakis czas albo zostawic w plecaku albo polozyc w jakims chlodniejszym miejscu w domu,np przy lekko uchylonym oknie, niech spokojnie wyrowna mu sie temperatura i tyle...
Wiem ze sa tez do nikona zbroje silikonowe, natomiast nie mam pojecia na ile to uszczelnia korpus i obiektyw w przypadku wilgoci, wiem ze na upadki, kurz, zarysowania itp sprawdza sie znakomicie bo znajomy kiedys tego uzywal na wakacjach... koszt ok 200zl z tego co pamietam, wygooglaj sobie nikon camera armor
....trza bylo kupic pentaxa :D