Zakup aparatu strona 1 z 3

Witam. Od jakiegoś czasu interesuje się fotografią. Nie robię jak na razie dużej ilości zdjęć, gdyż moje urządzenie (telefon komórkowy) nie jest w stanie uchwycić pewne momenty w dobrej ostrości. Dlatego moje zdjęcia są niewyraźne o niskiej jakości. Miałem w swych dłoniach lustrzankę, ale na taki aparat mnie nie stać, poza tym amator nie potrzebuje od razu profesjonalnego sprzętu. Chciałbym zakupić aparat w granicach 250zł, wliczając szczególnie te używane. Raczej nie interesują mnie małe, podręczne aparaty. Chciałbym jakiś aparat dość pokaźnych rozmiarów, gdyż te mają zwykle lepszą optykę. Wymagam od aparatu dość dobrej jakości zdjęć. Zoom nie musi być duży. Zastanawiam się nad kupnem
http://allegro.pl/item632326852_fuji_finepix_6900_zoom_karta_torba.html
http://allegro.pl/item628820622_fuji_finepix_s5500.html
http://allegro.pl/item629620696_panasonic_fz1_12xzoom_optyczna_stabilizacja_obrazu.html
http://allegro.pl/item631827246_aparat_cyfrowy_canon_powershot_pro90_is.html
Który z tych wyżej wymienionych ma najlepsze parametry?
Lepiej kupić aparat dużych rozmiarów czy ten podręczny?
Czy wielkość obiektywu ma wpływ na jakość zdjęć?
Czy któryś z wyżej wymienionych ma szklaną optykę?
P.S dodam, że aparat nie ma mi służyć do robienia zdjęć np. na imprezach. Chciałbym wycisnąć z niego jak najwięcej. Wiem, że cena do której chcę kupić nie zaoferuje dobrego towaru, ale na początek powinien wystarczyć.

to jest dziwne pytanie


każdy ?


W tej cenie nawet na imprezie będzie ciężko. Lepiej może zostać przy telefonie ? ;)

Chodziło mi o to, czy te małych rozmiarów robią dobre zdjęcia, czy jednak te większe są lepsze.

Nie znam się na aparatach, ale podobno niektóre mają plastykową. Z takimi wypowiedziami spotkałem się na forum.

Nie raczej nie. Mam bardzo słabą matrycę. A co sądzisz o tym? Chyba nie jest najgorszy? http://allegro.pl/item628820622_fuji_finepix_s5500.html

Im mniejszy aparat tym mniejsza optyka... chyba

Powiem tak. Chcesz mieć świetne na pierwszy rzut oka zdjęcia które zazwyczaj nie wymagają obróbki ? Kup canona z serii A (Powershoty, np. 560 który kiedyś miałem). 150zł dołożysz i masz bardzo dobre zdjęcia pod warunkiem dobrego światła i naprawdę minimalnej wiedzy ;-) Ma dosyć rozbudowany, jak na kompakt, tryb manualny.

http://www.ceneo.pl/423127

Hmm archaiczny mocno. Nie zaryzykuję wyrażania opinii na jego temat. Wiem jedynie że nie odważyłbym się wydawać na niego pieniędzy...

Wiem, że Canon jest dobrą firmą, ale ja jestem amatorem. Nie chcę aparatu tego typu jak ten Canon. Miałem do czynienia z takimi aparatami i jakoś nie jestem do nich przekonany. Wolę gdy aparat ma duży obiektyw. Co sądzisz o tym Fuji do którego podałem linka wyżej twego ostatniego postu. Chyba nie jest taki zły? Ten Panasonic trochę za słabe zdjęcia robi. Niewiele lepsze od mojego telefonu.

To, że archaiczny to nie znaczy, że słaby. FujiFilm jak się nie mylę, robi aparaty z dość wysokiej półki.

Fuji będzie pewnie jakością ocierał się o telefon. I jeszcze ten lcd w celowniku ;-D

Generalnie odradzam. Wstrzymaj się, zaoszczędź więcej i kup powershota. Będzie to najlepsze wyjście.

aha, czyli nie ważna firma i jakość, ważne żeby wyglądał, tak?

A żaden z których wymieniłem byś nie polecił?

nawet wrogowi :-)

Nie chodzi o wygląd. Po prostu te z większym obiektywem, robią moim zdanie ładniejsze zdjęcia. Nie mam tutaj reguły, ale lustrzanką którą robiłem zdjęcia wyszły świetnie. Duży obiektyw ma to coś w sobie. Poza tym przy tych małych aparatach, zwykle widzisz to co fotografujesz na wyświetlaczu, ja jednak wolę widzieć to przez wizjer.

Hmm... Sam już nie wiem.

ale fuji ten który pokazałeś nie ma wizjera tylko mały wyświetlacz.

Powershot który Ci pokazałem ma i wyświetlacz i wizjer prawdziwy (rzadkość w kompaktach!)


Bzdura. Główna zaleta lustrzanki to możliwość pstrykania w RAW i fakt że zamiast aparatu i jego obróbki zdjęcia procesorem, jesteś Ty i program do wywoływania RAWów. To tak w mega uproszczeniu.

P.S. Te aparaty które wymieniłeś w temacie to są kompakty (czy inaczej hybrydy). Nie mają z lustrzanką nic wspólnego ;-)

Ja wiem o tym. :]