Hejka wszystkim. Ostatnio pisałem z dziewczyną z fotki i stwierdziła, że pisała z tym samym profilem jak ja. Ogólnie jak mi później powiedziała, że trochę flirtowali i padło stwierdzenie że jestem prawiczkoem, ale fejk podobno mnie nie obrażał itp.Gdy zauważyła mnie czyli drugi ten sam profil i powiedziała to fejkowi to usunął wszystkie zdjęcia , zablokował ja i usunal profil w ciągu paru min nawet nie zdążyła zrobić screena. Już później go nigdy nie spotkałem. Pytanie kochani do Was, czy warto do dochodzić swoi praw na policji?? Skoro nie zostałem obrażony i ten ktoś niby nic takiego nie mówił? Czy nie wyśmieją mnie? A jeśli nie na policję to co z tym zrobić?
Pozdrawiam!
Pozdra
lista tematów
Ktoś się pode mnie podszył ale usunął wszystko strona 1 z 2
olej, nic już nie zrobisz, mała szkodliwość społeczna.
"Dlaczego nie mówisz mi, że mnie kochasz?Już raz to powiedziałem, jak coś się zmieni dam Ci znać."
Czy wy byście poszli na policję? Czy skoro nie ma śladu i teraz przejrzałem fotkę w szerz w wzdloz i nie ma tego profilu
"Dzisiaj grubas nie wie, czy ciepło czy zimno, a jutro pójdzie do urny głosować, i nie dziw się pan, że pojutrze obudzisz się pan w trzeciej rzeszy"
O matko to chyba nie chce mi się w to bawic skoro mi nie udostwpnia. Po co taka aferę :/ chyba raczej nie warto