leser
leser
  27 listopada 2012 (pierwszy post)

Pewnego listopadowego dnia obok pola z kapusta przechodzila pewna para... Nagle uslyszeli huk... Zastanawiajac sie co to za dzwiek z zaciekawieniem weszli na pole, a huk sie nasilal... Rozgladajac sie dookola staraja sie ustalic zrodlo tej przyjemnej dla ucha melodii... Po krotkiej chwili ku ich zdziwieniu znajduja mala paczuszke, ktora rytmicznie podskakuje... Ze zdzwieniem przygladaja sie znalezisku... Z lekka obawa podnosza i otwieraja paczke... Tam widza malego chlopca z sluchawkami na uszach... Para przygarnela chlopca... Od tamtego czasu chlopiec dorastak pod czujnym okiem rodzicow... Niestety rodzicom nie udalo sie wychowac syna na porzadnego obywatela... Zawsze mial odmienne zdanie i chodzil wlasnymi sciezkami... Jego zyciowa partnerka byla muzyka... To ona towarzyszyla mu w kazdym etapie jego zycia... Jako dorosly juz mezczyzna, postanowil zajac sie muzyka zawodowo... Poczatki byly trudne... Marcin, bo tak na imie dali mu rodzice musial ciezko pracowac na swoj pierwszy sprzet dj'ski... Za ciezko zarobione pieniadze, mezczyzna spelnil swoje marzenie i kupil swa pierwsza konsole... Starannie tworzyl swoje sety, wkladajac w to cale serce... Po pewnym czasie jego talent dostrzegli znani zachodni producenci muzyczni i wykorzystywali jego remixy... Tak oto nasz rodak podbil serca na najwiekszych imprezach muzycznych na swiecie... Byl rozpoznawany i szanowany w szerokim gronie artystow na calym swiecie... Sprobowal takze swoich sil jako producent... Rowniez z sukcesami... W ten wlasnie sposob rodzice byli dumni ze swojego syna, a takze rodacy byli wdzieczni za reklame jaka zrobil ten czlowiek naszej ojczyznie! :D

Najlepszego ty flecie! :************ Chcialbys tak palo! :D

jamajka
jamajka
  28 listopada 2012

O jeżu, Lełonek, sto lat ! ;-*******

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.