Ostatnie kilka miesięcy to porażki za porażkami, na pozór uśmiechnięty ale tak naprawdę zmęczony życiem. Wypadek, złamanie nogi L4 spuchniecie nogi i trudny powrót do pracy. Jestem sumiennym człowiekiem dlatego miałem doła bo zdrowie nie pozwalało pracować na 120%, zastanawiałem się kiedy porażki skończą się a zacznie życie układać się. Ten trudny okres pokazał kto naprawdę jest przyjacielem, ten czas pokazał kto tak naprawdę akceptuje człowieka takim jakim jest…mogę policzyć na palcach jednej dłoni kto wspierał i po prostu był gdy w życiu coś nie wychodziło. Wniosek? Większość ludzi dostrzega ciebie i przypomina sobie o tobie wtedy gdy jesteś potrzebny albo są z tego korzyści, w innym przypadku jesteś zbędnym człowiekiem. To kolejny przykład na to że nie warto przywiązywać się do ludzi bo rozczarowanie bywa bolesne, oczywiście jak zawsze lubię poznawać ciekawych ludzi bo każdy człowiek jest inny ale z dystansem. Tak jak ktoś kiedyś powiedział ,,Nie wystarczy urodzić się człowiekiem, trzeba także nim być,, w szarej rzeczywistości zapominamy że przede wszystkim liczy się człowiek a nie to jak wygląda i co posiada…życzę wszystkiego dobrego.