Odniosę się do wcześniejszego wątku – czyli coś o dojrzałości w relacji, nie tylko damsko męskiej, ale szeroko pojętej.

Kiedy można mówić, że dojrzałam do… dojrzałam by…?

Czym według Was jest dojrzałość? Co jest takim wyznacznikiem dojrzałości?

Na poważnie i mniej poważnie. :D

Bo zawsze dojrzewamy do jakichś decyzji w życiu. Ważne, by były w zgodzie ze sobą a nie pod dyktando opinii publicznej.

Dojrzała do macierzyństwa matka ukierunkuje dzieci, by je usamodzielnić, a nie zrobić z nich życiowe kaleki.

Dojrzałość to wzięcie odpowiedzialności za zachcianki i wybryki swojego ego, swojego "chcenia", które nie zawsze wychodzi na dobre.

Ale najważniejsze dla mnie jest to, że dojrzałością jest zobaczenie rzeczy takimi, jakimi są. Widzenie swoich wad, swoich ułomności i ciemnych stron, a nie przykrywanie ich jakimiś wymówkami.

DOTARŁAM!
W moim odczuciu, teraz kiedy sobie przypomnę co miałam w głowie kilka lat temu, kiedy mówiłam, że nigdy nie założę rodziny, że nie lubię dzieci, a jeżeli już to małe i cudze. Teraz mając te 24lata zdaję sobie sprawę jak bardzo szczeniackie to było myślenie, zdałam sobie sprawę, że musiałam najpierw poukładać sobie sporo rzeczy w głowie, poznać właściwych ludzi, żeby obudziły się we mnie ogromne pokłady miłości pozwalające mi na te rzeczy, na które się kiedyś zarzekałam.

Dojrzałość jest wtedy jak mieszka ktoś sam : d

Marylka. A wierność i wlasnie ta dojrzałość wewnętrznajest wyznacznikiem miłości. Do dziecka, partnera itd.

Grec. No tak niektorzy nigdy do tego nie dojrzeja, bo im wygodnie. :D

Wedlug mnie mozna byc dojrzalym i nie miec dzieci
Czyli swiadomie nie sprowadzac na ten zly swiat tej delikatnej istoty :)
Dojrzalosc to przeciez odpowiedzialnosc. Nie ze "ujawnil mi sie instynkt macierzynski i przez to chce miec dziecko wiec za wszelka cene musze to dziecko urodzic bo chce i kij czy mam za co je wyzywic itp" ale swiadome opieranie sie instynktom.

Maryla, napisała o dojrzałości w swoim odczuciu. ;)
To nie znaczy, że kobieta czy mężczyzna, którzy nie mają dzieci nie są dojrzali. Zgadzam się z Tobą. Świadomy wybór posiadania dziecka to dojrzałe i odpowiedzialne podejście.

Sama mam mnóstwo znajomych, którzy odczuwają potrzeby bycia matką/ojcem.

wam to chomika bym nie oddał xD

Partnerka ty nie miej dzieci błagam :(((

Oczywiście miało być - "nie odczuwają".


Gracz, masz coś do chomików? XD

Nie wariuj :*