Pierwszy post w tym wątku. 16 marca 2017
Natrafiłam w necie na taki fragment rozmowy dwóch panów o tym, jakie są WSZYTKIE bez wyjątku kobiety. Zgadzacie się z tym?
"Kobiet nie interesują jakieś waże j*bane filozofie i rozkminy życiowe. Jeśli kobieta kipnie się, że preferujecie myśleć, zamiast robić, że jesteście nieproduktywni to się ulotni. Zamiast gadać elaboraty, opowiadać o malarstwie, architekturze włoskiej, historii Persji i innych bzdurach (jeśli nie trzepiecie na tym hajsu) to marnujecie czas. Nie daj boże dla kobiety, żeby miała myślącego faceta, bo jeszcze, o zgrozo, zacznie się zastanawiać, czy mu się opłaca brać udział w wyścigu szczurów, rywalizacji o sztuczne dobra i pozycję wśród idiotów, a tego przecież "byśmy nie chciały", co nie kobiety? Największe skaranie boskie dla kobiety to facet, który pracuje za tyle, ile akurat starczy na potrzeby, żyje skromnie i nie planuje progresu w karierze zawodowej, bicia się o wyższe stanowiska, a tylko "bezproduktywnie" marnuje pozostałą "moc roboczą" na jakieś pasje niekomercyjne. Musi być debilem, któremu zależy tylko na utorowaniu sobie wyższej pozycji i dostępu do zasobów. Jakieś hobby, czytanie książek, działalności wolontaryjne i dysputy filzoficzne możecie sobie wsadzić w cztery litery, bo laski mają w dupie to co im samym nie zwiększa zasobów, prestiżu przed koleżankami i obcymi ludźmi.
Jak dokladnie to samo zdanie powie im facet, ktory jest przystojny, wysoki, ma niski glos i jest opanowany to wyda im sie to zdanie o 200% inteligentniejsze, niz, gdy powie to niski, nieatrakcyjny, niepewny siebie facet podenerwowanym tonem. Tak dziala mozg kobiety. Nie liczy sie jakosc argumentu, tylko forma w jaka argument jest ubrany i jak jest podany na tacy. Tak samo kobiety patrza na wszystko.
Kobiety na podstawie cech u faceta atrakcyjnych dla ich podswiadomosci i zwierzecej czesci mozgu przypisuja inne cechy, ktorych nie ma. I tak powiedzmy, wysoki przystojny facet z pieknymi oczami dla prawie 100% kobiet bedzie z automatu dobry i szlachetny, chocby byl ostatnim zwyrodnialcem to kobieta i tak bedzie wierzyc, ze w glebi duszy jest szlachetny, bo ktos tak piekny nie moze byc zly. Takie jest pojmowanie rzeczywistosci przez 100% zdrowych kobiet z normalna gospodarka hormonalna.
Kobiety nie leca na inteligencje.
Lecą na pragmatyczne wcielenie intelektu - zdolność do wyszukiwania, zdobywania korzyści materialnych i wszystkie cechy psychiczne z tym powiązane. Ambicja, rozwojowość, przedsiębiorczość, ale wszystko w aspekcie materialistycznym. Nie tylko pieniądze, ale wszystko co zwiększa pozycję w danym stadzie i gwarantuje przetrwanie materialne.
Np towarzyscy goście są lepsi dla kobiecej psychiki niż samotni naukowcy, bo umieją maksymalizować zysk poprzez relacje, nawet powierzchownie przeprowadzane. Miałem do czynienia np z prawniczkami, plusowani przez nie, przy pomocy zainteresowania i pozytywnych reakcji, byli cwaniakowaci ekstrawertycy, którzy głęboko w sobie nawet nie mieli zbyt pozytywnego stosunku do kobiet raczej.
Inteligencja madrościowa, filozoficzna, naukowa ściśle jest obojętna seksualnie jakby, nie liczy się.
Najwazniejsza jest slaba reaktywnosc ukladu nerwowego i wysoki prog pobudzenia korowego, zeby nawet silne bodzce slabo stymulowaly samca, tego oczekuje kobieta, by byl niewrazliwym terminatorem, poniewaz w sytuacji kryzysowej, wymagajacej opanowania najlepiej sie ktos taki sprawdza, kto odczuwa na tyle slaba stymulacje katecholaminami, ze jest w stanie chlodno dzialac, dlatego kobiety GARDZA i ZYCZA SMIERCI NA RAKA wszystkim wrazliwym facetom, introwertykom (introwertycy maja wysoka wrazliwosc na katecholaminy i niski prog pobudliwosci korowej). Mnostwo kobiet stracilo do mnie pozytywny stosunek po tym, jak sromotnie przerzynalem jakies spory slowne z tepymi ekstrawertykami, ktorzy przerywali moja argumentacje np. takim tekstem: dooobraaa, przestan pierrrdolic, ale wypowiedzianym pewnym siebie tonem. Kobiety natychmiast, widzac to wyczuly moja slabosc emocjonalna i przewage tamtych typow i od tamtej pory bylem dla nich aseksualnym smieciem (mimo wczesniejszego zainteresowania). Zawsze tak to dziala. Nie mozesz byc mocno reaktywny. Musisz byc wyluzowanym terminatorem, bez wyobrazni i refleksyjnego myslenia.
Nawet w przypadku, gdy osobnik jest wysoki i przystojny to taka inteligencja to są dla kobiety zbędne dyrdymały i jakieś jeepane filozofie. To nie jest nawet tak, że to jest obojętne, tylko dodaje ci od cholery punktów ujemnych, bo masz nie mieć skłonności do zajmowania się takimi pierdołami, tylko do praktycznego obliczonego zawsze na korzyść działania. Dlatego kobiety gardzą facetami wrażliwymi, facetami z wyobraźnią i refleksyjnym, analitycznym umyśle. To są dla kobiet j*bane cioty, leszcze i nudziarze.
Kobiety po prostu chcą by facet był masakrycznie wyluzowany, a w jego układzie nerwowym bulgotały hektolitry kwasu gammaaminomasłowego, oraz zachodziła wysoka ekspresja powielania puli kopii tych receptorów z grupy 5HT, które mają działanie anksjolityczne. Musi nie być absolutnie spięty, być rozłożony wygodnie w fotelu i na loozie gadać o doopie Maryny ze znajomymi, często będąc przy tym półgłówkiem i mając wszystkich (włącznie z nią) w doopie. No, ale jeśli facet jest spięty i ma tendencje lękowe, czy do wycofania to dla kobiet jest śmieciem jepanym, który winien zdechnąć na RAKA W MĘCZARNIACH, nawet jeśli sobie gdzieś tam żyje i nie ma z nią nic wspólnego.
Mózg męski na poziomie molekularnym nie jest wstanie pragnąć NICZEGO tak bardzo jak kobiety pragną wyluzowanych, przystojnych tępaków. Dlatego nie jesteście w stanie panowie pojąć z jaką siłą one potrzebują kopulacji z takimi typami i jak silnie emocjonalnie reagują. Musielibyście zażyć MDMA, by coś takiego poczuć, co jest dla kobiety całkowicie naturalne, bo mają taką biochemię mózgu i na widok wyluzowanego, rozłożonego wygodnie w fotelu samca alfa tracą nad sobą kontrolę całkowicie i nie są w stanie tego opanować.
niewiasty głęboko gardzą zarówno prawiczkami jak i np. bezrobotnymi, słabymi psychicznie, niskorosłymi, wątle zbudowanymi (itp itd) facetami, ponieważ postrzegają ich jako niezdolnych do osiągnięcia "biologicznego sukcesu", a to jako u istot krańcowo prostych i prymitywnych wzbudza weń skrajną odrazę.
I na tej samej zasadzie, kolesie zaliczający tuziny panienek, zarobieni, silni psychicznie, wysocy, mocno zbudowani (etc) są w oczach samic wręcz bóstwami z uwagi na swą "biologiczną sukcesywność", która to dla pizzdozwierzy jest (czego większość zeń oczywiście nie przyzna) wyznacznikiem wartości człowieka.
No na studia np. wiele dziewcząt idzie głównie w celu wyhaczenia produktywnego żywiciela, i sporemu ich odsetkowi się to zresztą udaje.
Zdecydowanie każda samiczka powinna być stale kontrolowana przez swego pana - monitorowanie jej poczynań 24/7 jest oczywiście niewykonalne, ale już np. wyrywkowe sprawdzanie jej telefoniq (albo kont na portalach społecznościowych tudzież jakichś komunikatorów.
Dodatkowym bonusem takowych działań będzie to, iż BARDZO się to spodoba kontrolowanej samiczce (choć ona najprawdopodobniej będzie udawać oburzoną że jej się nie ufa i się ją sprawdza, co będzie rzecz jasna tylko pokazówką) ponieważ poczuje się owładnięta i stłamszona przez samca, a to ją podnieci i nabierze ochotki. internetowych np.) bez zapowiedzi jak najbardziej jest.
Kobiety lecą na WYLUZOWANYCH DURNIÓW!"
"Kobiet nie interesują jakieś waże j*bane filozofie i rozkminy życiowe. Jeśli kobieta kipnie się, że preferujecie myśleć, zamiast robić, że jesteście nieproduktywni to się ulotni. Zamiast gadać elaboraty, opowiadać o malarstwie, architekturze włoskiej, historii Persji i innych bzdurach (jeśli nie trzepiecie na tym hajsu) to marnujecie czas. Nie daj boże dla kobiety, żeby miała myślącego faceta, bo jeszcze, o zgrozo, zacznie się zastanawiać, czy mu się opłaca brać udział w wyścigu szczurów, rywalizacji o sztuczne dobra i pozycję wśród idiotów, a tego przecież "byśmy nie chciały", co nie kobiety? Największe skaranie boskie dla kobiety to facet, który pracuje za tyle, ile akurat starczy na potrzeby, żyje skromnie i nie planuje progresu w karierze zawodowej, bicia się o wyższe stanowiska, a tylko "bezproduktywnie" marnuje pozostałą "moc roboczą" na jakieś pasje niekomercyjne. Musi być debilem, któremu zależy tylko na utorowaniu sobie wyższej pozycji i dostępu do zasobów. Jakieś hobby, czytanie książek, działalności wolontaryjne i dysputy filzoficzne możecie sobie wsadzić w cztery litery, bo laski mają w dupie to co im samym nie zwiększa zasobów, prestiżu przed koleżankami i obcymi ludźmi.
Jak dokladnie to samo zdanie powie im facet, ktory jest przystojny, wysoki, ma niski glos i jest opanowany to wyda im sie to zdanie o 200% inteligentniejsze, niz, gdy powie to niski, nieatrakcyjny, niepewny siebie facet podenerwowanym tonem. Tak dziala mozg kobiety. Nie liczy sie jakosc argumentu, tylko forma w jaka argument jest ubrany i jak jest podany na tacy. Tak samo kobiety patrza na wszystko.
Kobiety na podstawie cech u faceta atrakcyjnych dla ich podswiadomosci i zwierzecej czesci mozgu przypisuja inne cechy, ktorych nie ma. I tak powiedzmy, wysoki przystojny facet z pieknymi oczami dla prawie 100% kobiet bedzie z automatu dobry i szlachetny, chocby byl ostatnim zwyrodnialcem to kobieta i tak bedzie wierzyc, ze w glebi duszy jest szlachetny, bo ktos tak piekny nie moze byc zly. Takie jest pojmowanie rzeczywistosci przez 100% zdrowych kobiet z normalna gospodarka hormonalna.
Kobiety nie leca na inteligencje.
Lecą na pragmatyczne wcielenie intelektu - zdolność do wyszukiwania, zdobywania korzyści materialnych i wszystkie cechy psychiczne z tym powiązane. Ambicja, rozwojowość, przedsiębiorczość, ale wszystko w aspekcie materialistycznym. Nie tylko pieniądze, ale wszystko co zwiększa pozycję w danym stadzie i gwarantuje przetrwanie materialne.
Np towarzyscy goście są lepsi dla kobiecej psychiki niż samotni naukowcy, bo umieją maksymalizować zysk poprzez relacje, nawet powierzchownie przeprowadzane. Miałem do czynienia np z prawniczkami, plusowani przez nie, przy pomocy zainteresowania i pozytywnych reakcji, byli cwaniakowaci ekstrawertycy, którzy głęboko w sobie nawet nie mieli zbyt pozytywnego stosunku do kobiet raczej.
Inteligencja madrościowa, filozoficzna, naukowa ściśle jest obojętna seksualnie jakby, nie liczy się.
Najwazniejsza jest slaba reaktywnosc ukladu nerwowego i wysoki prog pobudzenia korowego, zeby nawet silne bodzce slabo stymulowaly samca, tego oczekuje kobieta, by byl niewrazliwym terminatorem, poniewaz w sytuacji kryzysowej, wymagajacej opanowania najlepiej sie ktos taki sprawdza, kto odczuwa na tyle slaba stymulacje katecholaminami, ze jest w stanie chlodno dzialac, dlatego kobiety GARDZA i ZYCZA SMIERCI NA RAKA wszystkim wrazliwym facetom, introwertykom (introwertycy maja wysoka wrazliwosc na katecholaminy i niski prog pobudliwosci korowej). Mnostwo kobiet stracilo do mnie pozytywny stosunek po tym, jak sromotnie przerzynalem jakies spory slowne z tepymi ekstrawertykami, ktorzy przerywali moja argumentacje np. takim tekstem: dooobraaa, przestan pierrrdolic, ale wypowiedzianym pewnym siebie tonem. Kobiety natychmiast, widzac to wyczuly moja slabosc emocjonalna i przewage tamtych typow i od tamtej pory bylem dla nich aseksualnym smieciem (mimo wczesniejszego zainteresowania). Zawsze tak to dziala. Nie mozesz byc mocno reaktywny. Musisz byc wyluzowanym terminatorem, bez wyobrazni i refleksyjnego myslenia.
Nawet w przypadku, gdy osobnik jest wysoki i przystojny to taka inteligencja to są dla kobiety zbędne dyrdymały i jakieś jeepane filozofie. To nie jest nawet tak, że to jest obojętne, tylko dodaje ci od cholery punktów ujemnych, bo masz nie mieć skłonności do zajmowania się takimi pierdołami, tylko do praktycznego obliczonego zawsze na korzyść działania. Dlatego kobiety gardzą facetami wrażliwymi, facetami z wyobraźnią i refleksyjnym, analitycznym umyśle. To są dla kobiet j*bane cioty, leszcze i nudziarze.
Kobiety po prostu chcą by facet był masakrycznie wyluzowany, a w jego układzie nerwowym bulgotały hektolitry kwasu gammaaminomasłowego, oraz zachodziła wysoka ekspresja powielania puli kopii tych receptorów z grupy 5HT, które mają działanie anksjolityczne. Musi nie być absolutnie spięty, być rozłożony wygodnie w fotelu i na loozie gadać o doopie Maryny ze znajomymi, często będąc przy tym półgłówkiem i mając wszystkich (włącznie z nią) w doopie. No, ale jeśli facet jest spięty i ma tendencje lękowe, czy do wycofania to dla kobiet jest śmieciem jepanym, który winien zdechnąć na RAKA W MĘCZARNIACH, nawet jeśli sobie gdzieś tam żyje i nie ma z nią nic wspólnego.
Mózg męski na poziomie molekularnym nie jest wstanie pragnąć NICZEGO tak bardzo jak kobiety pragną wyluzowanych, przystojnych tępaków. Dlatego nie jesteście w stanie panowie pojąć z jaką siłą one potrzebują kopulacji z takimi typami i jak silnie emocjonalnie reagują. Musielibyście zażyć MDMA, by coś takiego poczuć, co jest dla kobiety całkowicie naturalne, bo mają taką biochemię mózgu i na widok wyluzowanego, rozłożonego wygodnie w fotelu samca alfa tracą nad sobą kontrolę całkowicie i nie są w stanie tego opanować.
niewiasty głęboko gardzą zarówno prawiczkami jak i np. bezrobotnymi, słabymi psychicznie, niskorosłymi, wątle zbudowanymi (itp itd) facetami, ponieważ postrzegają ich jako niezdolnych do osiągnięcia "biologicznego sukcesu", a to jako u istot krańcowo prostych i prymitywnych wzbudza weń skrajną odrazę.
I na tej samej zasadzie, kolesie zaliczający tuziny panienek, zarobieni, silni psychicznie, wysocy, mocno zbudowani (etc) są w oczach samic wręcz bóstwami z uwagi na swą "biologiczną sukcesywność", która to dla pizzdozwierzy jest (czego większość zeń oczywiście nie przyzna) wyznacznikiem wartości człowieka.
No na studia np. wiele dziewcząt idzie głównie w celu wyhaczenia produktywnego żywiciela, i sporemu ich odsetkowi się to zresztą udaje.
Zdecydowanie każda samiczka powinna być stale kontrolowana przez swego pana - monitorowanie jej poczynań 24/7 jest oczywiście niewykonalne, ale już np. wyrywkowe sprawdzanie jej telefoniq (albo kont na portalach społecznościowych tudzież jakichś komunikatorów.
Dodatkowym bonusem takowych działań będzie to, iż BARDZO się to spodoba kontrolowanej samiczce (choć ona najprawdopodobniej będzie udawać oburzoną że jej się nie ufa i się ją sprawdza, co będzie rzecz jasna tylko pokazówką) ponieważ poczuje się owładnięta i stłamszona przez samca, a to ją podnieci i nabierze ochotki. internetowych np.) bez zapowiedzi jak najbardziej jest.
Kobiety lecą na WYLUZOWANYCH DURNIÓW!"