Pierwszy post w tym wątku. 21 maja 2016
A co mi tam?!
Nie musi wyglądać, jak J. Roberts. Nie musi mieć cycków, jak P. Anderson. Nie musi być mokra, jak S. Stone.
Nie musi być: Perfekcyjną Pani Domu. Nie musi być idealna. Wgl nic nie musi.
By była tylko sobą, bez gry, bez udawania, bez manipulacji. Szczerze, do samego końca. Jako reprezentantka wymarłego gatunku Kobiet, które posiadają mózg.
Nie musi być seksowna i niebezpieczna. Nie musi być książkową Panią Steele. Nie musi być też Weroniką, która chce umrzeć, lub siedzącą i płaczącą, nad Piedrą.
Nie musi być mądrzejsza ode mnie. Nie musi być lepsza od innych.
Nic nie musi. Może. Jeśli chce.
Ważne, by miała to coś, na co już dziś nie stać Kobiety, w XXI wieku, w kulcie ciała, złota i brzucha. Gdzie największą ozdobą, często najgrubszą, są brylanty na Niej. Jeden za drugim. Aż do znudzenia, w dążeniu do sukcesu.
Najważniejsze, by była sobą. Prawdziwa, szczera i potrafiła to, na co nie stać inne.
Nie musi nic.
Aby KOCHAŁA.
Prawdziwie.
To wystarczy.
Jest jeszcze choć jedna na takiej planecie?
Z dedykacją dla Kobiety, która namalowała mi AVATAR. I na moją prośbę zablokowała. I wrzuciła na czarną listę. Słowem komentarza? Nie dołączysz do 534 osób na niej.
Dziękuję
Bądź uwielbiony Panie za jedną inteligentną, którą tu znalazłem.
Btw. To prowokacja, stukające mi w NIE - dzięcioły. Z zemsty?
A tak na poważnie?
Co jest nie tak z logiką kobiecą, że Kobiety aż tak ciągnie do przemocowców? Adrenalina i dopamina rodem z BDSM?
Pozostawiam muzyczną dedykację.
https://youtube.com/watch?v=sVnbv6-qTEU
Nie musi wyglądać, jak J. Roberts. Nie musi mieć cycków, jak P. Anderson. Nie musi być mokra, jak S. Stone.
Nie musi być: Perfekcyjną Pani Domu. Nie musi być idealna. Wgl nic nie musi.
By była tylko sobą, bez gry, bez udawania, bez manipulacji. Szczerze, do samego końca. Jako reprezentantka wymarłego gatunku Kobiet, które posiadają mózg.
Nie musi być seksowna i niebezpieczna. Nie musi być książkową Panią Steele. Nie musi być też Weroniką, która chce umrzeć, lub siedzącą i płaczącą, nad Piedrą.
Nie musi być mądrzejsza ode mnie. Nie musi być lepsza od innych.
Nic nie musi. Może. Jeśli chce.
Ważne, by miała to coś, na co już dziś nie stać Kobiety, w XXI wieku, w kulcie ciała, złota i brzucha. Gdzie największą ozdobą, często najgrubszą, są brylanty na Niej. Jeden za drugim. Aż do znudzenia, w dążeniu do sukcesu.
Najważniejsze, by była sobą. Prawdziwa, szczera i potrafiła to, na co nie stać inne.
Nie musi nic.
Aby KOCHAŁA.
Prawdziwie.
To wystarczy.
Jest jeszcze choć jedna na takiej planecie?
Z dedykacją dla Kobiety, która namalowała mi AVATAR. I na moją prośbę zablokowała. I wrzuciła na czarną listę. Słowem komentarza? Nie dołączysz do 534 osób na niej.
Dziękuję
Bądź uwielbiony Panie za jedną inteligentną, którą tu znalazłem.
Btw. To prowokacja, stukające mi w NIE - dzięcioły. Z zemsty?
A tak na poważnie?
Co jest nie tak z logiką kobiecą, że Kobiety aż tak ciągnie do przemocowców? Adrenalina i dopamina rodem z BDSM?
Pozostawiam muzyczną dedykację.
https://youtube.com/watch?v=sVnbv6-qTEU