Wiele lat temu, gdy jeszcze byłem grzecznym i porządnym chłopcem, który nikogo nie prosił o nagie zdjęcia i nie szedł na żadną seks - okazję? Dostałem od pewnej koleżanki z sąsiedniego biura mail o takiej treści:

cyt. Każda Kobieta choć raz w życiu chce poczuć się jak rozpustna do szpiku kości *****, ale tylko w ramionach faceta, z którym czuje się bezpiecznie i ufa do samego końca.

I choć dalej nie kontynuowałem tej znajomości, cytat pozostał mi w głowie. Zbudował we mnie po latach obraz, że prędzej zaufam do granic możliwości zepsutej prostytutce, niż Kobiecie, która udaje porządną, niedostępną i świętą. Miałem ku temu poważne podstawy, by tak postrzegać rzeczywistość.

Świat jednak wmówił mi, że postępuję niesprawiedliwie, więc podjąłem refleksję i odrzuciłem uprzedzenia.

Do dziś spotykam w 99,9% same oszustki, manipulantki, intrygantki, zakompleksione żmije, nimfomanki i wszystko, co możliwe, by umieścić w jednym worku.

Czemu o tym piszę? Bo ograniczyłem próg tolerancji na osoby, które wykorzystują swoją płeć do realizacji swoich celów. Głównie metodą: po trupach do celu.

Co się z Wami stało, Kobiety? Gdzie Wasza niewinność, delikatność, skromność i dobro? Twierdziłyście, że nigdy nie zniżycie się do poziomu tych, którzy Was zniszczyli. A dziś? Jeśli nie bezgranicznego braku myślenia, to jesteście świadectwem na to, że nie warto Wam ufać nawet w najmniejszym procencie. Takiego świata chcecie?

Z pozdrowieniem dla Kobiet, które nie wierzą w siebie i coraz większej ilości Mężczyzn, jaką mam okazję poznać - Tych porządnych, którzy cofnęli ejakulację, by zapłodniła Im mózg.

A teraz oczekuję hejtu?

Wrzucajcie negatywne ocenki. To już jest nawet zabawne.

To jestem ciekawa jak mnie traktujesz
Jak kobiete czy jak... Szmate?

Znasz moje zdanie, prywatnie.

Pytanie zakłada pewną impregnującą nieścisłość.

Nie znamy się.

Sam mowiles ze oceniasz z "gory" nie znajac kogos.

Zacytuj. Geniuszu.

W którym miejscu?

Zapomniałaś wziąć leków?

Nie mówię że nie ma takich kobiet bo to by było kłamstwem , owszem jest pełno takich ,ale są też na tym świecie jeszcze kobiety '"NORMALNE" , i nie rozumiem czemu każdy się czepia że kobiety to nie szanujące się szmaty i każdy mierzy wszystkie kobiety tą samą miarką .. Faceci wcale lepsi nie są i każdego z góry mam mierzyć tą samą miarką ?

Strasznie mnie to wkurza to jak się mierzy kogos tą samą miarką .Nie wszystkie jesteśmy odpowiedzialne za te kobiety które myślą dupą .

Ci, którzy tak robią i sami sugerują to innym - są najzwyczajniej w świecie... ograniczeni umysłowo. Tyle w temacie. Tak samo, jak na tym forum. W którym miejscu i gdzie piszę, że wszyscy są tacy sami? E. Hemingway napisał to prosto, krótko, konkretnie i na temat: POKAŻ MI SWOICH PRZYJACIÓŁ, A JA POKAŻĘ CI, KIM JESTEŚ... Tak więc? Powiedzmy, że zbulwersowane osoby, które czują się wkładane do jednego worka... spójrzcie w lustro... popatrzcie na swoich znajomych... Czemu tu na Fotce jest rzekomo tyle porządnych osób, a w znajomych mają..... rasowych zboczeńców? Ustalmy coś. To, jak Nas widzą, tak Nas piszą. Czy nienawidzę Kobiet? Bzdura. Nienawidzę szmat. Czy nie znoszę facetów, bo przez nich muszę ciągle zmagać się z kobiecymi uprzedzeniami? Bzdura. Gdy poznaję wartościowego Mężczyznę, robię wszystko, by podtrzymać kontakt. Tutaj zaś? Jak widzę... udających inteligentne osoby, które się tłumaczą i próbują... ripostować? Ośmieszając się? Może tego nie skomentuję nawet... Żyję według prostej zasady. Zawsze się sprawdza. NIE UFASZ MI? NIE LICZ, ŻE JA ZAUFAM TOBIE. NIE WIERZYSZ W WIERNOŚĆ? NIE DZIW SIĘ, ŻE MOGĘ SUGEROWAĆ TOBIE, ŻE OCENIASZ PO SOBIE. UWAŻASZ, ŻE WSZYSCY KŁAMIĄ? NA PEWNO? NA PEWNO HIPOKRYTO? Ci mają najwięcej do powiedzenia - od zawsze... którzy mają najwięcej do ukrycia... A wartościowe osoby? Są... i np. tu? Piszą do mnie prywatnie.. zamiast na Forum..

aha a wiec wartosciowa osoba pisze priv a nie na fprum - spoko xd dobry sposob na latwa ocene innych.
i nie rozumiem osob ktorym wydaje sie ze jesli ktos nie wierzy w wiernosc, jest nieufny i boi sie zdrady to tak naprawde sam jest taki jaki...

Specjalistka od odwracania kota ogonem



A co do rozumienia? Tak, jak uczciwi ludzie nie zrozumieją cynicznych, tak cyniczni nie zrozumieją uczciwych. Co w tym dziwnego?