Zawodnicy z Old Trafford zawsze starają się robić wszystko, aby promować Fundację Manchesteru United, lecz ich działalność charytatywna się na tym nie kończy.
Podopieczni sir Alexa Fergusona na każdym kroku pomagają innym, a najlepszym tego przykładem jest Paul Scholes, który spotkał się niedawno z miejscową młodzieżą, aby porozmawiać z nią na temat astmy oraz na własnym przykładzie opowiedzieć jak należy z tą chorobą postępować.
36-letni piłkarz pojawił się na spotkaniu z chłopcami z Gimnazjum Altrincham, którzy w zeszłym roku w tragicznych okolicznościach stracili swojego kolegę z klasy Roberta Andersona, po tym jak 15-latek dostał śmiertelnego ataku astmy podczas gry w piłkę nożną.
Chłopcy do tej pory zebrali ponad 7 tysięcy funtów dla stowarzyszenia astmatyków w Wielkiej Brytanii z którą ściśle współpracuje ojciec Roberta, Ron. Praca stowarzyszenia ma na celu podniesienie świadomości na temat astmy oraz rozpoznawania jej wczesnych objawów, a także radzenia sobie z nią zwłaszcza u dzieci mających do czynienia z piłką nożną.
- Nigdy nie odczuwałem, aby astma była czymś co mogło by mi przeszkodzić w normalnym rozwoju i grze w piłkę, jednak miałem szczęście, gdyż zawsze miałem wsparcie ze strony klubu - wyznał Scholes.
- Praca, która została wykonana przez stowarzyszenie jest fantastyczna, gdyż dzięki niej zwiększyła się świadomość ludzi na temat astmy oraz sposobów radzenie sobie z z jej efektami. Jak najbardziej popieram takie akcje, dlatego tutaj jestem - zakończył Paul.
MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB
28.11.2010
Scholes udziela się charytatywnie
Grupa
Założona 2 września 2009 przez Enkido.
Grupa
publiczna
z ręczną akceptacją nowych użytkowników