Dla wszystkich samotnych serduszek...:***

Dla wszystkich samotnych serduszek...:***

samotna:(

Marzysz o wielkiej romantycznej miłości. Takiej z książek i filmów. Pełnej porywów serca, płomiennych wyznań, obsypywania kwiatami, spacerów o zachodzie słońca itp. Cały czas czekasz na księcia na białym koniu, który powinien być nie tylko mądry, piękny, dobry i szlachetny, ale jeszcze kochać cię bezgranicznie oraz nosić na rękach dosłownie i w przenośni. Stworzyłaś sobie wyobrażenie tego, jak powinna wyglądać prawdziwa miłość, ale w zderzeniu z rzeczywistością okazuje się, że żaden mężczyzna nie jest w stanie spełnić twoich oczekiwań. Przy bliższym poznaniu wydaje się, że czyta tylko „Przegląd Sportowy”, miewa poplamione ubranie, a ze wszystkich wykwintnych dań najbardziej lubi… pizzę przed telewizorem. Miał być nadzwyczajny, a jest taki zwyczajny. Książę okazał się żabą – myślisz rozczarowana. I rezygnujesz z tej znajomości, bo przecież miało być inaczej.





Sama dziwisz się dlaczego nadal nie jesteś z kimś kto byłby odzwierciedleniem Twoich marzeń. Już od dawna słowo 'związek' stało się Tobie obce. Długo się nad tym zastanawiałaś, analizowałaś, próbowałaś wyciągnąć jakieś wnioski, dojść do przyczyny Twojej samotności. Jednak nadal nie potrafisz konkretnie powiedzieć dlaczego kolejny sobotni wieczór spędzasz sama, w pustym mieszkaniu, oglądając amerykańską komedię w towarzystwie .. kota. I znów kolejny raz zaśniesz, a rankiem nie obudzi Cię Twój ukochany, a .. budzik. Dlaczego widząc na ulicy, w sklepie czy w parku
tylu mężczyzn żaden z nich nie jest z Tobą? Żaden nie kocha Cię do szaleństwa ? Żaden nie tęskni za Tobą, nie czeka z niecierpliwością na spotkanie, nie kupuje bukietu róż ? Dlaczego Ty nie idziesz z nim na zakupy, na spacer, na film do kina ? Dlaczego od lat musisz to wszystko robić sama i być zdana tylko na swoje towarzystwo ?