Jestem już zakchana w chłopaku od ponad półtora roku i z tego co mi wiadomo on we mnie też , ale żadne z nas nie potrafi sie zdobyć na odwage i podejsć czy powiedzieć nawet głupie "czesc" .Codziennie patrzymy na siebie tak jakbyśmy sie pragneli , kochali od zawsze . Rozumiemy się bez słów , ale tego właśnie brakuje . Brakuje tego głupiego zdania wypowiedzianego przez któreś z nas .. Jest mi głupio , bo na ogol przez znajomych jestem określana jako pewna siebie i odważna , a gdy go widze po prostu miękne ..... Co robić ?
Dla wszystkich samotnych serduszek...:***
07.11.2012
Miłość czy przejściowe pożądanie .
zrob pierwszy krok.. ;)
7 listopada 2012
Trzeba sie odwazyc na ten pierwszy krok:D i byc szczesliwym:D wiadomo ze jest na to brak odwagi ale trzeba to przełamac isc na przód :D powodzonka:D
7 listopada 2012
wiem jak to jest, niby jestes odwazna ale przy nim kompletnie wymiekasz.. musicie sie umowic moze w jakims miejscu gdzie bedziecie sami i wtedy moze porozmawiac
7 listopada 2012
czasem jednak dobrze jest odważyć się na pierwszy krok, powiedzenia nawet "cześć" gdy się mijacie może byc znaczące.. jesli na to odwagi brakuje to w momencie przyglądania się sobie upuść coś np. zeszyt,długopis czasem to też namawia do reakcji druga
7 listopada 2012