Wypadek Kubicy ! strona 5 z 8
Jeżeli w ogóle wróci do F1, to będzie to dłuuugo trwać. Niestety w Formule sprawne dłonie i palce to podstawa, a z tym może być już teraz u Roberta krucho... Prędzej wróci do rajdów niż na tory F1 niestety.
Wystartował bo chciał - to jego druga pasja. Nikt nie przypuszczał, że może coś się stać.
Zrezygnowałbyś z czegoś myśląc 'nie pojadę, nie zrobię tego bo mogę mieć wypadek'.
No własnie :)
Co się stało to się nie odstanie, niestety.
Na szczęście ręki nie trzeba było amputować , Robert wybudził się i pozostaje nam czekać.
Jestem dobrej myśli.
ja dalej lipiec - sierpień że zobaczymy go w Polsacie za kierownicą bolidu, to jest twardy facet psychicznie i na pewno bedzie chciał jak najszybciej przejsc do normalności i tego co robił na co dzień.
Jak powiedział dziś Zientarski że Robert ma w głowie taką szufladkę gdzie wkłada wszystkie swoje wypadki i jej nigdy nie otwiera więc oby i tym razem było tak samo :)
tak
Robert może być gotowy ale zespół nie
F1 to miliony dolarów wkładane w team mogą miec taki kaprys że nie zaryzykują by za bolid usiadł - pozszywany , połamany ( być może nie do końca sprawny) kierowca
Na moje oko to Robert wróci do f1 szybciej niż się wszyscy spodziewają. Jeśli tylko komisja lekarska orzeknie, że jest zdolny do jazdy to na pewno Renault go wystawi. Przecież taki powrót na tor to może być wielkie wydarzenie, także marketingowe. A to się liczy.
Póki co jednak trzeba mieć tylko nadzieję, że Robert szybko będzie dochodził do zdrowia.
Spośród kierowców rezerwowych największe szanse na poprowadzenie bolidu mają Bruno Senna i Romain Grosjean. Pewnie znowu zadziałają plecy i kontakty i jeździć będzie Senna.
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
Spokojnie najważniejsze teraz jest zdrowie Roberta a potem się zobaczy czy będzie możliwy powrót do F1. Mimo wszystko wierzę, że Robert wygra ten najwazniejszy wyścig życia i będziemy jeszcze dopingować go na wyścigach F1. Dasz radę!
Tak naprawde wystartował bez jakiekolwiek przygotowania, nie bylo to zbyt mądre niestety.
Jak pokazały nagrania kolejnych ekip, ten etap specjalny był naprawde trudny, wąsko, ślisko, dużo zakrętów, no i mglisto.
Do nastepnego sezononu, ten juz chyba definitywnie przekreslony...
ogladalnosc w polsacie spadnie drastycznie : D
Przeglądając facebooka, oraz demotywatory można śmiało stwierdzić, iż narodową sraczkę nt. wypadku rozpoczęliśmy
Ja uwżam że to nie było kwestią nieprzygotowania a wlasnie bardziej warunków jakie panowaly.
Najważniejsze jest zdrowie :)
Znajmość trasy na takich rajdach jest bardzo ważna, z wiadomych wzgledów, gdzie można depnąć gdzie zwolnić.
Posłuchaj kolejnej ekipy co mówil kierowca - "W tym miejscu zawsze rzucało".
Wiadomo, do zdrowia wróci, oby rowniez do scigania.
A Lotus na tymczasowego zmiennika niech zatrudni pierwsza kobiete w f1... oczywiście Natalie Kowalską z Polski ! :D