siema uzbieralem okolo 10 tys. i mam do wyboru kupic sobie motorek 125 lub bmw e-30 i raczej zdecyduje sie nad betka . I tu pytanie czy za 6 tys (bo tyle mi z niej zostanie) da rade skrecic jakis driftowoz ?
driftowoz z e-30 strona 1 z 2
gardzę śmieciami rpk ale podsunę Ci coś co może Ci sie spodobać jeżeli chodzi o driftowóz na bazie e30
http://www.youtube.com/watch?v=-B3BUJyyh4w
po za tym pewnie to Twoje pierwsze auto wiec albo drift albo jazda , po za tym opony kosztują i wszystko inne co sie w samochodzie szybciej zużywa , klocki, wał można ukręcić, sprzęgło od strzelania, most może sie posypać i będziesz zbierał satelitki xd, skrzynia, itd tak na początek
sam nie wiem :D moze dam se spokoj i kupie e-36 w dobrym stanie :D lub galanta v6 :D aaaj nie wiem sam..
Nie chcę, ale muszę powiedzieć lepiej weź galanta, tylko nie V6 a 2.0, bo będzie jednego mniej na świecie. Naucz się jeździć, później kup sobie tylnonapędówke, a dopiero później mocną tylnionapędówkę .
generalnie to jak chcesz sie bawic w drift to Cie nie stac :)
acz pobawic sie mozna (zima deszcz) wiec kup sobie cos w tył naped nauczysz sie tym latac aa z czasem będziesz mógł sobie pozwolic na cos mocniejszego
za +/- 6tys kupisz e36 w jakims stanie z lpg
tania jazda czesci tez auta fakt zajechane ciut ciut ale dają rade
czego wiecej chciec ?
szczerze to latałem bokami po parkingu z kostki brukowej e46 coupe 318Ci, silnik 2.0 cztery cylindry 130pare koni, do "nauki na mokrym czy na śniegu starczy ale wiadomo sprzęgło pewnie szybko posadzisz bo tam trzeba jak pompką pompować czasem xd
nie jak galant to tylko v6 u mnie w rodzinie byly takie 2 wiec jestem do nich przekonany szczegolnie jezeli chodzi o silnik a w e-36 jaki byscie polecali silnik ? :) a jesli chodzi o latanie bokiem to probowalem cos na torze dlatego chcialem miec jakis driftowoz zeby bokiem na rondach latac :D a wiec e-36 lub galant V6 wiec co ? Bo na wrzesien juz czyms chcialem jezdzic :(
Po pierwsze to nie licz, że kupisz E30 lub E36 w dobrym stanie za takie pieniądze, a do tego może jeszcze 325 . Po drugie to jeżeli to ma być Twoje pierwsze auto to kup sobie (szczerze) coś słabego z przednim napędem, ewentualnie jakieś 316/318, do nauki w sam raz. Broń Boże nie neguję Twoich umiejętności, nie chcę tylko żebyś zawinął się przy ponad 200 na drzewie, bo chciałeś podupczyć i się pokazać.
Powiem tak :
Nigdy nie zbudujesz driftcara od razu.. koszta są duże wiadome ale jeżeli podchodzisz do tematu sposobem to albo to odpuść sobie od razu po pierwsze
Keep Drifting Fun po drugie auto rozwija sie wraz z kierowca to, że masz 10k pln jeżeli się już decydujesz na coś kup e30 316i/318i doprowadź ją do stanu seryjnego jeżeli chodzi o budę obspawać kielichy na wszystkich łączeniach nawet 1.6 103 hp jesteś w stanie latać bokiem nie na długich lukach ale jesteś w stanie krótkie kręte brać po pierwsze poczytaj forum bo na fotce nie uzyskasz żadnych informacji najwyżej powiedzą ci co o drifcie wiedza tyle co ja o pieczeniu sernika ; O jeżeli chcesz wdrążyć się w temat śmiało mogę podrzucić parę linków polecić osoby które wiedza wiele na ten temat.. Pozdrawiam
Pomyśl, czy będzie Cie potem stać na utrzymanie tego. A jeżeli chcesz kupić to, by tylko katować, kup malucha.
haha malucha :) chce kupic jakas benzynke 2.0 ewentualnie 2.2 , 2.3 albo diesel 1.9 tdi . Myslalem duzo nad e-36 nad a3 i jakims galantem . Jednak w drift trzeba wydac pieniadze . Wiec narazie cos normalnego .
W sprzyjających warunkach driftowałem Starem 200 więc maluchem też można, starczy tylni napęd i śnieg
Trzeba było widzieć wyczyny na płycie lotniska , a poważnie to gdzie chcesz driftować? Na drodze czy na zawodach? Chłopak chce za mała kasę driftowóz, ale do czego się pytam!? Kup 325 e30, wybebesz wszystko ze środka i już możesz latać bokiem, a na zawody raczej się nie wybiera, bo to w ogóle inny poziom.