Witam
Kupiłem sobie na allegro płyn do mycia felg który podobno stosowany jest w salonach Renault:
http://moto.allegro.pl/koncentrat-plynu-do-alumfelg-serwis-renault-i2435093849.html
Spryskałem nimi felgi odczekałem 5 minut zgodnie z instrukcją, zmywam... a tu z srebrnych zacisków zrobiły się szare!
Zaciski są malowane przez forda i auto jest nowe z salonu wiec nie ma opcji że to jakaś gówniana farba czy stara farba. Pomijam fakt że słabo umyło felgi (felgi aluminiowe fordowskie)
Co tu zrobić? Mam nadzieje że mi to nie wpłynie na gwarancje auta.
Płyn do mycia felg problem z szczękami strona 1 z 2
Czy ja wiem, że nie ma takiej opcji. Słabo umyło felgi, bo moim skromnym zdaniem to samo nic się nie umyje i jak nie wyczyścisz porządnie gąbką, szczotką czyli ręcznie to nic z tego nie będzie. Magiczne środki działają w magiczny sposób tylko w reklamach. A i na gwarancję chyba nie może mieć wpływu to, że farba zeszła z zacisków.
Jeśli użyłeś rekomendowany przez producenta środek, masz prawo złożyć reklamację i na płyn i na samochód.
Witam
Tak były zimne i trochę mokre co raczej bez różnicy.
Czy rekomendowane to nie wiem, w końcu to ford nie renault.
Owszem, nie każdy brud zejdzie, zwłaszcza łajno :rotl: (i to krowie i owadzie). Miałem na myśli substancje silnie aktywne, do których należą preparaty do mycia felg aluminiowych ;)
Ten mój preparat ostro nawalał kwasem solnym ;/ ale pyłu i osadu z spalin nie zmył. Za to zmył farbę z szczęk ;/
Różnica stosowania środków kwasowych w sezonie letnim i zimowym jest taka, że zimą okres czekania na ochłodzenie się elementów mytych jest krótsza a latem długa. Przed myciem należy auto schłodzić (nie lać lodowatej wody prosto na hamulce, bo może doprowadzić to do wykrzywienia tarcz). Najlepiej jeśli możemy odczekać pół godziny i oblać koła zwykłą zimną wodą z kranu. Dopiero potem spryskujemy felgę preparatem kwasowym. Niestety lepiej spłukać go z brudem po kilku sekundach (jeśli koła są jeszcze ciepłe), i powtórzyć czynność do efektu zadowalającego, niż robić wszystko podręcznikowo.
Pozostało Ci spolerowanie felg pewnie, ale nie jestem pewien, bo na oczy nie widzieliśmy. Było by miło, gdybyś pokazał jak to wygląda.
Jeśli auto masz na gwarancji serwisowej a środek był rekomendowany, zapytaj w serwisie czy Ci klocków by nie wymienili. Ja się na wszystkim nie znam w tej sprawie, ale jeśli byłaby możliwość, wziąłbym szczęki w imadło, założyłbym metalową szczotkę na szlifierkę kątową, wyczyściłbym je i polakierował na nowo. Może ktoś miałby lepszy sposób, dlatego nie sugeruj się tą radą ostatecznie. Pokazałem zdjęcia bratu i stwierdził takie samo rozwiązanie co ja. Sami niedawno czyściliśmy szczęki w jego samochodzie :)
Czy np. w salonie go dostałeś/kupiłeś, czy powiedzieli Ci, że masz tylko jego używać, albo że najlepiej by było, żebyś go używał. Tak jak z olejem silnikowym. Jeśli robisz wszystko podręcznikowo i tak jak Ci każą a coś pójdzie nie tak, masz prawo do reklamacji, a co za tym idzie, podstawienia samochodu do serwisu dla usunięcia usterki i wpisania zabiegu do książki serwisowej.
Boże, po prostu płyn nie powinien być nanoszony na szczęki, tak samo jak nie można używać płynów na kwasie na felgi polerowane czy chromowane itd, Twoje felgi są malowane lakierem bazowym + zabezpieczającym bezbarwnym i tak łatwo Ci tej farby nie zmyjesz, a że umyłeś sobie kwasem szczęki to Ci nikt na gwarancji tego nie wymieni ani nie pomaluje xD
lol xD
tak jak z myjnią bezdotykową, autko jest tylko spłukane nie umyte, najprostrzy test - umyć na bezdotykówce i przetrzeć np szybe białym papierem, będzie czarny : )
nic nie zastąpi gąbki
wiadomo że felg nie będziemy myli gąbką z pomocą kwasu, do tego są specjalne BARDZO miękkie szczotki , polecam płyn z APP - FE Extra cleaner