Witam , chciałbym kupić swój 1 samochód mam ok 1,5-2 tys zł , jezdzilem dotychczas samochodem od Ojca , czas na cos swojego , nie drogiego :)
Myslalem nad Daewoo Tico - tanie czesci , malo pali itp , suzuki swift podobnie jak tico , no i myslalem o jakims fordzie escorcie mk6 mk7 lub mondeo mk1 najlepiej w gazie , na pewno bezpieczniejsze niz tico , wspomaganie maja , poduszki tez , i wlasnie mam dylemat CC nie chce , tylko nie wiem jak z częściami gdyby coś sie posypało , silnika za dużego nie chce do 1.3 max. a moze macie inne propozycje ?
z gory dzieki za pomoc
Kupno "Samochodu" strona 1 z 2
Escort jak Cię mogę nawet ok, ale Tico to jeżdżąca śmierć , składa się na zakrętach jak karton :) już polonez był by lepszym wyjściem.
mialem wlasnie tico ;p tzn moj ojciec mial kiedys tam ;p byla mala stłuczka z tramwajem ktory stal tico na liczniku 20km/h i zostala naruszona konstrukcja pojazdu :P
a co do tego forda to drogi jest w eksploatacji?
Ja standardowo polece golfa II mam sam 1.3 benzyne super autko w srodku miejsca w grom. Naprawy wiekszosc zrobisz sam wystarczy mlotek srubokret i kilka kluczy:) Czesci tanie jak barszcz tanszy w utrzymaniu niz maluchxD np cos takiego http://moto.allegro.pl/vw-golf-ii-1-3-benz-lpg-okazja-i1830216848.html albo polowke http://otomoto.pl/volkswagen-polo-C20654451.html czesci znajdziesz na kazdym szrocie i jest ich masa
kupujac taki samochod licz sie z tym ze bedziesz musial dokladac jak kupisz i bedziesz jezdzil tylko i nic przy nim nie robil to ci sie na pewno rozwali na amen:) wszystko daje najpierw oznaki ze potrzebuje wymiany a jak to zignorujesz to ci sie posypie na amen:)
z doswiadczenia
takie auta sporo wytrzymuja gdy nic przy nich nie robisz bo to i tak sie sypią
jesli jezdzisz (nie katujesz go)
to Ci wytrzyma nawet bez podstawowych wymian :)
No właśnie Matiz albo np. punto I tyle, że tu silnik będzie większy.
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek
Ten Golf II to niegłupi pomysł, zanim zdąży Ci się zepsuć na amen to będziesz miał na inny, oczywiście o ile ie kupisz już zepsutego. A myślałeś może nad czymś takim: http://otomoto.pl/mercedes-benz-190-C20684523.html silnik diesla 2.0 nieśmiertelny, psuć za bardzo nie ma się co, a na pewno wygodniejszy i bezpieczniejszy od Tico. Kwestia tylko egzemplarza.