Kto biega? Jak biega? Czemu biega? Bratniej biegającej duszy szukam.
lista tematów
Biegacze / Biegaczki strona 1 z 2
to się zapisz na jakieś zawody, tam najwięcej takich, mi sie nie biega z kimś dobrze, bo biegne kogoś tempem a nie swoim, niektórzy lubią w towarzystwie u mnie to sie nie sprawdziło, za duzo gadają i rozśmieszają po drodze, nie mogę się skupić na swoim biegu.
Ja biegam,biegam neutralnie lecz niezbyt pięknie technicznie-raczej siłowo (podobno), biegam bo mogę :)
biegałem, ąż kontuzji się nabawiłem;d
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,...
speedtrax: biegałem, ąż kontuzji się nabawiłem;d
wyobraź sobie, ze prawie każdy biegacz prędzej czy później ma kontuzję, nawet taki co biega kilkanaście lat.
a powiadają, że sport to zdrowie;] no mi pozostaje kontuzja do konca zycia
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu,...
speedtrax: a powiadają, że sport to zdrowie;] no mi pozostaje kontuzja do konca zycia
łojoj, to niedobrze, większośc ludzi na szczęscie nie ma aż takich problemów i wychodzi im to na zdrowie, ale zawsze jakieś ryzyko jest.
Konto usunięte: łojoj, to niedobrze, większośc ludzi na szczęscie nie ma aż takich problemów i wychodzi im to na zdrowie, ale zawsze jakieś ryzyko jest.
Sport na zdrowie wychodzi tylko wtedy jak uprawia się go dla utrzymania jakiejś formy. W bieganiu jest raczej tak,że jak się złapie już bakcyla biegowego to chce się szybciej,mocniej i dłużej. Dla zdrowia można pobiec 5-10 a nawet 15km na spokojnie. Ale bieganie maratonów samych w sobie zdrowe raczej nie jest. A jak już ktoś osiąga po drodze +/- 90% Hr-max to już kompletnie. A co do kontuzji to z kilku letniego doświadczenia uważam,że kontuzja to brak czegoś w treningu-zazwyczaj gimnastyki (rozciąganie itp).
ReggaeBoy93: Sport na zdrowie wychodzi tylko wtedy jak uprawia się go dla utrzymania jakiejś formy. W bieganiu jest raczej tak,że jak się złapie już bakcyla biegowego to chce się szybciej,mocniej i dłużej. Dla zdrowia można pobiec 5-10 a nawet 15km na spokojnie. Ale bieganie maratonów samych w sobie zdrowe raczej nie jest. A jak już ktoś osiąga po drodze +/- 90% Hr-max to już kompletnie. A co do kontuzji to z kilku letniego doświadczenia uważam,że kontuzja to brak czegoś w treningu-zazwyczaj gimnastyki (rozciąganie itp).
no to ja tak biegam do 15 km, tez mialam kontuzję, ale tez przez swoją niewiedzę, zapalenie torebki stawowej, cholerstwo samo nie chciało wyjść, dopiero ortopeda pomógł, ale 2, 3 tygodnie i już było ok.
masz rację z tym rozciąganiem, i nie tylko w domu czy na siłowni też powinnismy robić jakieś ćwiczenia ogólnorozwojowe, bo samo bieganie, objadanie się byle czym, prędzej czy później do kontuzji może doprowadzić.
Czasem na zawodach tych uliczych widzę ludzi z przerośniętą ambicją na biegu 10 km robia po kilka przerw, albo zabiera ich karetka, sobie myślę wtf?
co on czy ona tu robi, wyglada jakby ducha wyzionęła, fajnie ze próbuje, ze w ogóle się rusza, ale takie bieganie ponad swoje siły, też do niczego dobrego nie prowadzi.
Dokładnie do tego dążyłem. Biegając w Krynicy widziałem jak po 4km ludzie już szli bo przecenili siły (ja też przeceniłem wtedy ale nie aż tak bardzo). Więc bieganie albo dla siebie i zdrowia w spokojnych tempach albo startujemy w zawodach i żyłujemy się. (niestety mam włączoną opcję 2 w wersji ultra górskie-co zaczyna mi wychodzić bokami)
