Przepraszam, ale trzeba być upośledzonym, żeby mieć taką skuteczność za 3. Byłem nad morzem 2 lata temu z dziewczyną i rzucaliśmy sobie. Dziewczyna trafiła 3/10 za 3. Szubarga to jest takie wolne dno, że szkoda patrzeć. Ta gra przypomina mi grę Charlotte ( oczywiście nie poziomem, a koncepcją), 17 sekund pokozłować piłkę w miejscu, a potem głowić się co wykonać. Mam wrażenie, że na poziomie juniorów jak jeszcze grałem widziałem lepszych zawodników niż nasi 'rozgrywający', bo szybki to na pewno byli. Dno, po mistrzostwach. Najlepsza kadra od lat podobno, a tu jutro mecz o wszystko.