NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  1 lipca 2013 (pierwszy post)



Czyli wszystko to co wydarzyło się ciekawego w świecie i na naszym podwórku,
a nie ma gdzie togo skomentować.


(komentujemy osiągnięcia polskich sportowców na arenach międzynarodowych, rekordy, ważne wydarzenia, ciekawostki ze świata sportu itd.)


Endżoj 270c

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka:

Avatar użytkownika EnkidoEnkido
Posty: 17053 (po ~158 znaków)
Reputacja: -1275 | BluzgometrTM: 17
Enkido
  22 września 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Chociazby, jest wiele innych przykladów, Lech faktycznie ma problem ze skompletowaniem ławki, to co Rumak niech wyjdzie z inicjatywa jak Apator, przekladamy mecze

Się śmiejesz, ale w ten weekend przełożono mecz Górnik Łęczna - Arka Gdynia z powodu problemów zdrowotnych kilku piłkarzy

Prawdziwy mężczyzna powinien wybudować dom, zrobić syna, posadzić drzewo i wytłumaczyć swojej kobiecie co to jest spalony.

Kombatant
Kombatant
  22 września 2013
Enkido
Enkido: Górnik Łęczna - Arka Gdynia z powodu problemów zdrowotnych kilku piłkarzy


Chyba tylko dlatego ze nie skompletowaliby z powodu zatrucia 11stki :woot:
RomantycznySamiec
RomantycznySamiec
  29 września 2013

112 km do mety. Grupa z Huzarskim ma ok. 2 min 50 sek przewagi nad goniącą ich grupką z m. in. Cancellara, Niblim, Valverde, Sagaem i Pinotem.

Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013

Andrzej Bargiel wszedł solo na ośmiotysięcznik Sziszapangma (8013 m.n.p.m), co ciekawe, zrobił to mając na nogach..narty skitourowe! To pierwsze takie wejście w polskim himalaizmie, przed laty Kukuczka zjechał z Sziszapangmy, ale Bargiel jako pierwszy wlazł tam w nartach. I najważniejsze - jest cały i zdrowy. Smutnym akcentem wyprawy było odnalezienie nart - prawdopodobnie - Alexa Lowe'a, który zginął podczas ekspedycji w 1999r porwany przez lawinę.

Kombatant
Kombatant
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Andrzej Bargiel wszedł solo na ośmiotysięcznik Sziszapangma (8013 m.n.p.m), co ciekawe, zrobił to mając na nogach..narty


To teraz niech wejdzie w ten sam sposob zima na Broad Peak :ziober2:
Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: To teraz niech wejdzie w ten sam sposob zima na Broad Peak


Raczej niewykonalne :mrgreen:. Te słynne migrujące szczeliny, które zresztą prawdopodobnie zabrały Berbekę, skutecznie bronią szczytu przed skitourowcami ;-). W górach wysokich nie ma wspinaczy przygotowanych na wszystko.
Kombatant
Kombatant
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Raczej niewykonalne . Te słynne migrujące szczeliny, które zresztą prawdopodobnie zabrały Berbekę, skutecznie bronią szczytu przed skitourowcami ;-). W górach wysokich nie ma wspinaczy przygotowanych na wszystko.


Jak zareagowales na raport w sprawie wyprawy na Broad Peak?
slusznie "skatowali" tam Bieleckiego ?
Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Jak zareagowales na raport w sprawie wyprawy na Broad Peak? slusznie "skatowali" tam Bieleckiego ?
Wiesz, raport dla mnie nie jest do końca rzetelny, bo w pewnej części jest od odpowiedzią na zapotrzebowanie mediów. Jak niegdyś mawiano - "chleba i igrzysk" no to mamy igrzyska. Przypomina mi to nieco komunistyczną zasadę, że winny musi się znaleźć. Kiedyś w ten sposób odsunięto od środowiska wspinaczkowego Tadka Piotrowskiego (rewelacyjny himalaista, wspólnie z Kukuczką zdobył K2 południowym bodajże filarem - droga do dziś nie powtórzona), bo jego partner zginął. W środowisku za czasów świetności Kukuczki również mawiano, że partnerzy mu umierają - ale media to wybaczały, bo on był już sławny, przynosił chwałę Polsce itd. Bielecki nie ma tego szczęścia, bo zainteresowanie himalaizmem jest obecnie niewielkie. Nie mam absolutnie żadnych pretensji do niego, bo na tej wysokości człowiek racjonalnie nie myśli, decyzyjność jest mocno zaburzona, choć on postąpił słusznie i racjonalnie - zszedł, by nie zamarznąć na tej przeklętej górze jak Tomek Kowalski. Znam wiele opisów z obozów/wspinaczki na ośmiu tysiącach, czasami ludzie robią tak dziwne rzeczy, że to nadaje się na scenariusz filmu o psychiatryku. Bielecki został kozłem ofiarnym, bo tego wymaga sytuacja, żal mi go, i mam nadzieję, że nie przejmie się tym i będzie wciąż działał, bo po śmierci Artura Hajzera, jest numero uno polskiego himalaizmu i powinien się rozwijać. Nie da się sprowadzić/znieść kogoś z 8000 m. n.p.m. po ataku szczytowym, jest to bardzo trudne nawet dla niewyczerpanych wspinaczy (Ekspedycja Jacka Berbeki, pierwotnie miała znieść ciała Maćka i Tomka i pochować je niżej - jak wiemy, zabrakło na to sił, i odnalezionego Kowalskiego pochowali po prostu nieco z boku), a cała czwórka była ekstremalnie wycieńczona, więc gadanie o "towarzyszeniu" czy "podnoszeniu na duchu" jakoś mnie nie przekonuje, szczególnie, że Kowalski narzekał na niemożność złapania tchu - kto wie, czy już wtedy nie miał obrzęku płuc? To tylko dywagacje, ale taką samą dywagacją jest obwinianie Bieleckiego, że mógł to, tamto, siamto. Nie mógł, bo gdyby fizycznie czuł się rewelacyjnie, to na pewno by pomógł, ale jest to awykonalne w pewnych warunkach. Boli mnie tylko to, że ludzie bez jakiejkolwiek wiedzy, których największym wspinaczkowym osiągnięciem było wjechanie na Kasprowy Wierch kolejką, lub generalnie słowo himalaizm odmieniają przez przypadki tylko w perspektywie tragedii, wydają wyroki i przypinają łatkę wspinaczowi najwyższych lotów. To tak pokrótce moje zdanie.
Kombatant
Kombatant
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Bielecki został kozłem ofiarnym, bo tego wymaga sytuacja, żal mi go


W sumie podbijam to, nie rozumiem jak mozna bylo tak go sponiewierac, dobrze powiedzial po ujawnieniu raportu - gdybym zginal bylbym teraz bohaterem ... cos w tym jest

Konto usunięte
Konto usunięte: Boli mnie tylko to, że ludzie bez jakiejkolwiek wiedzy, których największym wspinaczkowym osiągnięciem było wjechanie na Kasprowy Wierch kolejką


No ale Anna Czerwinska to jednak jest himalaistka, wiec troche zszokowalo mnie ze podpisala sie pod tym raportem, nawet go w tv przed kamerami bronila, ze Bielecki powinien poczekac na Kowalskiego i Berbeke i im pomoc
ciekawe skad mialby miec sily na to i jak mialby nie zamarznac, to obled jakis

ta kobieta niestety kompletnie odplynela

Konto usunięte
Konto usunięte: To tak pokrótce moje zdanie.

Hm zastanawia mie jedynie czy o dobrej porze zaczeli atak szczytowy, jednak bylo pozno, o ile Bieleci jeszcze wlazl gdy slonce zachodzilo tak nastepni to z gory byli spisani na straty, ten watek tez byl poruszony w raporcie, w sensie zle przygotowanie, zla taktyka.
Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: W sumie podbijam to, nie rozumiem jak mozna bylo tak go sponiewierac, dobrze powiedzial po ujawnieniu raportu - gdybym zginal bylbym teraz bohaterem ... cos w tym jest


Bardzo celnie to określił, media to hieny, które szukają sensacji, sprzedadzą za bezcen historię "opuszczonych Bohaterów" którzy zginęli bo im nikt nie pomógł - szkoda, że czyimś kosztem.

Konto usunięte
Konto usunięte: No ale Anna Czerwinska to jednak jest himalaistka, wiec troche zszokowalo mnie ze podpisala sie pod tym raportem, nawet go w tv przed kamerami bronila, ze Bielecki powinien poczekac na Kowalskiego i Berbeke i im pomoc ciekawe skad mialby miec sily na to i jak mialby nie zamarznac, to obled jakis ta kobieta niestety kompletnie odplynela

Środowiska wspinaczkowe dzielą się na Kluby, i te kluby - wbrew pozorom są bardzo podzielone. Przykład Zakopiańczyków, z których wywodził się przecież Berbeka i ich najazd na Bieleckiego ;-). Nie oceniam Czerwińskiej, nie wiem czy to jest aż takie wyrachowanie czy co, w każdym razie milczenie czasami jest złotem :). W przeszłości były również takie sytuacje, ludzie w górach giną, na obrzęk płuc, mózgu, przez wyczerpanie itd. Bielecki związany był z Małkiem, i dla mnie było jasne, że pomimo tego, że atakuje cała czwórka, to będą podzieleni na dwójki wspinaczkowe, bo tak jest bezpieczniej. Według mnie jedynym błędem tej wyprawy, było wysłanie do góry całej czwórki. Powinien iść Bielecki/Małek a w momencie kiedy oni będą pod szczytem, będą mieli już jakąś ocenę sytuacji powinien iść zespół drugi (nawet następnego dnia o ile pogoda by pozwoliła), generalnie jeden z zespołów powinien być zespołem wspierającym.

Konto usunięte
Konto usunięte: Hm zastanawia mie jedynie czy o dobrej porze zaczeli atak szczytowy, jednak bylo pozno, o ile Bieleci jeszcze wlazl gdy slonce zachodzilo tak nastepni to z gory byli spisani na straty, ten watek tez byl poruszony w raporcie, w sensie zle przygotowanie, zla taktyka.


A tego nie możemy ocenić. Wiesz, mieli okno pogodowe, chcieli zdobyć szczyt, więc poszli. Gdyby zwlekali być może w ogóle by nie weszli, lub zginęliby w zadymce. Inna sprawa jest taka, że w Himalajach często wspinaczka zaczyna się w nocy, lub w nocy kończy, ze względu na stabilność formacji lodowych. Seraki w południe lubią sobie "odpadać" a stutonowy blok lodu spadający na wspinacza to nie jest nic dobrego. Często właśnie w nocy pokonuje się newralgiczne odcinki, ponieważ kiedy mróz trzyma, bloki lodu są stabilniejsze i jest mniejsze ryzyko. Uważam, że mówienie o jakiejkolwiek taktyce jest z założenia błędne, bo oni do ostatniej chwili nie wiedzieli, czy pogoda pozwoli się wspinać, a dla mnie taktyka to coś długoterminowego jednak, a nie na zasadzie z dnia na dzień. Taktykę przygotowuje się pod warunki, ale nie da się przewidzieć tempa wspinania zespołów, to ciężki sport, i wielka odpowiedzialność kierownika, całe szczęście, że Wielicki swoje w górach zrobił i nie dał się sprowokować.
Kombatant
Kombatant
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Bardzo celnie to określił, media to hieny, które szukają sensacji, sprzedadzą za bezcen historię "opuszczonych Bohaterów" którzy zginęli bo im nikt nie pomógł - szkoda, że czyimś kosztem.


Rzygam tvn- to stacja ktora mam wrazenie tylko czeka na tragedie, to dobra dla nich karma, wtedy zyja, wielki zonk.

Konto usunięte
Konto usunięte: Według mnie jedynym błędem tej wyprawy, było wysłanie do góry całej czwórki. Powinien iść Bielecki/Małek a w momencie kiedy oni będą pod szczytem, będą mieli już jakąś ocenę sytuacji powinien iść zespół drugi


Sam wiesz jak wazny to byl szczyt dla Macieja Berbeki, Wielicki chyba nawet nie mialby odwagi wprowadzic taki plan w zycie :tak:

Szkoda ze nigdy sie nie dowiemy jak to tam bylo, czy Berbeka zginal bo chcial ratowac Kowalskiego, czy moze Berbeka pierwszy wpadl w szczeline .... moim zdaniem opcja nr 1 , nie chcial go zostawic.

Konto usunięte
Konto usunięte: A tego nie możemy ocenić. Wiesz, mieli okno pogodowe, chcieli zdobyć szczyt, więc poszli. Gdyby zwlekali być może w ogóle by nie weszli, lub zginęliby w zadymce. Inna sprawa jest taka, że w Himalajach często wspinaczka zaczyna się w nocy, lub w nocy kończy, ze względu na stabilność formacji lodowych. Seraki w południe lubią sobie "odpadać" a stutonowy blok lodu spadający na wspinacza to nie jest nic dobrego. Często właśnie w nocy pokonuje się newralgiczne odcinki, ponieważ kiedy mróz trzyma, bloki lodu są stabilniejsze i jest mniejsze ryzyko. Uważam, że mówienie o jakiejkolwiek taktyce jest z założenia błędne, bo oni do ostatniej chwili nie wiedzieli, czy pogoda pozwoli się wspinać, a dla mnie taktyka to coś długoterminowego jednak, a nie na zasadzie z dnia na dzień. Taktykę przygotowuje się pod warunki, ale nie da się przewidzieć tempa wspinania zespołów, to ciężki sport, i wielka odpowiedzialność kierownika, całe szczęście, że Wielicki swoje w górach zrobił i nie dał się sprowokować.


Z ciekawosci spytam - Ty cos atakowales jakis szczyt ? oczywiscie wiadomo ze nie w Himalajach : )
ale z zacieciem o tym piszesz, widze gleboko jestes w tych tematach
Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Rzygam tvn- to stacja ktora mam wrazenie tylko czeka na tragedie, to dobra dla nich karma, wtedy zyja, wielki zonk.


Daj spokój, mnie irytuje nawet jak czytam jakieś fakty z tvnu, nie mówiąc o oglądaniu ;-).

Konto usunięte
Konto usunięte: Sam wiesz jak wazny to byl szczyt dla Macieja Berbeki, Wielicki chyba nawet nie mialby odwagi wprowadzic taki plan w zycie Szkoda ze nigdy sie nie dowiemy jak to tam bylo, czy Berbeka zginal bo chcial ratowac Kowalskiego, czy moze Berbeka pierwszy wpadl w szczeline .... moim zdaniem opcja nr 1 , nie chcial go zostawic.


Wiem wiem, przez nieuwagę kiedyś go nie zdobył, widocznie nie było mu to pisane. Dokładnie, Wielicki czuł presję związaną z tym, że Berbeka musi się wspiąć, o tym media też trąbiły przed i podczas wyprawy. Według mnie, Bielecki z Małkiem jako zespół silniejszy zrobili szczyt i w miarę bezpiecznie wrócili. Kowalski z Berbeką jako zespół słabszy szli wolniej, byli gorzej zaaklimatyzowani, przyszła noc, zaczął się mróz, Kowalski z zimna/wyczerpania/obrzęku nie mógł już sam iść, Berbeka próbował mu pomóc, ale zobaczył że nic z tego nie będzie i zaczął schodzić, a podczas zejścia przez zwyczajny pech lub/i wyczerpanie wpadł do szczeliny. Tak to według mnie wyglądało, ale jak było, już się nie dowiemy niestety.

Konto usunięte
Konto usunięte: Z ciekawosci spytam - Ty cos atakowales jakis szczyt ? oczywiscie wiadomo ze nie w Himalajach : ) ale z zacieciem o tym piszesz, widze gleboko jestes w tych tematach


Heheh, coś tam atakowałem/wspinałem się, ale nie jest to nic na miarę chwalenia się. Ciągle ćwiczę, doszkalam się teoretycznie, spotykam się z ludźmi gór, by się rozwijać i około trzydziestki coś powalczyć w Alpach wysokich, może w niższych partiach Hindukuszu, ale przede mną strasznie długa droga. Co prawda wjeżdżanie kolejką na Gubałówkę mam już za sobą ;-), ale mimo wszystko wiem, że nie jestem gotowy na poważną wspinaczkę.
Kombatant
Kombatant
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Według mnie, Bielecki z Małkiem jako zespół silniejszy zrobili szczyt i w miarę bezpiecznie wrócili. Kowalski z Berbeką jako zespół słabszy szli wolniej,


Hm kto ustala sklad zepsolow? w tym wypadku faktycznie dobranie bylo bardzo niefartowne, nieprzemyslane.

Ale co jak cos , choc brzmi to dziwnie i koszmarnie - to gory najlepszy grob dla himalaistów : >

Swoja droga ogladalem jakis film o Himalajach i tam pod Broad Peak to duzo cial / szczatek cial lezy, jeden wielki otwarty grobowiec.

Konto usunięte
Konto usunięte: ale mimo wszystko wiem, że nie jestem gotowy na poważną wspinaczkę.


Technika technika, mozna ja nabyc po treningach latami, zaczynajac od mniejszysch szczytow wspinajac sie z doswiadczona osoba ale druga sprawa to koszty.... bez sponsora to drogi sport, nie dla kazdego
Sztajmex
Sztajmex
  3 października 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: Hm kto ustala sklad zepsolow? w tym wypadku faktycznie dobranie bylo bardzo niefartowne, nieprzemyslane. Ale co jak cos , choc brzmi to dziwnie i koszmarnie - to gory najlepszy grob dla himalaistów : > Swoja droga ogladalem jakis film o Himalajach i tam pod Broad Peak to duzo cial / szczatek cial lezy, jeden wielki otwarty grobowiec.


Teoretycznie kierownik, a praktycznie wspinacze sami się dobierają w pary. Jeśli przed wspinaczką nawiązuje się więź koleżeństwa pomiędzy wspinaczami, to raczej tak się wspinają, to nie jest tak, że jedni byli super, a drudzy to wymoczki, to jest elita, ale jednak granica jest cienka.

Himalaje są usłane ciałami, pod Everestem są drogowskazy wysokościowe np. Zielone Buty - człowiek zamarznięty w zielonych butach, mówi innym wspinaczom na jakiej już są wysokości/gdzie się znajdują. Przykre to, ale faktycznie, dla kogoś kto góry kochał, to najlepsze miejsce spoczynku, oczywiście jeżeli już zdarzył się wypadek.

Konto usunięte
Konto usunięte: Technika technika, mozna ja nabyc po treningach latami, zaczynajac od mniejszysch szczytow wspinajac sie z doswiadczona osoba ale druga sprawa to koszty.... bez sponsora to drogi sport, nie dla kazdego


Póki co technika mnie interesuje najbardziej, koszty znam, i uwierz, że jest cała masa 5-7 tysięczników, czasami praktycznie dziewiczych, na które można wejść dość tanio. Wypad na ryby do Mongolii kosztuje niewiele taniej ;-).
NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  5 października 2013
d83cdfbe Radwańska znowu lanie od babochłopa, dziś dawali to o 11 w TVP2 ale zapomniałem.

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka: