Wiele kobiet będące już matkami szuka ... ale kogo? strona 1 z 2

Wiele kobiet będące już matkami szukają, (...) ale kogo szukają? Czyżby nowego tatusia dla dziecka? Hmmm. Ciekawa sprawa.

Dobre pytanie. Moim zdaniem takie kobiety za młodu balowaly za dużo patrząc na wygląd. W realu Ken ze szkoły nie da nic...dlatego już nie patrząc na całokształt ale dorobek życia. Można wiele tez myśleć ale każda sytuacja jest inna...

Panowie , wspomnijcie na czasy kiedy byliście dobrymi słuchaczami dla kobiet , o ich zmartwieniach i problemach , będąc ich dobrymi przyjaciółmi , gdyż taki próg wam wyznaczyły , na nic więcej nie robiąc nadziei , a potem nagle gdy zostały same z dzieckiem , to zaczęło im zależeć na kontakcie z wami oraz na czymś więcej , niestety panie w Polsce to rafinowane materialistki , które są wręcz aż zapętlone w tym czego oczekują , a zarazem są rozpieszczone przez życie .

Niestety, są rozpieszczone nie tylko przez życie, ale też przez pobłażanie urzędów i sądów. Pobłażanie to polega właśnie na udostępnieniu możliwości dyskryminacji mężczyzn, a także doprowadzeni mężczyzn do stanu zaniku odpowiedzialności po jednej lampce wina. A potem "stało się, mam dziecko"
I za to im nic nie grozi. Zawsze tłumaczą iż "uszczęśliwiły kolegę przyjemnością z niespodzianką". Nie patrząc nic w przyszłość. Jaki efekt końcowy takiego stanu, wiadomy jest "takim ojcom". A kobiety tylko sobie drwią, pozbawiając normalnego życia faceta którego skrzywdziły. Ten piękny Kwiat czyli Kobieta w dobie dzisiejszego wieku w mojej opinii to utalentowane beztalencie, żywa ukształtowana z fizycznych spojona substancja chemiczną postać w kształcie formy ludzkiej. Nic więcej. Innymi słowy poruszajca się masa.

Kobieta powinna być zniewolona, bo służą jej prawa tylko do kochania a nie do swawolenia. Jak kobiety przestaną nadstawiać się to wtedy mężczyzni nie będą dyskryminowani.

A to dziecko, to rozumiem, z tego słuchania się wzięło ?

Ostatnio tak zachodziłam w głowę, o czym to jest, jak tłumaczyłam sobie z wietnamskiego tłumaczem google

Eetam, zaraz tatusia, nie przesadzajmy z tym tytułowaniem, dawca nasienia, to jeszcze nie tatuś ;P Spodobało im się samo bycie matkami, albo jedno 500+, to trochę mało

Człowiek z całą swoją dotychczasową wiedzą nie jest w stanie złożyć jednej,
pojedynczej komórki i ożywić jej. W przeciwieństwie, Inteligentna Siła Stwórcza jest w
stanie wyprodukować ok. 600 miliardów tych komórek, poukładać je odpowiednio i utworzyć
dziecko w 280 dni , nic nie dzieje się przez przypadek , nie rzuca Bóg na nikogo sytuacji , która jest bezcelowa i przez niego nie zaplanowana , nie wiem dlaczego wrzuciłaś tutaj ten mój post , każdy ma prawo do swojego zdania na jakiś temat .

To w tym zagadka jest ukryta. Mężczyzna który spłodził potomka nie jest ojcem dziecka tylko zobowiązany do płacenia alimentów? A o czymś takim jak wychowywanie naprzemienne panie jeszcze nie słyszały? To niechaj się zainteresują, być morze wreszcie przestaną wnosić
pozwy o rozwód albo o alimenty.

Człowiek istnieje w ostatniej sekundzie obrazowej doby ewolucji i jest jednym z jej produktów, trudno więc, żeby sam był twórcą życia. Ale skąd się biorą dzieci, to już w podstawówkach uczą. Jak będziesz wierzył, że " Bóg pobłogosławił" , to naprawdę trzymam kciuki za Twojego farta ;) A jakbyś nie chciał, żeby ktoś odnosił się do Twoich słów, to nie pisałbyś ich publicznie

Doprawdy ?? I tak udało się człowiekowi przypadkiem zaistnieć w tej jednej ostatniej sekundzie zegara biologicznego ?? A co Ewolucja mówi na temat powstawania nowych gatunków oraz myśli i emocji ?? Ja wolę wierzyć w to , że Bóg pobłogosławił niż w to , iż mój umysł to przypadkowo powstały i losowy zbiór reakcji chemicznych , bo jak możesz wtedy na nim polegać ?? , nauka to nic innego jak tłumaczenie działań i praw Bożych , pokazuje profesjonalność jego dzieł i cudów , bez niego nie istniałaby ona , i to tyle w temacie . Ok , , ale niech się ktoś nie odnosi do moich słów , które napisałem jakiś miesiąc temu , wrzucając je na forum o innym temacie ,i w ogóle przez ciebie zniszczyliśmy gościowi posta , bo zamiast dowiedzieć się co z tymi Kobietami , to będzie się Biologii uczył :X .

Chodzi Ci o to, że kobiety chcą same wychowywać dzieci ? Bo tak trochę trudno zrozumieć niejaką naprzemienność, o której piszesz. Nie słyszałam jeszcze , żeby gdzieś dziecko było wychowywane we wtorki, czwartki i soboty przez matkę, a w pozostałe dni przez ojca ... Coraz częściej za to spotykam się z przypadkami, dla mnie dziwnymi, to mało powiedziane, że matki po prostu zostawiają dzieci ojcom i nie interesują się, jak sobie poradzą ze wszystkim. To chyba dlatego, że oczywiste są w naszym społeczeństwie przypadki, że to matki są zostawiane ze wszystkim same i to jest "normalne".

drodzy komentujący...niech będzie że kobieta poniosła sie chwilowemu uczuciu i doszło do rozkwitu życia...jednak mimo narastającemu tego typowi sytuacji nastała tendencja do szukania odpowiedniego kandydata na ojca, nie zawsze na partnera, to krytyka zawsze będzie...od jakiegoś czasu patrze na społeczność na forach i widzę co się dzieje, reala nie wkładam w swoje wypowiedzi w ten post bo uwzględniłbym argumenty do zaistniałej przez wszystkich prawdy...nie wyszło z twórcą życia to szuka się zastępstwa na siłę