Lektury. W szkole średniej jest ich dużo według was? Jakich lektur powinno nie być? Jakie powinny zostać i dlaczego? Jakie lektury nowe chcieli byście wprowadzić i po co?:-)
POWINNO BYĆ CZY RACZEJ NIE??
jest za duzo.
nie wiem czy to wszyscy czy tylko ja mialem tak posrany plan przerabiania tych lektur czy wszystkie licea w PL...
w 1 i 2 klasie dawali nam po kilkanaście lektur. ze konczylismy sobie spokojnie calą lekture mielismy jeszcze spora przerwe zeby zaczac druga...potem chodzilo sie tydzien bez sensu do szkoly po wystawieniu ocen i nic nie robilo. a przynajmniej mozna bylo jakos po krotce przedstawic mniej wiecej obraz lektur w drugiej klasie (potem pod koniec drugiej -przedstawic z klasy trzeciej)-ale nie...po co...
a w 3 kalise maturalnej dowalili nam 27 lektur ze nie wyrabialem z czytaniem i w pewnym momencie bylem w trakcie czytania 3 lektur zeby nadązyc... nawet nie mielismy czasu od wrzesnia do ktoregos czerwca bo matury byly 4,5,6 maj wiec caly czerwiec z glowy ...
i co to za polityka ja sie pytam? typiara od polaka zrezygnowala nawet z robienia katrkowek z lektur w 3 kl bo wiedziala ze nikt tego nie czyta(lub nie przecyta na okreslony termin). w 3 kl spr mmielismy tylko z lalki i potopu...
totalny durny bezsens...
Prawda jest taka ze cały ten jezyk polski jest prowadzony przez nauczycieli pod mature... Jakby zmienili mature to było by okey ;)
Ja bym wywalił wszystkie lektury wgl i nauczył uczniów np jak dobrze CV sobie napisac ... po prostu jakichs praktycznych rzeczy, które sie nam w zyciu przydadza.
CV uczy się w Lo na przedsieborczosci,ale powinni tych lektur trochę usunąć i zamiast tego nauczyć ludzi np poprawnie się wyslawiac. Po co gonić z tymi lekturami?? Lepiej przeczytać mniej a ze zrozumieniem niż dużo bez zrozumienia.
ja CV uczylem sie w gimnazjum. w LP nic o tym nie miałem.
podbijam
i to tez podbijam:D
Niestety, tak jest jak powiedział @artubul538, że wszystko jest podporządkowane maturze.
Tak sobie myślę, że fajnie byłoby gdyby uczeń mógł sam sobie wybrać (z wielkiej listy, albo po akceptacji nauczyciela) książki, które chciałby przeczytać i opracować. Byłoby to zgodne z zainteresowaniami (oczywiście w ramach zdrowego rozsądku). No i sam fakt, że to są książki wybrane przez siebie samego, a nie narzucone już jest motywujący.
jeżeli ktoś dużo czyta, automatycznie wzbogaca swój zasób słownictwa. Czy tez jak np ja, jeżeli spodoba mi się jakiś dłuższy zwrot, potrafię zapamiętac, i wykorzystywać później przez długi okres czasu. A wiadomo, że jak się coś powtarza, zapada w pamięć :)
Dokładnie, i biznesplan, wszystko miałam na zaliczenie. Plus projektowanie własnego logo firmy :)
To zależy od szkoły. Jeżeli jest to technikum nie ma takiego rozpędu. W liceum jest to prawdziwa gonitwa, lektura goni lekturę, więc ciężko nadążyć. Ja np nie pochwalam dramatów.
Przecież moglibyśmy wszyscy na lekcji obejrzeć daną sztukę i omówić, bez czytania.
Ps. Tak, nienawidzę dramatów.
Dramatów :D
Książki pisane przez autorów współczesnych, tutaj napiszę pod siebie, że jak byłam młodsza uwielbiałam czytać młodzieżówki, głownie Siesickiej, dlaczego?
Bo dotyczą one spraw dla nas, młodzieży, codziennych. Przy tym są fajne.
A przecież i w takich książkach mozna się dopatrzeć różnego rodzaju środków stylistycznych, komizmów, blablabla. No i łatwo się to czyta.