Siemanko :) co słychać?
Przybywam do Was z pewnym pytaniem. Mianowicie rozmyślam nad wyborem studiów/policealnej szkoły. Zastanawiam się nad takimi kierunkami jak Zarządzanie w biznesie tylko z tego co widzę to posiadam nikłą szanse dostania się na takowe studia, ponieważ jest duże zainteresowanie nimi( pytam znajomych, których znajomi też idą i tak dalej). Nigdy nie kochałem się uczyć, może dlatego nigdy tego nie robiłem stąd słabe wyniki matury będą...Szacowane(mat:50;pol:50;ang:70;geografia:50) i zastanawiam się czy jest sens składania papierów na studia czy może warto wybrać jednak tą policealną i nauczyć się tam podstaw do zarządzania firmą itd. Jakie są wasze odczucia, co do szkół policealnych i co proponujecie?:)
Pozdrawiam .
lista tematów
A po maturze...
Lepiej idź gdzieś, gdzie nauczą cię zawodu ;) Po "zarządzaniu firmą" czyją firmą będziesz chciał zarządzać?
Konto usunięte: Lepiej idź gdzieś, gdzie nauczą cię zawodu ;) Po "zarządzaniu firmą" czyją firmą będziesz chciał zarządzać?
Siemanko:)
Na pewno sam spróbuję z czymś wyjść na rynek:) jakaś mała działalność na początek:) Od czegoś trzeba zacząć:) Chyba poczekam do wyników matury i wtedy postanowię czy może jednak złożyć te papiery na studia. Jednak ten fajny napis "Wykształcenie wyższe" daje do myślenia ^^
Embermane: explorator666:na Twoim miejscu poszedł bym na WAT z takimi wynikami;)
dostanie całki i kaput.
;-)
Takie sranie w banie:) Akurat matematyka zawsze mi łatwo wchodziła ;-) a to że nigdy nie chciałem się uczyć, to już moja indywidualna sprawa:) Teraz nie liczy się wykształcenie, tylko znajomości:)
Do zamknięcia.
Jeśli dla Ciebie sraniem w banie jest odpadanie połowy studentów na pierwszym roku właśnie przez całki oraz to, że tego na studiach NIE UCZĄ, tylko wymagają (w LO dostajesz całki na rozszerzonej matematyce), to życzę powodzenia.