W tym roku wybieram się na studia i mam mały problem. Nie wiem co będzie najlepszym wyborem dla mnie. Myślę nad trzema kierunkami: kosmetologia, wzornictwo albo filologia hiszpańska lub rosyjska.
Z jeden strony od dawna marzyłam o pracy przy kosmetykach i wiem że bym się do tego świetnie nadawała. Z drugiej moim marzeniem jest nauczenie się języków. Zostaje mi jeszcze wzornictwo, ale to tylko w tym przypadku gdyby mi 'nie wyszło' :)
Jak myślicie, który kierunek najlepszy?
Który byście wybrali na moim miejscu?
po którym lepsza praca i pieniądze?
Iść za marzeniami czy za talentem? :DD
studia strona 1 z 2
Tez nie wiem jakie kierunek rowniez przydalaby mi sie rada.
Moze jak jestes zdolna sprobuj studiowac dwa kierunki razem :)
Widzę, że nie tylko ja mam ten problem...
Ja postanowiłam iść na studia z przyszłością a dodatkowe (na 2 lub 3 roku) wziąć drugi kierunek zaocznie :)
ja uwazam ze lepiej isc za marzeniami bo pracowac cale zycie w zawodzie ktory mnie nudzi i nieciekawi bedzie katorga... wole robic cos co sprawi mi przyjemnosc...
Chcesz pieniadze w zyciu idz na studia techniczne.
Chociaz mysle, ze w jezyku mozna byc spelnionym, ale czy hiszpanskim, albo rosyjskim to juz nie wiem.
Jesli filologia to polecam polska nawet nie to ze sam ja studiuje ale wbrew pozorom sa duze mozliwosci pracy - nauczycielstwo radio telewizja redakcje wydawnictwa, rzecznictwo prasowe. Ja np teraz bede odbywac praktyki w regionalnym oddziale telewizji polskiej. Naprawde fajne przerzycie. I studia sa naprawde przyjemne jesli lubisz czytac. Stereotypem jest to ze po filologii nie ma pracy - jest bo praktycznie wszedzie potrzeba ludzi ktorzy wladaja poprawnie jezykiem ojczystym bo bledow ludzie robia mase. Za poprawienie tekstu z jakiejkolwiek dziedziny aby byl poprawnie stylistycznie w zaleznosci od opbjetosci mozna dostac nawet 1000zl. Ponadto chcetniej przyjmuja cie redakcje niz np ludzi po dziennikarstwie a to dlatego ze ludzie po dziennikarstwie maja umiejetnosci techniczne jedynie a poslugiwanie sie jezykiem ucza na filologii a gazeta warsztatu cie nauczy . Jestem na specjalizacji dziennikatskiej i chwale sobie. Do TV przyjeli mnie od reki.
ja bym poszła za marzeniami :)
Ja wybieram sie na biologię, bo kocham biologię :)
i guzik mnie obchodzą opinię, że po biologii nie ma pracy, że jest bardzo ciężko i takie tam. Wolę przez 5 lat uczyc się czegoś co lubię niż zmarnować te lata na byle co, martwić będę się później. Idę za pewną mądrą radą, i nie wybiegam za dalekjo w przyszłość, bo nawet jutro nie jest pewne
powodzenia :)
dokladnie. Ja tam po od kazdego slysze ze na jakie studia bym sie nie wybral to nie ma pracy kazdy narzeka. ale prawda jest taka jak ktos umie sie obrocic w zyciu go poradzi sobie i bez studiow ale wiadomo ze wazne ejst wyksztalcenie.
Finanse i rachunkowość a zaocznie chciałabym zrobić reklamę bądź dziennikarstwo :) (co mnie w sumie bardziej interesuje ale praca po tym niepewna...)
w pełni się zgadzam :)
lepiej 2 kierunek dobierac podobny ja tez zaczynam zaocznie organizacje reklamy w tym roku, zawsze dokdxtalcasz sie a 2 krancowe dziedziny to niebardzo lepiej ksztalcic sie jak najlepiej i uzupelniac to co juz mamy ;]
A propos Twojej filologii
Bo nie na wszystkich jest.
Prawda jest taka, ze dziennikarstwo i tego typu podobne kierunki sa najbardziej chybionymi w dzisiejszych czasach.
Najwieksza szansa zdobycia pracy jest na studiach technicznych i na takie studia jest tez najwieksze zapotrzebowanie.