witam..mam kilka pytan...
1.zasady wprowadzone przez władze miaasta to: *obowiazkowe zgloszenie choroby; *mieszkania chorych maja byc zamkniete i wydezynfykowane;
*rodzina ma podlegach kwarantannie;
*zamkniete bramy, postawili strażników;zakaz opuszczania miasta;
* wprowadzona zakaz pisania listów;
*depeszez do 10 znaków;
*telefoniczne rozmowy miedzymiastowe były dozwolone na poczatku,ale wywolaly przeciaenie na lini i i zakazano uzywania tel;
* wprowadzenie zaciemnienia,od godziny 11 swiatło bylo zgaszone
cos jeszcze???zapomnialam o czymś???jezeli tak to prosze o dopisanie..
2.sposoby chowania ludzi( sposób obrazowania, środki stylistyczne, czego sie dowaidujemy, czy sa skojarzenia z wojna???)
Narrator przybliża wygląd pogrzebów z czasów epidemii. Z początku ceremonie pogrzebowe cechuje pośpiech. Wszystkie formalności zostają znacznie uproszczone, a uroczyste pogrzeby są całkiem zniesione. W tych przypadkach, gdzie zmarły nie mieszkał z rodziną i nie przechodziła ona kwarantanny, bliscy mieli prawo pożegnać się z krewnym, ale dopiero na cmentarzu. Sama ceremonia pogrzebu nabiera takiego tempa, że ogranicza się do przywiezienia trumny na cmentarz i natychmiastowego zrzucenia jej do przygotowanego dołu. Kapłan jedynie kropi trumnę, po czym jest ona natychmiast zakopywana. Procedura ta zapewnia maksimum szybkości i minimum ryzyka. Sami ludzie z czasem przyzwyczajają się do takich pochówków.
Rozwój epidemii powoduje, że zaczyna brakować trumien. Dochodzi do tego, że skrzynie wykorzystywane są wielokrotnie, a ciała składowane są w specjalnych szopach, ponieważ cmentarz jest już zapełniony. Z czasem obecność krewnych na pogrzebach jest uznana przez prefekturę za zbyteczną i zostaje zakazana.
Na samym końcu miejskiej nekropolii zostają wykopane dwa olbrzymie doły, służące za masowe groby. Jeden dół jest dla kobiet, a drugi dla mężczyzn. W ostatnich dniach zarazy zasada grzebania zgodnie z płcią przestaje być przestrzegana. Zwłoki w tej masowej mogile zasypywane są niegaszonym wapnem. Wielu sanitariuszy i grabarzy zaraża się dżumą podczas wykonywania swojej pracy, ale o dziwo przez cały czas trwania epidemii nigdy nie braknie ludzi do wykonywania tych posług. Zaraza jest główną przyczyną bezrobocia w mieście, dlatego takim dużym wzięciem cieszą się takie prace, gdzie płaci się w stosunku do ponoszonego ryzyka zarażeniem. Prefekta cieszy taka sytuacja, ponieważ nie musi zatrudniać skazańców z miejskiego więzienia do wykonywania tych prac.
Gdy cmentarz nie mógł pomieścić już więcej ciał, prefekt zarządził wykonywanie pochówków nocą. Umożliwiało to masowy pochówek zwłok bez żadnego poszanowania godności zmarłych. Ciała były wrzucane do dołów jedne za drugim i natychmiast zasypywane niegaszonym wapnem. Gdy nie można było już dalej tego praktykować, prefekt zarządził otworzenie w mieście krematorium.
prosze o podpowiedzi.
pozdrawiam:)))
lista tematów
DŻUMA..
jasne ze sa skojarzenia z wojna, palili ciala w krematoriach, zakopywali w wspolnych dolach, wywozili ciala na taczkach, zamkneli miasto (getto taki). zreszta masz takie cos jak google.pl ?
W ogóle ta powieść jest odniesieniem do wojny. Po pierwsze lata 40 XX wieku a zresztą był taki cytat "Było na świecie wiele dżum, wiele wojen (...)" czy jakoś tak, dobrze nie pamiętam.
Obrazy bardzo realistyczne, przedstawione sa sceny cierpienia (np. ten maly chlopiec) oraz okrucienstwa smierci. Pozniej mozna rowniez zaznaczyc to, ze cala ceremonia pogrzebu odeszla w zapomnienie, nie bylo to juz tak wazne, pomimo tego, ze z poczatku jeszcze byla przy tym najblizsza rodzina, to pozniej juz wrzucano wszystkich razem i zasypywano wapnem, dzielono jedynie wedlug plci.
Wiecej sama pomysl. (: