malinek998
malinek998
  9 lutego 2009 (pierwszy post)

Hej ;)
Na jutro muszę napisać 3 charakterystki czy coś scen z Dziadów cz.3 :(
Dokladnie potrzebuję :
Scena więzienna
Wielka improwizacja
Pan Senator
Salon Warszawski

Musze to spisać jakoś ale nie moge nic znaleźć takiego krotkiego a dobrego ;p

Joasia91
Joasia91
  9 lutego 2009

O ja. Mam wszystko, ale nie chce mi się przepisywać. ;P

andzialbn
andzialbn
  9 lutego 2009

ja też mam w zeszycie, zaraz zeskanuje :)

malinek998
malinek998
  9 lutego 2009

Hihi :* :* Ale Fajnie :)

RexMundi
Posty: 68930 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  9 lutego 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ja też mam w zeszycie, zaraz zeskanuje :)


no chyba żartujesz :ninja:

Konto usunięte
Konto usunięte: Na jutro muszę napisać 3 charakterystki czy coś scen z Dziadów cz.3 :(

to weź sie do pracy
jak skończysz mogę sprawdzić
...Ignorance is bliss...
EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009
Joasia91
Joasia91: O ja. Mam wszystko, ale nie chce mi się przepisywać. ;P


Konto usunięte
Konto usunięte: ja też mam w zeszycie, zaraz zeskanuje :)

też mam wszystko, ale nie zeskanuje i nie napisze. Napisz- powiemy czy dobrze.
malinek998
malinek998
  9 lutego 2009

JA bym napisał.. no ale nie czytałem tego.. więc.. :(

EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009

Wystarczy dobrze w necie poszukać ;]

EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Scena więzienna

Scena I Więzienna ma charakter realistyczny. Więźniowie spotykają się w celi Konrada w dzień wigilijny. Witają nowego towarzysza więziennych trudów, Zegotę (pod tym nazwiskiem kryje się Ignacy Domejko), który trafił do więzienia, mimo że nie należał do grona spiskujących. Więźniowie wyjaśniają przybyłemu, że zostali aresztowani za sprawą Nowosilcowa. Tomasz (imię i słowa: Ja stałem na waszego towarzysza czele, w. 73, świadczą o tym, że pod tą postacią kryje się Tomasz Zan) proponuje, żeby więźniowie nie mający rodziny poświęcili się dla innych i wzięli winę na siebie. Sam chce stanąć na czele tej grupy.

Zgromadzeni opowiadają sobie przeżycia i spostrzeżenia związane z prześladowaniami spiskowców. Tomasz wspomina o okropnej strawie, jaką go karmiono, o głodzie i osłabieniu organizmu. Sobolewski relacjonuje to, co widział, kiedy prowadzono go na przesłuchanie; mówi o kibitkach wywożących skazanych (często jeszcze dzieci, wygłodniałe i nędzne) na Syberię. Przejmującą opowieść Sobolewski kończy wspomnieniem, że wśród wywożonych rozpoznał przyjaciela, Jankowskiego, i wzniósł trzykrotny okrzyk: Jeszcze Polska nie zginęła. Widział także Wasilewskiego, który był tak torturowany i osłabiony, że upadł i nieżywego wrzucono do kibitki.

Żegota opowiada bajkę Goreckiego o diable, który chciał zniszczyć ziarno zostawione człowiekowi przez Boga i zakopał je do ziemi. Ziarno wydało obfity plon. Paraboliczna opowieść odnosi się do aktualnej sytuacji Polski i zawiera buńczuczną zapowiedź pokonania złych mocy.

Więźniowie śpiewają pieśni. Szczególną uwagę zwraca refren jednej z nich. Konrad śpiewa:

Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga ,Z Bogiem i choćby mimo Boga!

(w. 466-467).

Pogańska pieśń Konrada, dramatyczna, zagrzewająca do walki w imię zemsty, wprawia go w stan przypominający hipnozę. Bohater relacjonuje swoją wizję (Mała Improwizacja): Wydaje mu się, że unosi się nad ziemią jak orzeł chcąc dostrzec przyszłość ojczyzny. Widok zasłania mu ogromny czarny kruk. Spotkanie przerywa Kapral, Polak, który umożliwił więźniom wspólne spędzenie Wigilii. Za chwilę nastąpi zmiana warty; wszyscy rozchodzą się do swoich cel.
EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Wielka improwizacja

Scena II. Wielka Improwizacja. Jest to obszerny monolog Konrada, który rozważa swoją sytuację - artysty samotnego i skazanego na obojętność ludzi. On jeden docenia wagę i wartość swojej poezji. Czuje się potężny, zdolny do wielkich czynów. Jego wrażliwa dusza wyczuwa, że nadchodzi wyjątkowy moment, że on sam ma do spełnienia nadzwyczajną misję. Z tego fragmentu Dziadów pochodzą najczęściej cytowane wersy:

Ja kocham cały naród! - objąłem w ramionaWszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia,[...]

(w. 109-110).

Formułuje zarzuty przeciwko Bogu, żąda władzy, dzięki której mógłby uszczęśliwić ludzkość. Oburzony obojętnością Boga zarzuca Mu brak miłości.

Konrad utożsamia się z ojczyzną, odczuwa cierpienia całego narodu i dlatego wątpi w opiekę Opatrzności.

Ja i ojczyzna to jedno.Nazywam się Milijon - bo za milijonyKocham i cierpię katusze.

(w. 259-261).

Bohater nie panuje nad emocjami, buntuje się przeciwko Najwyższemu, wykrzykuje najostrzejsze słowa, najstraszliwsze oskarżenia:

Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale... (w. 314).

Diabeł dopowiada za niego: Carem! (w. 315). Konrad pada zemdlony, a dobre i złe duchy wiodą spór o jego duszę.

Wielka Improwizacja, bogoburcza i gniewna, jest bardzo urozmaicona pod względem wersyfikacyjnym. Bohater ujawnia się tu jako wrażliwy na los narodu poeta, gotów poświęcić się dla ocalenia ludzkości. Pomyślane przez niego, a wypowiedziane przez diabła porównanie Boga do cara ma moc wielkiego oskarżenia i sprzeciwu wobec bierności Boga.
EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Salon Warszawski

Salon warszawski to tytuł jednej z ważniejszych scen "Dziadów" cz.III Adama Mickiewicza.Przedstawiono w nim społeczeństwo polskie, które zostało podzielone na dwie grupy: towarzystwo stolikowe i towarzystwo przy drzwiach.Pierwsze znajduje się w samym środku salonu. Bardzo łatwo zauważyć, ze przynależy do niego elita arystokratyczna. Z ich rozmów można wywnioskować, że sprawy kraju w ogóle ich nie interesują. Panie ubolewaja nad faktem, że Nowosilcow wyjechał już z Warszawy, a przecież nikt tak jak on nie potrafił zorganizowac balu.Gdy rozmowa dotyczy literatury narodowej, okazuje się ,że młodzi Polacy jej nie rozumieją, co więcej, uważają za nudną. Wolą czytać wiersze francuskie, które są wesołe i nie dotyczą tylko martyrologii narodowej. Towarzystwo przy drzwiach stanowią młodzi patrioci. Ich rozmowy dotyczą sytuacji politycznej Polski, oraz cierpień, na które są skazani Polacy. Przywołują w swych rozmowach wywózki, przesłuchania, prześladowania. W przeciwieństwie do towarzystwa przy stolikach uważają ,że to właśnie do roli poezji należy pisać o historii narodowej, o cierpieniach Polaków, Doskonałą ocenę obu grup przedstawił Wysocki mówiąc ,że naród jest jak lawa. Jej górną warstwę stanowią ci, którzy oddali się zaborcy, głębię zaś prawdziwi patrioci.

EverybodyLies
EverybodyLies
EverybodyLies
  9 lutego 2009

znalazłeś jelenia to się ciesz. ;]

malinek998
malinek998
  9 lutego 2009

Dziękuję :calusek:

andzialbn
andzialbn
  9 lutego 2009
RexMundi
RexMundi: no chyba żartujesz

ja mam notatki, a nie gotowe wypracowania :and:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.