Narkotyki w Polskich szkołach strona 1 z 2

Witam Jak już co raz więcej ludzi twierdzi że co raz Młodsze osoby sięgają po dragi, jak sądzicie co lub kto jest przyczyną takich zachowań

Chcą być "dżezi".

Jakie dragi masz na myśli?

nie wiem narkotyki w moim otoczeniu nie są powszechnie "stosowane".

Ja przez cala swoja edukacje nie mialem w szkole kontaktu z twardymi narkotykami Moze przez to, ze nie chcialem go z nimi miec

*szpan
*chęć spróbowania czegoś nowego
*łatwość dostępu

Media robią aferę z tego jak 18-latek zapali sobie Maryśke. Ot cała filozofia. Inni usłyszą i robią jeszcze większy dym.

z czasem po marihuanę sięgają coraz młodsi.

prawda jest taka, że w każdej szkole będą osoby zajmujące się lub mające mniejszy lub większy kontakt z narkotykami. Wystarczy tylko dobrze się rozejrzeć.
Ci którzy będą chcieli wpaść w takie towarzystwo wpadną, ci mądrzejsi po prostu nie spróbują.

Bo chcą byc lepsze :/ .... Zresztą i tak bedą cpac i tak czy siak. A ten program Nakrotyki w Polskich szkołach to brednie.

nigdy nie widziałem żadnego narkotyku w szkole
nikt nie jest takim debilem, żeby przynosić

Po alko i fajki też. A nikt o to się nie czepia ;)

lepiej udawać, że nie ma problemu.

Bo go nie ma - przynajmniej w polskich szkołach... Kto nie chce brać nie bierze , nikt nikogo nie zmusza. Z twardymi narkotykami w szkole się nie spotkałem , z marihuaną można powiedzieć że tak.

ciekawość, efekt zakazanego owocu

debilizm.
zeby bylo jasne - jak dla mnie, to niech sobie biora co chca (nie powiem ze ja jestem swieta), ale zadny inteligentny albo chociaz polinteligentny osobnik nie przynosci dragow do szkoly.