Wielu z was tak jak mnie czekają za niedługo egzaminy gimnazjlane. Powiedzcie jakie są wasze metody przygotowawcze. Czekam na wasze pmysły. Co jest lepsze zakuwanie czy pełen luż??
Egzaminy strona 1 z 2
Do takich egzaminów nie powinno się przygotowywać.
Masz na to całe lata nauki.
Wtedy się uczysz, bo takie zakuwanie na ostatnią chwilę nie ma sensu.
Najlepiej się rozluźnić i wyluzować.
nawet jakbyś się chciała nauczyć to se pomieszasz wszystko,
olej to, znaczy się w domu, z fizyki i mjacy powtórz wzory i wukłuj na pamięć jedynie,
a uczyć się będziesz na lekcjach przygotwujących do egdzaminu, pamiętam, że u nas na każdej mieli bzika na tym punkcie i zawzięcie wszystko przerabialiśmy
Ja tu zrobię Meksyk.
Metody.? nie bedę się uczyła ;] proste wiem tyle co wiem wątpię,żeby się teraz nauczyć i jeszcze coś pamiętać :| a wogóle pewnie sie nie przyda ;]
Dominisia93814 masz rację.
Moim zdaniem jeżeli ktoś się nie uczył systematycznie to takie przygotowanie przed egzaminem jest bez sensu.
stresik jest to jasne,ale pewnie nie będzie tak źle
jeśli chodzi o metody przygotowawcze nie mam zbytnio takich
uczę się tylko tak,aby się zbytnio nie przemęczyć...
jak mi się zechce to pójdę na jakieś kółko, coś tam na nich powtórzę
może przejże egzaminy z ostatnich lat...
tuż przed nimi powtórzę wzory,bo zawsze są
jeśli pojawi się jakieś zadanie z chemii to leże...z resztą jakoś tam będzie
humana napisze raczej bez problemu... chociaż jak Ci zagmatwają jakieś pytanie to ciężko wybrać poprawną odpowiedź
najbardziej wkurza mnie ten egzamin z języka obcego( u mnie to a kurat angielski) co za kretynizm jednymi słowy !!!! na samą myśl żyć się odechciewa...