MAturalnie..

jak sie zabrac za pisanie prezentacji z polskiego?
od czego zaczac, moze jakies wskazowki?

tez mnie to czeka w tym roku... w szkole nam mowili, ze najlepiej wybrac temat, ktory Cie interesuje i nie opierac sie jedynie na lekturach omawianych w szkole tylko wybrac jeszcze jakies ksiazki, wtedy egzaminatorzy beda mieli problem z zadawaniem pytan i nie przylapia Cie tak latwo na bledach rzeczowych:)

ja planuje wybrac temat z kategorii 'jezyk' ;)
np. jest temat o jezyku politykow a normach poprawnosciowych, ale nie wiem co wykorzystac, ile mowic, nauczycielka nie doradza nam wcale..

akurat ja mam ten fart ze polonistka jest moja wychowawczynia i jest strasznie zaangazowana w to, zebysmy dobrze wypadli na ustnym... organizuje nam tez konsultacje indywidualne, na ktorych stara sie doradzic... ja to na pewno wybiore cos z literatury, wedlug mnie najprostsze
nauczyciel powinien Wam sluzyc pomoca...nie wiem czemu nie chce... A powinnas mowic 15 min i tym masz bodajze 3 min na wykorzystanie materialow dodatkowych takich jak film czy jakas muzyka....przekroczenie 15min to odjecie punktow za kompozycje...

dobrze wiedziec

no i przykład do tego:
"spieprzaj dziadu"

dziwne ze nauczycielka nie powiedziala Wam o tym....ja juz to prawie na pamiec znam ciegle tylko to slysze az to sie nudne powoli robi

tyle, że długo przed matura musisz podać spis materiałów z jakich korzystałaś... no i nauczyciele mają czas żeby sie z tym zapoznać i wymyslić pytania...
ja mam taki temat w którym opieram sie tylko i wyłącznie na książkach nie będących lekturami... trzeba przeczytać i wtedy nie ma stresu że Cie na czymś złapią
jak sie zabrac?? znaleźć książki pasujące do tematu i znaleźć ich opracowania, recenzje, coś o autorze... przeczytać wszystko i zabrać sie za pisanie... ja jeszcze sie nie biore, bo jeszcze dużo czasu

tak ale na pewno nie beda sie nie tak zaglebiac jak w lektury, ktore przerabiaja od lat ... poza tym pytania dotycza bardziej problematyki wiec jesli przekrecisz imie bohatera moga sie nie zorientowac, co jest malo prawdopodobne w porzypadkku doskonale znanych im lektur

no oki ale pytania i tak będą i odpowiedzi udzielić będzie trzeba... czy w przezentacji wykorzystuje sie lektury czy zwykłe książki to i tak przeczytać trzeba...a wiadomo że ktoś kto przeczyta i zrozumie nie ma sie czego bac...gorzej jak ktos scieme wali

to ze trzeba przeczytac to jest oczywiste... ale slyszalam ze ludzie czesto korzystaja z prezentacji kupionych lub zerznietych z neta... a na rozmowie sie wykladaja bo nie maja pojecia o czym mowia.

no właśnie dla niektórych to nie jest oczywiste, bo myślą że wystarczy wykuć napisana przez kogoś prace...i wtedy maja problem jak usłyszą pytanie...

no cos bywa....wszystko wychodzi na egzaminie bo podobno egzaminatorzy na pierwszy rzut oka widza czy ktos wie o czym mowi czy tylko wyglasza monolog nauczony na pamiec

hehe słyszałam o osobach , które sie zacinają i muszą zacząć od nowa...bo jak już sie zatna to jest koniec...
a Ty masz już temat wybrany???
jak to wygląda u Ciebie?? sama temat wymyslałaś czy z listy wybieracie???

jeszcze nie wybralam ale mam czas do 20.09
kazda szkola ma inna liste lektur ale ja na pewno wybiore cos z literatury- mysle ze to najlatwiejsze bo mozna duzo bazowac na wiedzy ze szkoly...
wymyslenie tematu bylo u mnie mozliwe pod koniec 2 klasy ale jakos nikt nie skorzystal:)