Aloe-Vera MUSIMY ZACZĄĆ OD DETOKSYKACJI, CZYLI OD ODTRUCIA ORGANIZMU!
W przeciwnym razie może się zdarzyć, że nasz entuzjazm dla całej sprawy ulotni się bardzo szybko, a my zrażeni miernymi efektami podejmowanych wysiłków stwierdzimy:
„Nie, to nie dla mnie. Dla mnie jest już chyba za późno..."
Z aloesem NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO!
Gdyby tak nie było, to czy z tak wspaniałymi rezultatami byłby używany w geriatrii?
U osób w wieku bardzo dojrzałym działanie naszej niezwykłej rośliny objawia się w sposób najbardziej spektakularny.
A przecież to właśnie takie osoby podejrzane są o zgromadzenie w swoim organizmie toksyn i zanieczyszczeń z całego długiego życia. I mimo to aloes tak wspaniale działa. Mimo to... czy może właśnie dlatego?
Niestety, istnieje bardzo poważne podejrzenie, że im dłużej żyjemy, tym większy w nas śmietnik.
Niektóre publikacje o charakterze wyraźnie statystycznym, powołując się na wyniki celowo prowadzonych badań składu ludzkiego ciała już po śmierci, podają niewiarygodną wręcz liczbę 4 do 6 kilogramów!
Czy to nie horror?
Kiedy wchodzicie na swą łazienkową wagę, odczytany ze skali wynik zawiera kilka kilogramów substancji zupełnie zbędnych, balastów, powiedzmy uczciwie - śmieci!
Trochę pociesza mnie fakt, że prawdopodobnie zawarte w tym są także masy kałowe, aktualnie przebywające w naszych jelitach.Prędzej czy później ulegną one wydaleniu, ale i tak nie załatwia to całej sprawy.
Warto by pomyśleć nad tym, żeby pozbyć się także i całej tej niepotrzebnej reszty, zamulającej nam jelita, nerki i płuca.
Substancje wysoce szkodliwe, takie jak np. metale ciężkie potrafią odkładać się w kościach, inne toksyny wielkocząsteczkowe uwielbiają usadawiać się w tkance tłuszczowej, ponieważ stanowi ona dla nich idealne środowisko.
Nawet skóra potrafi wchłonąć niektóre dobrodziejstwa cywilizacji (chociażby detergenty), po czym okazuje się, że skoro raz już się tam umieszczą, wcale nie mają ochoty jej opuszczać.
Z niektórymi substancjami nasz metabolizm po prostu nie potrafi dać sobie rady, ponieważ Natura nie przewidziała, że kiedyś przyjdzie nam wydalać z siebie tak wymyślne związki chemiczne!
Żeby nie przedłużać tego straszenia, nie będę już wyliczać, co można znaleźć w wątrobie lub węzłach chłonnych osobnika w wieku mniej więcej średnim, żyjącym w naszym najwspanialszym ze światów...
Natura, która wyposażyła ludzki organizm w całkiem sprawny mechanizm samooczyszczający, nie przewidziała również, że przyjdzie nam zetknąć się kiedyś z takim ogromem substancji do usunięcia naraz.
Trzy główne drogi, którymi odbywa się wydalanie toksyn i substancji zbędnych to: nerki, skóra i jelita.
Obciążając je ponad miarę całymi latami, bez chwili odpoczynku, zachowujemy się jak ktoś, kto podłączył małą domową oczyszczalnię ścieków do fabryki chemicznej i dziwi się, czemu urządzenie to pracuje niewydajnie, a czasami w ogóle się zatyka.
ALOES POTRAFI NAS ODTRUĆ, jeżeli mu tylko na to pozwolimy. Oznacza to, że musimy dać mu co najmniej trzy rzeczy:
- szansę,
- trochę czasu,
- pewną pomoc z naszej strony.
Chcesz wiedzieć więcej napisz :)
lista tematów