Dzień dobry wszystkim ,tak się zastanawiam ,czy potrafimy być jeszcze coolturalni? Obserwując ludzi i otoczenie ,czasami płakać się chce . Będąc u lekarza ,ludzi jak mrówek ,wchodzi kobieta z dzieckiem ,wiadomo o pierwszeństwo pytać się nie musi (mimo to pyta )i od razu kąśliwe uwagi ludzi na emeryturze oczywiście(tych tam najwięcej i nigdy czasu nie mają)przykre to. Pewien Pan przepuszczający kobietę w drzwiach ,tel.przy uchu i bluzgami doń rzuca aż uszy usychają. O tym co dzieje się na drogach już nie wspominam ,dokąd ten naród tak pędzi? Dopisujcie wasze przypadki ,opisujcie co danego dnia coolturalnego was spotkało 😀. Miłego dnia .
lista tematów
Cool tura strona 1 z 2
Tak jestem, nawet jak ktoś jest wobec mnie umyślnie bezczelny i chamski. Staram się być miły i postępować uczciwie do bólu! Co podniosłem papierek i wyrzuciłem do kosza, powiedziałem do widzenia babci z cmentarza, całkiem miła się wydawała. Małe drobnostki, a cieszą!
Nawet najpotężniejsze maszyny składają się z tysięcy małych rzeczy ,współgrają ze sobą i idealnie się dopasowywują . Tak jak całokształt życia człowieka ,drobne dobre gesty będą nas budować ,nikczenne wypalać . By żyć trzeba utrzymać konstans między tymi dwoma drobnostkami.
Najlepsza myśl nieuczesana,więc uczesz się z rana.
Zawsze można śmiać się ze złośliwości, tak to widzę. Coś jak z opieką nad dzieckiem, tylko tutaj potrzeba anielskiej cierpliwości.
Jest Bogiem, synem Ojca, nauczycielem, Panem, pięknym przykładem życia, Mesjaszem - Nadzieją. To fascynujące, Jezus nie tylko przebaczył oprawcom ale jeszcze im współczuł.
_________
BTW. dla mnie to normalne jest, że trzeba zachowywać się kulturalnie gdzieś w gościach lub restauracji, także we własnym domu lub sam w zgodzie ze sobą. Trzeba szanować zdanie innych, liczyć się z ich uczuciami np. przykro jest patrzyć na smutną Mamę czy Tatę. Teraz jest trochę inaczej...czasem chciałbym odreagować, a najlepszym sposobem jest sobie wizualizować zło w zabawny sposób.
Gdy myślę o Miłości, Bogu to moje serce się uspokaja.
Nie mam, po prostu co niektórzy zachowują się w dziwny i sprzeczny sposób przez co idzie zbzikować. Ileż można akceptować zło pod hasłem "tolerancja"? To kpina z Boga i Jego stworzenia. Spotykam się z kimś, a ona, niewinna dziewucha opowiada mi o czymś takim jak sikanie podczas stosunku cielesnego, pytanie skąd takie rzeczy wie? W tej iluzji o wielu dziwnych rzeczach się dowiedziałem, rodem z fantastyki. Zachowanie, charakter i sposób bycia u tych osób odbieram jako zakłamany? Zresztą nie mój problem. Nie będę przyklepywać nienaturalnych zachowań, a skutków zła współczuję.
Zawsze aby zakończyć optymistycznie
Mój ideał wiary jest różny od tego, który widzę. Jest w niej radość i optymizm, nie jest ona powiązana z nienawiścią i jakąś konkretną grupą społeczną, łączy ludzi zamiast dzielić, szanuje czystość i wolność człowieka, jest skromna i kochana, wybacza, jest pełna nadziei, wierna po wieczność, zawsze stawia Boga przed sobą, a potrzebującym służy, natomiast braci i siostry traktuje równo.
Bliźnich? To mają moce rodem z archiwum x. Nie, jesteśmy odseparowani, bo byśmy odczuwali współczucie i minimalny stopień ludzkiego poznania, no i poczucie wspólnoty. Współczucie i tęsknota jest oznaką miłości.