"Ohyda" Welsha, co sądzicie o tej książce? Jak Wam się podoba poziom czarnego humoru? Główny anty-bohater, szkocki detektyw, alkoholik, narkoman, kawał gnidy jednym słowem. Poziom humoru rynsztokowego typu opisy pierdzenia na dwie strony lub zawody kto ma większego wacka, robiąc ksero swojego przyrodzenia i powiększając razy dwa. Autor narkoman, napisał bodajże Transporting, a Ohydę polecała swego czasu Gazeta Wybiórcza.
lista tematów