Ostatnie wahania nastroju spłodziły coś na zasadzie wierszy. Mimo mojego kierunku studiów nie umiem ich ocenić, zresztą, podzielę się swoimi myślami z Wami.
Zbyt wiele hałasu rozlega się wokół,
Żadna myśl nie może swej drogi odnaleźć,
Cóż to za stwór pogrążony w amoku,
Z drżeniem ziemi, przed siebie podąża wytrwale?
Sam żywot prowadząc,
Tak wiele zamieszania wywołuje
Sprawy sobie z tego nie zdając wcale.
My mali, niczym mrówki w piasku,
Z trwogą czekamy na spokój i ciszę,
Choć wiemy, że nasz spokój
Zależy od niepokoju niepokojącego.
***
Okiem niewrażliwym na światło,
Spoglądam przez szybę na niebo,
Niezwykle daleko.
Ciekawe jak długo zajęłaby mi droga do chmur,
Gdybym przemierzyła ją pieszo?
Nonsens.
Przecież z każdym dniem zmierzamy do własnego nieba,
Robiąc krok do przodu, bądź cofając się.
Działamy świadomie,
Nieświadomie,
Z przypadku.
Szczęścia, bądź jego braku.
Lecz przewrotnym jest fakt, że mimo ciągłego ku niemu zmierzania,
Niebo odkrywamy, gdy kres już czasu jego poznawania.
***
Twarda jest ta ziemia,
Tak twarda i wciąż twardsza,
Z każdą sekundą i ułamkiem mojego śpiesznego oddechu.
A ściany wysokie, niczym ustawione ciasno, rzędem zapałki,
Pochylają z gniewem swoje siarkowe główki,
Znając moje pragnienia i szydząc z nich.
Ciemności, ciemności mi trzeba,
Gdyż nie chcę już widzieć gniewu świata,
Ciszy chcę, bo nie mogę już słuchać złowrogiego pomruku,
W bezdotyku się pogrążyć i bezmyślunku, by nie czuć bólu jaki zadaje każdy dotyk i myśl,
Zapachu swądu palonych ciał, jeszcze żywych idei i utopii świata, nie zniosę.
Tyle pragnę oddać a i ta za płacić muszę.
Pozdrawiam
lista tematów
Напишав песна. strona 1 z 2
Kiedy wstaje rano,delikatny promyk słońca obudził mnie.Z uśmiechem przywitam dzień,zrobie śniadanie.Pójdę do lasu posłuchać śpiewu ptaków.Gdy już będę zmęczony pójdę do domu,zasnę jak dziecko na łózku.
Szkoda. Bo nie korzystamy z tego wystarczająco. Właściwie to tylko przypadkowo.
Konto usunięte: Kiedy wstaje rano,delikatny promyk słońca obudził mnie.Z uśmiechem przywitam dzień,zrobie śniadanie.Pójdę do lasu posłuchać śpiewu ptaków.Gdy już będę zmęczony pójdę do domu,zasnę jak dziecko na łózku.
;)
Kurcze. Muszę przeczytać, bo niedawno to czytałam i nie wiem czy mi się to z tego nie wzięło. Jeśli tak, to przypadkiem.
Fajne, ale ogólnie wierszy nie lubię bo moje schizowe interpretacje zawsze były przez panią od polskiego oceniane inaczej niż bym chciał
Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek