Szaleniec
Zagubiony w przestrzeni myśli
Ogłupiony milionem słów
Czy tej nocy coś mi sie przyśni?
W bezsenny sen zapadam znów.
Otulony cisza bezkresna
Hukiem dotyku wydarty ze snu
Czy to zbawienna śmierć bezbolesna
Czy to życia mego ból...
Zmartwychwstały
Opętany korytarzem szedł
do światła jasnego jak słońce
cały zupełnie już zbledł
gdy poczuł ukłucie gorące
To w jego żyłach krew
poczęła pulsować na nowo
By go zwrócić na świat
Gdzie rodzi się grzech
gdzie fałszywe każde słowo
Czas
Uwięziony w myślach z przeszłości
Smutek i ponure oblicze..
nie zaznam nowej miłości
Na nic więcej nie liczę
Czas uciec od podłej młodości
co nie dala mi grama otuchy
uwolnić sie z macek przeszłości
zostawić za sobą złe duchy..
Kochać jak za pierwszym razem
Chce radosny być!
cieszyć sie każdym obrazem
Kochać i być kochanym..
Leczy czy to już..
.. czas na zmiany?
lista tematów
Wiersze podłe strona 2 z 3
Konto usunięte: Ja w sumie też zawsze lubiłam czytać, bo pisać nie umiem. Takie wiersze wiele więcej wyrażają i łatwiej jest opisać, to co nasz boli i gryzie, na co mamy żal.
dokladnie - ale to co w nich jest zawarte to nie sa moje przezycia.. piszac je opieralem sie bardziej na wyobrazni niz doswiadczeniu