Kilka żartów ode mnie:
1.
Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie k***a, wyganiałem go z dworca!
2.
Mecz piłki nożnej,stadion pełen kibiców. Nagle jeden pan wyciąga siura i zaczyna się onanizować. Za chwilę połowa ludzi obserwuje gościa, przestają grać piłkarze i tez się gapią, po chwili jest juz na telebimie. A pan? Skończył, wytarł paluchy w spodnie. Wyjmuje papierosa, podpala, rozgląda się i mówi.. No k***a nie mówcie że tu palić nie można.
3.
Narkoman trafia do piekła. Wrota otwiera ma diabeł. Oczom przybysza ukazują się pełne łany marihuany. Szczęśliwy, że trafił właśnie tu, biegnie i w amoku rwie całe naręcza. Przygląda się temu diabeł i mówi
- Po co rwiesz - tam - wskazując palcem - całe stosy narwane.
Narkoman przerywa więc czynność, podbiega do stosów i zaczyna układać do suszenia.
Diabeł - i po co suszysz, tam ususzone już.
Narkoman podbiega więc do ususzonego towaru i ogromną radością zaczyna skręcać.
Diabeł - nie trzeba skręcać, tam już naskręcane.
Szczęściu narkomana nie było końca, biegnie rozpromieniony do sterty skrętów, przebiera, wybrał największego skręta z możliwych, podchodzi do diabła - Masz ogień?
Na co diabeł z uśmieszkiem - Byłby ogień, byłby raj!!
4.
Lekarz do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV...
Facet totalnie załamany mówi:
- Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.
5.
Kolega zaprosił mnie na mecz i kilka piwek. Od razu gdy przyszedłem powiedział „Czuj się jak u siebie w domu”...
Uderzyłem więc jego żonę.
6.
Siedzi 5-letni Jasio z ojcem przy stole.
- Tato, co to jest patologia? - zapytał Jasio ojca.
- Nie pie**ol tylko polewaj.
7.
Przychodzi Danuta Wałęsa do ginekologa i lekarz mówi:
- Pani ciąża jest zagrożona.
Na co ta odpowiada:
- Spokojnie, mąż donosi.
Jeśli coś było to przepraszam, jeśli nie to życzę uśmiechu na twarzy
lista tematów