1.Ojciec przegląda dzienniczek szkolny Jasia:
- Co to, znowu jedynka z historii?
- Niestety, historia lubi się powtarzać...
2. Jak podzielić 4 jabłka pomiędzy 5 osób?
Zrobić kompot.
3. Przychodzi para do knajpki I zostawia płaszcze w szatni. Szatniarz pyta:
- Na jeden numerek?
- Nie, na kawę. - odpowiada facet.
kawały
Na lekcji chemii pani zrobiła doświadczenie. Miała trzy probówki. Do jednej wlała wody i alkoholu i wrzuciła robaka, do drugiej wlała wody i tytoniu i wrzuciła robaka, a do trzeciej wlała wody i wrzuciła robaka. W pierwszej probówce robak pływa, pływa i zdechł. W drugiej robak także pływa, pływa i zdechł. W trzeciej robak pływa, pływa i nie zdechł. Na końcu doświadczenia pani pyta Jasia: - Jaki wyciągniesz z tego wniosek? Jasiu odpowiada: - Kto pije i pali nie ma robali!
Mały Jasiu ma urodziny i wypatruje przez okno gości. Nagle mówi do mamy: - Mamo wujek i ciocia idą! - Nie mówi się wujek i ciocia tylko wujostwo. Wygląda dalej. - Mamo kuzyn i kuzynka idą! - Jasiu nie mówi się kuzyn i kuzynka tylko kuzynostwo. Patrzy dalej i zauważył babcie i dziadka i mówi do mamy: - Mamo dziadostwo idzie.
- Dziś muszę pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- E! nie dorzucisz...
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!
Stoi sobie mrówka w trawie, podchodzi do niej byk i mówi: - Mrówko, kocham Cię, zostań moją żoną! - No co ty byku, ty taki wielki, ja taka mała, nie uda się nam.... - Ale daj mi szansę proszę! Skoro byk tak ładnie prosił to mrówka postanowiła dać mu szanse.- Tylko mrówko zanim będziemy razem musisz się odwrócić i policzyć do dziesięciu. No to mrówka się odwraca i liczy 1,2,3..10 Skończyła, odwraca się, a byk się zmniejszył do jej rozmiarów. - Jak to zrobiłeś - zapytała. - No bo widzisz mrówko, ja nie jestem takim zwykłym bykiem... Ja jestem Skurczybykiem
Zajączek mówi do niedźwiedzia: - Dzisiaj idę na imprezę. Jak wrócę mogę być lekko podpity, więc proszę nie bij mnie. Następnego dnia zajączek wstaje rano z łóżka, patrzy w lustro, a tam cała mordka obita. - Niedźwiedź! Przecież mówiłem ci żebyś mnie nie bił - mówi zajączek. - Wyzywałeś mnie od kuta*ów. Wytrzymałem. wyzywałeś moją starą od kur*w. Wytrzymałem. Nazwałeś mojego starego zmarszczonym kuta*em. Wytrzymałem. Ale kiedy nasrałeś na środku pokoju, włożyłeś w to patyczki i powiedziałeś, że jeżyk dzisiaj śpi z nami- NIE WYTRZYMAŁEM!!!
Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. Niestety, dziecko urodziło się bez uszek. Kiedy sąsiadka z dzieckiem wróciła ze szpitala do domu, rodzice Jasia zostali zaproszeni żeby zobaczyć dziecko. Przed wyjściem z domu tata bierze Jasia na bok i mówi: - Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat, albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz! Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął: - Ojej jakie piękne dziecko! - Dziękuję Jasiu - powiedziała sąsiadka - A dlaczego tak ci się podoba? - No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy - mówi Jasio, dodając - Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem? - Och tak - odpowiada dumna sąsiadka - Doktor powiedział że ma świetny wzrok, 10/10. - To dobrze - odpowiada Jasio - bo miałby przeje*ane gdyby musiał nosić okulary!