Do drzemiącego na kanapie, okrutnie skacowanego ojca, podchodzi mały Jasio. - Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu? - Nie pier*ol, synku... - O, dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.
Prawdziwy student informatyki ma więcej jedzenia w klawiaturze niż w lodówce
- Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała? Czyżby pan się z nią źle obszedł? - Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej! Jan często jeździł na delegacje. Lecz gdziekolwiek pojechał, po jakimś czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania z pensji alimentów. Szef wzywa Jana i pyta: - Dlaczego ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własną, piękna żoną ani jednego? - Bo ja, szefie, ja w niewoli się nie rozmnażam.
Przychodzi Arab do sklepu i mówi: - Mu alhgra gumbra malagi kan coca cola. - Jedną butelkę czego? - pyta sprzedawca.
- Kiedy ja zawyję to cała dolina drży - powiedział wilk. - Kiedy ja zaryczę, to cała sawanna się trzęsie - powiedział lew. Na to skromnie kurczak: - Kiedy ja sobie kichnę, to cała planeta s*a w gacie ze strachu.
- Baco! To gó*no to ludzkie czy zwierzęce? - To? Ludzkie. - A po czym poznajecie? - A bo to moje.
Egzamin z zoologii: - Co to za ptak? - pyta studenta profesor, wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widac tylko nogi ptaka. - Nie wiem - mówi student. - Jak się pan nazywa? - pyta profesor. Student podciąga nogawki. - Niech pan profesor sam zgadnie.
lista tematów